Tylko umarli mogą powstać- D. B. Foryś (PRZEDPREMIEROWO)
Długo czekałam na ten tom, a raczej zdecydowanie nie mogłam się go doczekać. Tessa, Kilian oraz reszta ekipy totalnie podbili moje serca, więc chłonęłam jak gąbka każdą stronę tej powieści. Trzecia część podbiła moje serducho równie szybko, jak pozostałe. Wystarczyła zaledwie chwila, bym na nowo przepadła bez reszty. Co spotkacie tutaj tym razem?
TESSA chciałaby w końcu odpocząć, ale niestety świat sam się nie uratuje. Dziewczyna jest powoli zmęczona życiem "na zawołanie" oraz brakiem czasu dla swojego ukochanego. Niestety jej wewnętrzna dobroć nie pozwala jej zostawić przyjaciół w samotnej walce. Stara się dotrzymać im kroku do samego końca, nawet, jeśli oznacza to dopuszczenie do siebie jej wewnętrznego demona. KILIAN stara się pogodzić dwie strony swojego życia: znajomych oraz zobowiązania z piekła, razem z Tessą i życiem na ziemi. Mężczyzna ma kilka poważnych planów, ale nie wiadomo, czy w tej sytuacji uda mu się je zrealizować. Świat jest pełen niebezpieczeństw i niespodzianek, a oni stawiają im czoła.
Autorka żongluje postaciami niczym wyśmienity magik. Jedni umierają, inni powracają zza światów, jeszcze inni zmuszeni są powrócić do piekła. Tutaj naprawdę wszystko jest możliwe. Magia, egzorcyzmy, poświęcenia, to jedne z licznych zabiegów, jakie są potrzebne do tego, by uratować świat przed Sodomą i Gomorą. Niezwykle silni i przerażający bliźniacy działają coraz śmielej i nie planują odpuścić swojego celu. D. B. Foryś nie pozostawia nikogo w spokoju. Emocjonalny rollercoaster mają zarówno bohaterowie, jak i czytelnicy. Kiedy wydaje nam się, że wszystko idzie już w miarę słuszną stronę, to zaraz pojawiają się nowe komplikacje. Nudy to tutaj nie znajdziecie, oj nie. Wątek religijny wprost cudownie łączy się z fantastyką tej powieści. Autorka zdecydowanie miała dobry plan na to, jak wykonać tę książę, gdyż wszystko świetnie się zgrało. Bohaterowie przejdą naprawdę wiele, by podjąć walkę i spróbować zwyciężyć. Czytelnik odruchowo spodziewa się pięknego happyendu, a tak naprawdę do samego końca, nic nie jest pewne.
"- Świat, jaki znacie, niebawem przestanie istnieć. Zostaną tylko nieliczni, którzy razem z nami odbudują go ze zgliszczy. - Ton chłopaka był niższy, ale równie jednostajny. - Wybór jest prosty. Decydujcie. Tu i teraz.
- A jeśli się nie zgodzimy? - wymówiłam twardo. - Co wtedy?
- Wojna - odparli oboje. Lekki wiatr uderzył mnie w twarz, pobudzając zmysły.
- A więc wojna."
Kolejny raz z przyjemnością obserwowałam przygody, jakie napotkali bohaterowie tego uniwersum. Choć tematyka i schemat książek w tym gatunku jest raczej podobna, to i tak czytało się to zaskakująco dobrze. Mamy bijatyki w małych miasteczkach, wycieczkę na tajemniczą wyspę oraz niezwykle rozbudowaną, spektakularną walkę na zakończenie. Trzeci tom tej historii jest pełen napięcia i wciąga od pierwszej strony. Bardzo mi się podobała psychologia postaci, to jak ewoluują i zmieniają się w trakcie. Tessa zachowuje swój pazur, choć pokazuje nam też nieco swojej delikatnej strony. Kilian zaskakuje niejednokrotnie i wprowadza do akcji trochę zamieszania. Mamy również niezawodnego żartownisia, księdza Gabriela jak i piekielnie ciekawego Daemona. Wszystko zostało dopięte na ostatni guzik: wątki łączą się w cudowną całość, czytelnik jest cały czas zaskakiwany, zakończenie staje się wisienką na torcie. Ostatni tom utrzymany jest oczywiście w konwencji poprzednich części: znajdziecie tu zarówno mroczne wątki, chwile wzruszeń oraz dużą dawkę dobrego humoru. Ja się zakochałam, naprawdę się zakochałam i nie mogę sobie wyobrazić, że to koniec. Cała seria to naprawdę świetne urban fantasy na międzynarodowym poziomie. Jeśli ktoś z Was unika polskich autorów, to w tym przypadku musi przestać to robić. "Tylko umarli mogą powstać" to kolejne, świetne przeżycia, jakie serwuje nam D. B. Foryś. Mam nadzieję, że nie ostatnie w klimacie fantastyki!
PREMIERA 19.08.2020 pod patronatem Iskierka_czyta.
Za egzemplarz dziękuję autorce i wydawnictwu:
Tak zachwalasz, że będę musiała przeczytać!
OdpowiedzUsuń