Opór- K. Bromberg
"Pieniądze mogą dać nam w życiu wiele rzeczy- przywileje, dobra materialne, reputację,
władzę- ale nie dają prawa do krzywdzenia drugiego człowieka."
Do tej pory czytałam kilka książek od Bromberg, które na ogół były dobre lub bardzo dobre. O ile styl pisarski zasługuje na pochwałę, to zwykle brakowało mi w jej powieściach większej oryginalności. Aż przyszedł czas na "Opór", a ja w końcu dostałam to, co chciałam. O ile wątek bohatera specjalizującego się w rozwodach już gdzieś tam był, o tyle kobieta będąca swego rodzaju burdel mamą to już dość świeży wątek. Połączenie tej dwójki nieźle mnie zaskoczyło! Ciekawi?
VAUGHN to niezależna i odważna kobieta, którą życie zmusiło do samodzielności. Z pewnych prywatnych powodów prowadzi podwójne życie, które stara się za wszelką cenę chronić. Pewnego razu bańka idealnych planów pęka, a Vaughn musi sprostać kolejnym wyzwaniom. Tajemniczy i wymagający klient może okazać się kimś, kto wywróci jej życie do góry nogami. W tym wszystkim jest to postać konkretna, dobrze wykreowana i o dziwo: nie irytująca. Polubiłam tę kobietkę i szybko wczułam się w jej emocje. RYKER jest facetem zdecydowanym pewnym siebie i pewnym tego, czego chce w życiu. To biznesmen chłodno kalkulujący plusy i minusy każdej sytuacji, ktoś, kto nie znosi komplikacji zatwierdzonych już planów. To bohater, który nie jest jakoś szeroko rozbudowany, ale już samą swoją obecnością wywołuje wypieki na twarzy czytelnika. To facet niedostępny, który nas kusi, intryguje i zdobywa z każdym kolejnym rozdziałem.
Historia tej dwójki jest momentami szalona i wesoła, innym razem smutna i refleksyjna. Część wydarzeń oczywiście jest nieco wyidealizowana, ale doskonale wiemy, że jest to zabieg celowy. Powieść nie jest dość długa, więc pewne procesy zachodzą szybciej, ale mnie to nie przeszkadzało. Bohaterowie szybko kupili moje serducho, a całość pochłonęłam w jeden dzień. Zdecydowanie "Opór" wspominam niezwykle miło i czekam na kolejne części z tej serii. Tym razem autorka dała mi szczyptę oryginalności, lekkości, fantazji i napięcia seksualnego. Wzięłam tę książkę z zamiarem dobrej zabawy i dokładnie w taki sposób spędziłam z nią czas. Zdecydowanie polecam!
Bromberg i ja się nie lubimy. Także po wielu nieudanych próbach jednak zrezygnuje.
OdpowiedzUsuń