Moja siostra Rosa- Justine Larbalestier
"- Pytali o różne rzeczy, ale głównie o moich rodziców.
- Co im powiedziałaś?
- Że ich zjadłam."
- Że ich zjadłam."
Ta książka jest dla mnie kolejnym etapem w poznawaniu nowych gatunków. Ci, którzy obserwują mnie od jakiegoś czasu z pewnością wyłapali z moich wpisów, że recenzuję ostatnio też nowe dla mnie pozycje. Książka zaintrygowała mnie opisem. Tak naprawdę kupiło mnie już pierwsze zdanie: "A gdyby najbardziej przerażającą osobą, jaką w życiu spotkałeś, była twoja dziesięcioletnia siostra?". Pomyślałam sobie, no przecież jak to? Co musiałaby zrobić dziesięcioletnia dziewczynka, aby wywołać takie emocje?
Następnie spojrzałam na okładkę. Uroczy, niewinny ptaszek, który trzymany jest na rękach. Otoczony opieką, tak jak Che według opisu chroni swoją siostrę. Początkowo dziewczynka wydaje się być po prostu rozpuszczonym dzieckiem. Poznajemy jej uroczą twarzyczkę, bujne złote loki oraz wspaniałe dołeczki, kiedy się uśmiecha. Pragnie dostawać to, czego jej się zamarzy i czasem rzuci jakieś groźby, które z ust małej dziewczynki brzmią wręcz śmiesznie. Z czasem odkrywamy jej charakter coraz bardziej, wszystko to z obserwacji jej starszego brata. Jak postąpilibyście, gdybyście zauważyli, że dziecko cieszy się z wyrządzania innym krzywdy? Czy nadal można nazwać to dziecięcymi wygłupami i żartami?
Che Taylor nie ma łatwego życia. To dorastający chłopak, który tak naprawdę zastępuje małej rodziców. Ci są nieustannie w wyjazdach pracowniczych, żyją w biegu, na walizkach i nie mają czasu pielęgnować więzi rodzinnych. Mimo, że ma tylko 17 lat to stara się wychowywać Rosę najlepiej jak potrafi. Gdy zauważa jej dziwne zachowanie ostrzega rodziców, którzy bagatelizują sprawę. Ponadto poznajemy też jego własne problemy, to jak wkracza samotnie w dorosłość, jego pierwsze zauroczenie, dylematy, pierwsze kłamstwa, bunt. Momentami jego opisy wydawały mi się lekko nudne i sprzeczne. Czytamy, że ćwiczy boks, jest wysportowany, silny, opanowany, a następnie są chwile, gdzie zachowuje się jak przestraszona myszka. Myślę, że to próba pokazania przez autorkę problemu, gdzie nastolatek nie ma wsparcia rodziców, a na dodatek obciążony jest obowiązkami, które są zbyt odpowiedzialne jak na jego wiek.
Książka ma ogólnie bardzo ciekawą fabułę. Na okładce widnieje informacja, że jest to pozycja dobra dla młodzieży. Było to moje pierwsze spotkanie z thrillerem psychologicznym i jestem bardzo zadowolona. Akcja trzyma w napięciu, momentami wywołuje dreszcze, a wszystko to bez rozlewu krwi, którego osobiście nie lubię. Było kilka nieznacznych momentów, kiedy tempo zwalniało, lekko nudziło, ale zdecydowanie warto było je przeczekać. Ostatnie 100 stron książki to totalna petarda i autorka serwuje nam niespodziewany plot twist, który zaskoczy nawet bardzo uważnego czytelnika. Myślę, że książkę mogę szczerze polecić zarówno jako pierwsze spotkanie z tym gatunkiem oraz osobom, które na ogół dobrze czują się w takich klimatach :)
"-Przestań nastawiać rodziców przeciwko mnie.
-Nie ma z tobą żadnej zabawy!
-Racja. Nikt nie żyje dla twojej zabawy.
Rosa nie odpowiada, ale dokładnie wiem, że tak właśnie myśli- wszyscy
istnieją wyłącznie dla jej rozrywki."
To coś dla mnie.:)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie coś dla mojej mamy! Lecę zamówić żeby jeszcze mi na święta przyszła :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że wzięłaś się za tę książkę! Mnie opis o przerażającej dziesięciolatce również zaintrygował. Reszta recenzji tylko mnie zachęciła, żeby zapisać ją na liście "must have". Również nie czytałam jeszcze thrilleru psychologicznego, więc... dlaczego nie?
OdpowiedzUsuń#SadisticWriter
Książka wydaje się opowiadać o socjopatce w ciele 10 latki. Kiedy czytałam twój opis dziewczynki, na myśl przychodziły mi informacje z książki: "Socjopaci są wśród nas".
OdpowiedzUsuńKinga
Musze się z Tobą zgodzić "Moja siostra Rosa" to dobra książka choć jak dla mnie rzeczywiście koniec znacznie lepszy od pierwszej części. Dużo w niej romansu który trochę za bardzo odwraca uwagę od akcji.
OdpowiedzUsuńJejku już pierwszy cytat mnie przekonał do tej książki! Nie słyszałam o niej wcześniej, ale po Twojej recenzji jestem pewna, że to idealna pozycja dla mnie!
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie tytuł!:-)