Dziewięć minut- Beth Flynn

"Zakochani zdolni są do realizacji desperackich pomysłów."


W ostatnim czasie czytałam kilka naprawdę dobrych książek, ale nie było gdzieś tam tej starej chemii. Książki mogły być oryginalne, ale nie wyciągały ze mnie na tyle emocji, bym nie mogła ich odłożyć. Czytelnicze miłości gdzieś tam się skończyły, aż wzięłam do ręki "Dziewięć minut". Już początek tej książki nieźle mnie zaskoczył, a sposób jej wykonania totalnie podbił moje serce. Wpadłam jak śliwka w kompot, aż do teraz ręce drżą mi z tych wszystkich wrażeń. To właśnie na takie książki czeka się w życiu!

GINNY jako nieśmiała 15-latka została porwana do klubu motocyklowego. Początek jest dla niej straszny i pełen obaw wobec tego, jak potoczy się dalej jej życie. Mimo wszystko dziewczyna stara się być odważna i zachować nieco godności. Widzimy jej przemianę i to, jak powoli poznaje ten świat. Nic nie dzieje się bez powodu, a jej zachowanie dobrze odzwierciedla sytuację, w której się znalazła. Wraz z kolejnymi rozdziałami i adekwatnym upływem czasu, widzimy, jak z dziewczyny staje się kobietą. Cała psychologia tej postaci jest niesamowicie dobrze rozpisana i zdecydowanie Was zaszokuje. GRIZZ jest prezesem gangu motocyklowego i sztywno pilnuje panujących tam zasad. Ginny traktuje jednak dobrze, mimo różnicy wieku, a może i właśnie z powodu tej różnicy. Jego zachowanie z czasem zaczyna nabierać dla nas sensu i dostrzegamy prawdziwe oblicze tego faceta. Grizz nie staje się nagle dobrym, udomowionym mężczyzną. To postać, która zachowuje swój charakter, ale pokazuje nam starannie utkany plan.

Spodziewałam się tutaj klimatu do cna przepakowanego motocyklami, dramami, akcją i seksem. Okazało się, że życie motocyklowe, pełne brutalności i przemocy toczy się nieco w tle całej historii. Na głównym planie mamy młodą dziewczynę, a później kobietę, która przedstawia nam swoje losy u boku szefa gangu motocyklowego. Krok po kroku śledzimy ich relację oraz to, jak zmieniała się ona w czasie. Byłam naprawdę zaskoczona tym, że seksu w tej książce niemalże nie ma. Wszystkie sceny pozostają tak naprawdę w naszym domyśle i wyobraźni. Autorka w ogóle nie postawiła na to, by z tej książki na siłę zrobić erotyk. Ta historia to esencja emocji, trudnej miłości oraz uzależnienia się od drugiej osoby. Wewnętrzne rozterki bohaterów, ich decyzje, dialogi - to wszystko sprawia, że odczuwamy tę historię całą naszą duszą. Wprost nie mogłam się oderwać od lektury, musiałam czytać dalej i dalej, aby poznać wszystkie detale tej powieści.

"Dziewięć minut" to niesamowicie ciekawie napisana książka. Całość przeplata się w różnych okresach czasowych i łączy poniekąd formę wywiadu z formą pamiętnika. Różnica wiekowa między głównymi postaciami wywołuje w nas, czytelnikach, oczywisty szok, ale później dostajemy bardzo dobre przedstawienie całej sytuacji. W tym wszystkim uczestniczą również niesamowicie dobrze skrojone postacie drugoplanowe, które cudownie uszlachetniają tę książkę. Każdy detal i bohater, mają w tej książce swój wkład, nie znajdziecie tutaj pustych treści, które tylko nabijają strony. Czytając odnosiłam szczere wrażenie, że pominąć jakikolwiek akapit, byłoby grzechem. Zdanie po zdaniu widzimy, jak autorka przedstawia nam zawiłą sieć powiązań i planów. Zakończenie staje się dla nas totalną wisienką na torcie. Spodziewałam się, że dostaniemy mocny plot twist, ale nie, że aż tak mocny. Całość niesamowicie mnie zaskoczyła i odświeżyła pamięć wobec tego, czym jest naprawdę dobra książka. Nie mogłam się oderwać, musiałam ją sobie przemyśleć, musiałam ochłonąć, totalnie wgniotło mnie w fotel. Dla takich chwil właśnie żyję, w końcu coś naprawdę poruszyło moje czytelnicze serducho. Poszukiwaczom powieści nieszablonowych i dokładnie napisanych, totalnie polecam!

Za egzemplarz dziękuję:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger