Kiedy spadnie pierwszy śnieg - Beata Majewska (PRZEDPREMIEROWO)
"Położyła się spać w znacznie lepszym humorze niż przed godziną i dopiero wtedy dotarło
do niej, że te wszystkie piękne prezenty, które otrzymała, wybrał dla niej Kajetan.
„Kobieto, on kupił ci wibrator!” – właśnie sobie uświadomiła. To nią wstrząsnęło.
– Jak ja mu spojrzę w oczy? – wyszeptała w czerń nocy."
Kto zna i lubi Beatę Majewską, ten wie, jak urocze historie tworzy ta kobieta. Osobiście jest to jedna z nielicznych autorek, która potrafi rozkochać mnie w powieściach osadzonych w Polsce. Tak na ogół mam, że jakoś te nasze klimaty rzadko do mnie przemawiają, ale dzięki jej stylowi pisarskiemu, wcale mi to nie przeszkadza. "Kiedy spadnie pierwszy śnieg" to historia niesamowicie urocza, romantyczna, ckliwa i delikatna. Zdecydowanie nie jest to propozycja dla kogoś, kto w danym momencie ma ochotę na coś ostrzejszego. To opowieść, po którą należy sięgnąć dla emocji, relaksu i wyciszenia.
HANKA to kobieta, która ma za sobą dość burzliwe życie. Jest rozwódką, której małżeństwo było pełne niedoskonałości, braku szacunku i niezgody. Podjęła kilka złych decyzji, których żałuje, ale mimo wszystko chciałaby zacząć od nowa. Przeprowadzka do nowego domu jest dla niej szansą na nowy początek, więc kobieta jest pełna nadziei i pozytywnych emocji. Zdecydowanie nie spodziewa się, że spotka tam faceta, który tak szybko ją oczaruje. KAJETAN to mężczyzna, który ma głowę na karku i wie, czego chce. Spełnia się zawodowo i odnosi w tym ogromne sukcesy. Kobiety lgną do niego tłumnie, choć on nie traktuje ich zbyt poważnie. To facet, który korzysta z okazji, choć nie do końca tego w swoim życiu poszukuje. Nowa sąsiadka okazuje się być całkowicie odmienna, od kobiet, z którymi na ogół spędza on czas. Mężczyzna nie jest przekonany, czy w ogóle odnalazłby się w życiu z taką kobietą. Los jednak daje mu szansę, by sprawdzić taką opcję w dość nietypowej sytuacji.
Od początku polubiłam się w miejscem, do którego zabrała nas Beata Majewska. Kajetan żyje na odludziu, mieszkając w odnowionej leśniczówce. Jego dom pełen jest cudownych, nowoczesnych rozwiązań, a to wszystko otoczone jest czystą naturą. Czytając o tym miejscu dosłownie czuć zapach drzew i słychać świergot ptaków. Hanka mieszka niedaleko, w spokojnej, małej miejscowości. Sielski i spokojny krajobraz tej powieści zaprowadził spokój w moim czytelniczym serduszku. Ponadto relacja, jaka nawiązuje się między bohaterami, rozwija się powoli i z wyczuciem. W tej powieści jest kilka zwrotów akcji, które dodają tempa, ale nie są one wprowadzone agresywnie. Przez rozdziały się płynie, cały czas czując niesamowitą przyjemność z lektury. To historia, którą odkrywa się z zaskoczeniem, ale też przy tym mocno relaksuje.
"Kiedy spadnie pierwszy śnieg" ujęła mnie emocjami bohaterów i ich rozbudowanym tłem psychologicznym. Jest wiele argumentów, które wskazują na to, iż bohaterowie do siebie nie pasują. Jednak los ich do siebie ciągnie, a oni zmieniają się pod swoim wzajemnym wpływem. Duże znaczenie w powieści mają również wątki poboczne oraz bohaterowie drugoplanowi. Autorka jak w każdej swojej powieści, pokazuje nam samo życie, czyli nieszczęśliwe wypadki, losowe nieszczęścia, wpływ rodziny na nasze życie, czy spotkanie wroga w najlepszym przyjacielu. Poznając tę historię trudno oprzeć się wrażeniu, jakbyśmy znali te postacie. Każda z nich jest niezwykle wyrazista i bardzo realnie wykreowana. On, przystojny biznesmen. Ona, zwykła kobieta po przejściach. To niezwykle ekscytujący romans, który wywoła uśmiech na Waszych twarzach i rozgrzeje serduszka w te chłodne dni! Polecam wrzucić ją na swoją półkę :)
Powieść ukaże się 10.11.2021 pod patronatem Iskierka_czyta.
Za egzemplarz dziękuję:
Ja sobie na razie odpuściłam. Nie za bardzo podchodzą mi książki tej autorki :c
OdpowiedzUsuń