Nimfomanka- Sonia Rosa

"Nimfomanka - takie zabawne słowo... Większość facetów, słysząc je, ironicznie się uśmiecha".

Po tę książkę sięgnęłam mocno zaintrygowana. Do tematu chorób podchodzę poważnie, a nimfomania zdecydowanie jest chorobą. Przyznam się Wam, że nieco bałam się tego, że autorka z tego tematu zrobi erotyk. Że zaczepne zdanie z okładki będzie pretekstem do następnego "Greya". Wiedziałam, że jeżeli tak się stanie, to skrytykuję tę książkę od A do Z, od pierwszej do ostatniej strony, że nie zostawię na niej suchej nitki. Tak więc chciałam się przekonać, chciałam zobaczyć, jak tajemnicza Sonia Rosa podeszła do tego tematu.

Na wstępie powiem Wam, że "Sonia Rosa" to (podobno) pseudonim znanej polskiej pisarki (tak podane jest na skrzydełku powieści). Z jednej strony rozumiem, że książka porusza tematykę trudną, nietypową, wstydliwą. Z drugiej strony totalnie nie rozumiem takiego zabiegu. Bo w końcu książki to najczęściej fikcja, wymysł autora z jego wyobraźni (ewentualnie inspirowany jakimś źródłem), ale nadal fikcja. Trochę niejasne jest dla mnie ukrywanie się autorki za pseudonimem. Znam kilka polskich autorek, które piszą o rzeczach trudnych, wstydliwych, czy skandalicznych. I piszą o tym jawnie. Z drugiej strony w mojej głowie zrodziło się podejrzliwe pytanie: czy Sonia Rosa faktycznie jest znaną polską pisarką, czy to tylko marketingowe zagranie wydawnictwa? Bo tak naprawdę my, jako czytelnicy, nie mamy pewności co do tego, kto kryje się pod tym pseudonimem.

Wracając do książki, mamy główną bohaterkę z bardzo nietypowym problemem. ANITA jest nimfomanką i w pewnym wieku zdaje już sobie doskonale z tego sprawę. Jej przeszłość poznajemy stopniowo, wraz z biegiem książki cofamy się we fragmenty jej przeszłości. Postać tej kobiety jest wielowarstwowa i niejednoznaczna. Śledzimy jej życie, jednocześnie analizując to, jak znalazła się w takiej sytuacji. Z biegiem stron dowiadujemy się kto, dlaczego i jak popychał ją w ramiona seksu. Kto dlaczego i jak skrzywdził tę kobietę i jej wyobrażenie o miłości. Na życie Anity ma wpływ wiele osób: bliska rodzina, sąsiedztwo, przypadkowo spotkane osoby. Jako dorastająca dziewczyna stała się marionetką, a jako kobieta zrozumiała, że na całkowity ratunek już jest chyba za późno. Choroba wniknęła w jej świadomość, w jej życie, w opinię otoczenia. Choroba stopniowo pozbawiła ją wszystkiego: szacunku, miłości, bliskich, szczęścia. To kobieta, która po wielu latach nieszczęścia chce podjąć walkę o samą siebie, tyle, że nie do końca ma już na to siłę. 

"Niektórzy żartują, że spotkanie takiej kobiety byłoby spełnieniem ich najskrytszych 
marzeń. Nie potrafią sobie tylko wyobrazić, ile bólu bryje się w duszy tej, 
która nie potrafi zapanować nad własnym ciałem".

"Nimfomanka" nie jest powieścią wysokiej klasy, ale posiada kilka mocnych plusów, które sprawiają, że muszę ją uznać za bardzo dobrą książkę. Styl pisarski jest lekki, bezpośredni i obrazowy. Szybko przywiązujemy się do głównej postaci i bardzo łatwo odczuwamy emocje, jakie przedcstawia nam autorka. Choć znajdziemy tu kilka pozornie lekkich dialogów, czy zabawnych scen, to tak naprawdę większość książki czytamy w szoku, z szeroko otwartą buzią. Temat nimfomanii potraktowany jest poważnie. Całkiem poważnie widzimy to, jak choroba niszczy przez lata życie Anity. Myślę, że po przeczytaniu tej książki, do wielu osób dotrze świadomość tego, że uzależnienie od seksu jest chorobą, a nie "puszczalstwem" czy usprawiedliwieniem dla rozwiązłego trybu życia. 

Myślę, że "Nimfomanka" to książka niezwykle trafiona w potrzeby polskiego rynku książki. To książka, którą może przeczytać każdy, napisana w sposób przejrzysty i łatwy w odbiorze. W tym wszystkim porusza jednak ważną tematykę i zostawia nas na koniec w lekkim osłupieniu. Całokształt powieści skłania do refleksji i sprawia, że historia Anity mocno zapada w pamięci. Sięgając po tę książkę należy zdawać sobie sprawę z tego, że jest ona przesycona seksem. Ale nie jest to seks jak erotyków: piękny, namiętny, sensualny. To seks pozbawiony wszelkich granic, przyzwoitości, seksy wyuzdany, brutalny i rzeczowy. "Nimfomanka" to książka dla dorosłych, którzy są gotowi zmierzyć się z życiową prawdą, że seks może być chorobą. Zdecydowanie nie jest to lekka powieść, którą umilicie sobie relaksujący wieczór. To książka pełna emocji, która zostawi Was z ogromną ilością przeżyć i wniosków. Bo nie każda historia musi być szczęśliwa, aby warto było ją przeczytać. Zdecydowanie polecam!

"Piekłem jest moja codzienność i każdy jeden zły wybór. Piekłem jest moje życie i
 poczucie uwięzienia w moim ciele. Ogień płonie we mnie i trawi wszystko, 
co jest dla mnie ważne i dobre".

Za egzemplarz dziękuję:


2 komentarze:

  1. Czytałam kiedyś nimfomankę Valerie Taso, ale kompletnie nic nie pamiętam z tej książki ><. Tematyka nie moja kompletnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tematyka warta wnikliwej refleksji... dla płci obojga adw. Grzegorz Gryga

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger