Zły czas- K. N. Haner (PRZEDPREMIEROWO)

"W środku nic mnie nie cieszyło. Moje serce było złamane. Phix wziął je do ręki, 
a potem roztrzaskał z premedytacją o betonową ścianę kłamstw i manipulacji"


Nadchodzi ZŁY CZAS, który z pewnością zapewni Wam niesamowite przeżycia. W przeciwieństwie do szalonego tytułu mogę już na wstępie powiedzieć Wam, że czas z tą książką będzie pełen emocji i wrażeń. To historia, której nie da się wyrzucić ze swojej pamięci. Bardzo rzadko zdarza się, żeby kontynuacje książek zaskoczyły mnie w tak dużym stopniu. Po ilości romansów, jakie przeszły przez moją biblioteczkę, kojarzę już wiele schematów i wiele się domyślam. "Złe miejsce" podbiło moje serducho od pierwszych rozdziałów, a końcówką "Złego czasu" autorka udowodniła, że jeszcze się da czytelnika wbić w fotel!

BLAIR zdradziła i musiała ponieść tego konsekwencje. Choć mogłoby się wydawać, że powrót do "dawnego" życia nie jest karą, to Phix postarał się, by ją porządnie zaskoczyć. Nic nie jest takie, jak się spodziewała, a groźby męża prześladują ją na każdym kroku. Od teraz musi stać się jeszcze silniejsza, musi udowodnić, że jest w stanie stać na czele mafijnego świata. Dostajemy bohaterkę, która mimo wielu krzywd i przeszkód się nie poddaje. Blair jest jak puenta tej powieści: dojrzała, skomplikowana i niezwykle intrygująca. PHIX tym razem znajduje się nieco w ukryciu. Poprzez jego staranne manipulacje poznajemy kilka ciekawych informacji na jego temat. Choć czytelniczki doczekały się wizji jego twarzy, to nadal tajemnicą owiany jest jego charakter. To postać wielowarstwowa, którą bardzo chętnie "rozbieramy" na części pierwsze. Zdecydowanie bohater, który mocno kusi i rozpala swoje wierne fanki.

Fabuła pędzi jak szalona, dzięki czemu nie ma mowy o żadnej nudzie. "Zły czas" jest nieco krótszy od swojego poprzednika, ale nie oznacza to mniejszej dawki zabawy. Autorka rzuca na nas mocne bomby aż do samego końca. Decyzje i wypowiedzi bohaterów momentami są jak ostre miecze, które trafiają prosto w serce czytelnika. Dzieje się dużo, leje się krew, bohaterowie zmieniają strony konfliktu, a nam pikawa bije jak szalona. Sama nie byłam pewna, czy chcę już skończyć tę książkę, czy jednak dawkować sobie jej lekturę. Efekt był taki jak zawsze: pochłonęłam ją jednego dnia, dom nie został posprzątany, a ja zostałam z czytelniczym kacem. Haner bawi się nie tylko emocjami bohaterów, ale też nami. Wątki zgrabnie się łączą i ukrywają przed nami wiele detali, które w znaczący sposób pojawiają się na końcu. Całość została skrupulatnie przemyślana i dobrze wykonana. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów K. N. Haner oraz tych, którzy znają już tom pierwszy. Obie książki to historie obowiązkowe dla czytelniczek, które lubią naprawdę mocne wrażenia. 

PREMIERA 30.09.2020 pod patronatem Iskierka_czyta.

Za możliwość przeczytania dziękuję autorce oraz wydawnictwu:


 

1 komentarz:

  1. Jeżeli chodzi o książki z motywami mafijnego świata to jak na razie mam zamiar sięgnąć tylko po "Ojca chrzestnego" i później zdecyduję czy sięgać po inne książki w tym klimacie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger