Until November- Aurora Rose Reynolds
"-Nawet nie lubię robić prania, a co dopiero rozwieszać wszystko porządnie- mówi.
-Och, oczywiście- szepczę.
Co za głuptas ze mnie. Przecież to facet. Oni mają w nosie garderoby i miejsce, by
wyeksponować wszystkie swoje odzieżowe skarby."
Wciągająca fabuła, urocze love story oraz przystojniak. Jak oceniam tą książkę?
Zdecydowanie jest to dość przyjemna i krótka lektura na rozluźnienie. Nie ukrywam, że nie nazwałabym jej wielkim hitem, ale wydaje mi się, że to raczej nie będzie dla Was czas stracony. Jest to pierwsza część serii "Until" dość popularnej amerykańskiej autorki. Patrząc na to jakim zainteresowaniem cieszy się ta autorka za granicą muszę zaznaczyć, że jest to jej debiutancka książka. W związku z tym pewne błędy jestem w stanie wybaczyć i wiem, że sięgnę po następne jej powieści.
Zdecydowanie najbardziej podobała mi się fabuła książki i pomysł na wydarzenia. Widać, że Aurora miała ciekawy pomysł i debiutem zareklamowała się jako kreatywna pisarka. Pomimo, że książka ma tylko 247 stron to dostajemy w niej historię miłosną, wydarzenia z przyjaciółmi oraz niebezpieczeństwo ze strony bliskich osób. Pomimo, że wystąpiło u mnie kilka zgrzytów to cały czas w trakcie czytania byłam zainteresowana tym, co się dzieje dalej.
W książce spotkacie Ashera, który jest głównym przystojniakiem. To typ bad boya. Zawsze mówi to co myśli, w moim guście za dużo przeklina i często się powtarza. Myślę, że jest to po części winą początkującego pióra autorki. Mimo tego, że czasami wydaje się być gburem to dba o osoby mu bliskie. Dla November staje się opiekunem i wsparciem w trudnych chwilach.
Wszystkie wydarzenia poznajemy z punktu widzenia dziewczyny. Początkowo typowa nastolatka, której przemyślenia nie są zbyt głębokie. Przy pierwszym spotkaniu ocenia faceta od stóp do głów według jego wyglądu. Mimo, że go tak naprawdę nie zna już "wie" że się w nim zakochuje. Z czasem dojrzewa i zauważa, że nic nie jest tylko czarno-białe. Poznaje swoją nową rodzinę ze strony taty, od której przez całe dzieciństwo była odcięta. Zaczyna doceniać obecność bliskich w swoim życiu i nieco inaczej spoglądać na świat.
Co było więc irytującego? Opisy otoczenia w formie myśli głównej bohaterki. Niemalże za każdym razem zwraca uwagę kto jest w co ubrany oraz jaki jest wystrój domu. Pewne rzeczy były czasem dość nielogiczne lub bardzo skrócone. Pierwszy raz po wydarzeniu, które ją zszokowało jest w domu Ashera. Nie jest nawet jeszcze jego dziewczyną, ale widząc sypialnię od razu bez pytania idzie oglądać sobie jego garderobę. O ile coś takiego w przypadku pierwszej książki danego autora jest dla Was do przeżycia to uważam, że jak najbardziej warto skusić się na ten tytuł. Ja jestem przekonana, że jak tylko będę miała okazje to przeczytam następne książki, choćby z ciekawości, czy coś zmieniło się na jeszcze lepsze :)
"-Będę twoją najlepszą przyjaciółką, jeśli pozwolisz mi spaaać- odpowiedziałam,
wtulając się w jego pierś.
-Wprawdzie bardzo bym chciał, żebyś była moją najlepszą przyjaciółką, jednak
potrzebuję pomocy przy robieniu śniadania dla wszystkich. Jestem całkiem pewny, że
wczoraj wieczorem to własnie ty podskakiwałaś w górę i klaskałaś, powtarzając, jak
fajnie będzie wspólnie otwierać prezenty dziś rano."
Za możliwość przeczytania dziękuję:
Ja chyba sobie odpuszczę tę książkę.:)
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot.com
Mimo wszystkich minusów, polecam :)
UsuńMoże w w wolnym czasie skuszę się na tę pozycję. Póki za dużo książek w kolejce do przeczytania.
OdpowiedzUsuńOh znam uczucie posiadania wielkiej kolejki, ale polecam zapisać ten tytuł :)
Usuńchyba nie jest to książka dla mnie, po przeczytaniu Twojej opinii nie zachęciłaś mnie po sięgnięcia i poznanie historii :)
OdpowiedzUsuńMoje opinie są przede wszystkim subiektywne i nie mają na celu "zachęcać". Wszystko, co mówię jest szczere, więc polecam tą lekturę :)
UsuńPo przeczytaniu recenzji chyba się skuszę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inne gusta, które szanuję. Mimo wszystko polecam książkę, która pokazuje, że "słabe" początki mogą ujawnić genialną autorkę :)
UsuńMyślę, że odpuszczę sobie tę pozycję , muszę chwilowo odpocząć od romansów ;)
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Rozumiem całkowicie, że czasami jest czas na takie przerwy :)
UsuńTo widzę, że mamy podobne zdanie chociaż do innych rzeczy się przyczzepiłyśmy :D
OdpowiedzUsuńPodrugiejstronieokładki
Też czytałam Twoją recenzję! :)
UsuńNie spodziewałam się po niej zbyt wiele, ale podniosłaś mnie na duchu, że jednak będzie przyjemnie. Właśnie się za nią zabieram :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To Read Or Not To Read
Nie ma co narzekać, chociaż szału nie ma również :)
Usuń