Skazani- Alice Hill
"Nie ma na świecie nic smutniejszego i bardziej godnego pożałowania niż człowiek
samotny. (...) Nikt nie jest samotny z przypadku. Na świecie żyje kilka miliardów ludzi.
Wszyscy boją się samotności. Nie jest łatwo pozostawać samotnym, jeśli się tego nie chce.
Zawsze ktoś będzie się przy człowieku kręcił. Zawsze."
Ta książka to kolejny tytuł z polskiej literatury fantasy, z którym miałam prawdziwą przyjemność się spotkać.
Ta recenzja to jednocześnie jeszcze pozostałości stosu hańb, czyli recenzji, których nie napisałam z powodu choroby. Więc całkiem oficjalnie przepraszam autorkę, która była tak uprzejma podarować mi ten egzemplarz oraz czekać tak długo na ujrzenie mojej opinii.
Zacznę tak jak najczęściej, czyli elementy wizualne. Jestem okładkową sroką, więc chyba nikogo nie zdziwi, że to właśnie ta super grafika/zdjęcie przyciągnęły moją uwagę? Byłam zaintrygowana lekko mrocznym klimatem, który został zestawiony z tytułem "Skazani". Zrodziło się pytanie: kto skazany i za co? W wydaniu tej książki niestety minusem zdecydowanie jest brak skrzydełek, przez co okładka lekko się wygina. Ale niestety u Novae Res jest to chyba częste zjawisko :)
Pierwsze strony mogą wydawać się dla czytelnika ciężkie, ponieważ mamy fragmenty właściwej historii oraz wstawki mitologiczne. Początkowo wydają one się ze sobą w żaden sposób nie łączyć, ale z biegiem stron zauważamy coraz więcej wspólnych wątków. Okazuje się, że to historia, która dzieje się tak naprawdę od lat, zapętla się oraz skazuje bohaterów na ponowne przeżycia. Zaciekawieni jakie? Ja Wam nie powiem, ale zachęcam do lektury!
Bardzo spodobało mi się pióro Pani Alicji. Pisze lekko, ale jednocześnie zawiera w teście wiele życiowych prawd. Podczas lektury miałam wrażenie jakbym oglądała naprawdę dobrej jakości film. Opisy otoczenia są sprecyzowane, ale nie przesadzone. Wszystko wydaje się tak realne, że czytelnik nie powinien mieć problemu z wyobrażeniem sobie bohaterów oraz świata przedstawionego.
Główna bohaterka Thilli to nastolatka, która doświadcza trudnej sytuacji w życiu. Po szkolnych zajęciach odnajduje ciało zamordowanej matki. Jej reakcja jest całkowicie naturalna. Następuje moment traumy oraz rozpaczy. Uważam to za "bardzo dobre" ponieważ w książkach bohaterowie często są już po dwóch dniach dziwnie weseli/normalni jakby nic się nie wydarzyło. W przypadku tej książki dostaniecie wspaniałą przemianę dziewczyny. Od szeniackiej, zagubionej dziewczyny do osoby, która znajduje swoją wewnętrzną siłę i stara się nauczyć funkcjonować dalej.
Dodatkowo mamy swoich (przynajmniej moich!) ulubionych, książkowych przystojniaków. Mianowicie o serce dziewczyny walczy Adan oraz Asmund. Chłopaki zdają się skrywać tajemnice, których nie chcą jej wyjawić. Można by pomyśleć, że jawi nam się tutaj słaby trójkącik miłosny (raz jeden chłopak wydaje się być tym wygranym, raz drugi) jednak jest to dużo bardziej skomplikowane. Ale nie martwcie się, wszystko skomponowane jest ze smakiem i bez narzekania bohaterki "którego mam wybrać?". Wszystko zrobione jest tak, że nie zobaczycie tutaj schematów powtarzanych w co drugiej książce.
Ponadto na zachętę powiem, że możecie tutaj poznać ciekawe wątki mitologiczne, które uzupełnione są przez wspaniałe grafiki zamieszczone w książce. Końcówka niesamowicie nabiera tempa i ostatnie 100 stron sprawia, że człowiek nie ma ochoty odrywać się od lektury. Ja dałam się porwać i bardzo cieszy mnie, że ta książka znajduje się na mojej półce. Zdecydowanie mam nadzieję, że kontynuacja pojawi się na rynku jak najszybciej.
"Uciekałam do skorupy z braku sił, wmawiając sobie, że ucieczka czyni mnie silną.
Postawiłam wokół siebie mur. Mur nade mną i przede mną. Tak wysoki, że przestałam
nawet zauważać jego istnienie. Skoro był tak potężny, to po co w ogóle zastanawiać się
nad jego obaleniem?"
Za egzemplarz dziękuję oraz zapraszam do:
Okładka hipnotyzująca! Treść również wydaje się być ciekawa :-)
OdpowiedzUsuńBędę ją miała na uwadze :-)
Też tak uważam!
UsuńJejku! Właśnie takiej powieści aktualnie potrzebuje!
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
Miałam przyjemność przeczytam tą książkę. Ilustracje w niej są naprawdę niesamowite, a pomysł naprawdę ciekawy chociaż książka była dla mnie średnia. Jednak na pewno sięgnę po kontynuacje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tiggerss
https://tiggerssreads.blogspot.com/
Piękna okładka. To na pewno mi się rzuciło w oczy ale co do opisu książki nie jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :D
http://okularnicaczyta.blogspot.com/2017/11/siedem-dni-zmienio-sie-w-czternascie.html
Okładka jest cudna! I chyba muszę kupić, bo... wstawki z mitologią. Kocham mitologię :3
OdpowiedzUsuńChyba każdy ksiazkoholik to taka sroka okładkowa 😂 Ja ostatnio staram sie nie patrzeć ;)
OdpowiedzUsuńA jeżeli chodzi o mitologie to to jest jedyna rzecz jaka mnie zainteresowała :P