Evna- Siri Pettersen

"– Czyli świat się kończy? To chcesz powiedzieć?
– Dobry wniosek – odparł Rime.
– Tak. W takim razie pozostaje nam tylko jedno. – Lindri powoli się podźwignął. Zmarszczki na jego twarzy się pogłębiły. Zdradzały ból stawów.
– Co takiego?
– Zaparzyć herbatę."

Nieszczęśliwi Ci, co przeczytali tą serię. Płacz i zgrzytanie zębów. To było tak wspaniałe, że po przeczytaniu 3 tomu "Kruczych Pierścieni" nie mogłam uwierzyć, że to naprawdę koniec.

Seria ta już na samym początku bardzo mnie "podjarała" oryginalnymi okładkami. No po prostu jak zobaczyłam ją w księgarni pierwszy raz to od razu kupiłam 1 i 2 tom, nie wiedząc, czy tak naprawdę mi się spodoba fabuła. Osadzenie wszystkiego w klimacie skandynawskim okazało się mistrzowskie. Moje serce płacze z tęsknoty za Hirką i Rimem, jakbym mogła, to bym osobiście autorce dopłaciła, żeby napisała coś jeszcze do tej historii! Po prostu to był (i nadal jest!) taki kac książkowy, że aż ciężko to wyrazić słowami. Totalny must have dla fanów fantastyki. Cała seria wypadła bardzo dobrze i wydaje mi się, że nie ma tutaj słabej książki.

Okładka 3 części znowu nawiązuje do wydarzeń książki, choć tutaj za "nic w świecie" nie zgadłabym przed przeczytaniem, że będzie to chodziło o coś takiego! Jedyne, co m lekko przeszkadzało w wydaniu (nie wiem, czy takie różnice są tylko w Polsce, czy wszędzie) to kolor tej okładki. Wydaje mi się, że jako jedyna część lekko jest jaśniejsza i bardziej szara, niż poprzednie. Kiedy stoją na półce razem, lekko mi to wadziło. 

Bohaterowie w tym tomie stają się o wiele bardziej doświadczeni i dojrzalsi. Rime nie jest już rozpieszczonym ulubieńcem arystokracji i Rady. Staje się takim powiedziałabym "fachowym mężczyznom" i musi podjąć parę trudnych decyzji samodzielnie. Byłam pełna podziwu i zakochałam się w nim na zabój (błagam! znajdźcie mi takiego męża!). Hirka natomiast w końcu spostrzega, że nie może ufać każdemu oraz bierze część spraw we własne ręce. Doskonale na tym wychodzi, ponieważ w pewnym momencie losy świata i całej wojny zależą właśnie od jej działań i decyzji. Jeśli tak spojrzeć na tą postać pod względem pierwszej, a trzeciej książki to widzimy ogromne postępy.

Przez całą lekturę książki byłam tak podekscytowana, że nawet nie przejmowałam się zbliżającą się sesją. Liczyło się tylko, żeby móc czytać w każdym dowolnym miejscu i porze. Każda kartka przepełniona była napięciem, które powodowało jedno wielkie pytanie "co będzie dalej?". Naprawdę nie wiem, czy w tym klimacie czytałam kiedyś coś porównywalnie dobrego. Trudno jest mi nawet porównać do czegoś tą serię, jest po prostu wyjątkowa i całkowicie wybija się ze znanych mi schematów. Autorka stworzyła własny świat, rzeczywistość, rasy i nawet trochę języka.

Jeżeli chodzi o zakończenie książki to chciałoby się napisać, że było genialne, zaskakujące i idealnie wpasowane do całości fabuły. NO DOBRA, muszę tak powiedzieć, bo to prawda. Po prostu cały czas trudno jest mi dopuścić do swojej świadomości, że to naprawdę było zakończenie. Jest ono stosunkowo... szczęśliwe, aczkolwiek całkowicie bym się tego nie spodziewała. Przez wszystkie trzy tomy czytelnik wnika w ten świat, oddaje się mu bez reszty, wręcz nie mogą sobie wyobrazić jak mogą potoczyć się te losy. Autorka zrobiła to dość łagodnie, pięknie pożegnała Nas ze swoimi książkami. Nie było to w stylu "akcja, akcja, koniec". Tworzyła stopniowo napięcie, następnie domknęła wszystkie wątki, wyjaśniła wydarzenia i spokojnie przedstawiła nam ostatnie losy głównych bohaterów. Mistrzostwo, bo nie wiem co można tu napisać jeszcze więcej. Mam tylko jedną, wielką nadzieje, że może powstaną jakieś nowelki do tego. Albo autorka jednak zmieni zdanie i napisze coś jeszcze. Albo chociaż zrobią mi z tych książek film!
Jak dla mnie ta seria to dzieło takie totalnie 100/10.


"Mówiła jak członkini Rady. Strategiczne słowa należące do świata, którym gardziła.
 Wojna i śmierć. Teraz musiała brać w tym udział. Odczuwać dystans pomiędzy tym,
 kim się stała, a tym, w co wierzyła. Nienawidził tej myśli."

21 komentarzy:

  1. Jak odbuduję swoje zasoby gotówki, to zapewne zaopatrzę się w pierwszą część, bo znowu mnie kusisz xd

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię to uczucie jak mi się uda kogoś skusić :D

      Usuń
  2. Słyszałam, czytałam recenzje i sama nie wiem czy w obecnej sytuacji, gdy mam jeszcze miliony stron do ogarnięcia z zapasów domowych powinnam dodać tą serię do listy... Ale zachęcasz, bardzo! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Musze wreszcie kupić tą serię 😍

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak już uporam się z tym co mam do przeczytania to myślę, że zapatrzeć się w te książkę :D

    Pozdrawiam Agaa
    http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio coraz bardziej ulegam w kwestii tej serii, i mam coraz większą ochotę, by ją przeczytać. A dodatkowo Ty tak zachwalasz i końcówka taka ładna... :) Mimo wszystko wciąż się obawiam trochę i wolałabym najpierw pożyczyć skądś pierwszy tom, a potem ewentualnie kupić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto tak zrobić skoro nie jesteś zdecydowana na 100%
      Ja tak polubiłam te okładki, że wiedziałam, że chcę je mieć na półce nawet jak mi się nie spodobają!!! (co za ironia :P )

      Usuń
    2. Czasami też tak mam, że chcę mieć książkę tylko dla okładki xD Ale staram się tak nie kupować książek, bo potem się okaże, że treść nie dorównuje okładce :P

      Usuń
  6. Uwielbiam, gdy zakończenia są genialne, to najlepsze, co może być. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka tej książki kojarzy mi się bardzo z inną książką innej autorki, ale fabułą jest kompletnie inna. Może po nią sięgnę :D
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :D
    https://gosiaandbook.blogspot.com/2017/07/wywiad-z-piorowieczne.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam szczerze, że pierwszy raz słyszę o tej książce i w sumie o autorze też, jednak mnie przekonałaś i na pewno sobie zapiszę gdzieś jej tytuł, żeby rozejrzeć się w bibliotece ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Podzielam Twoje zdanie! Co prawda, nie czytałam jeszcze 2 i 3 tomu, ale pierwszy zupełnie mnie oczarował. Od dobrego roku nie znalazłam dobrej książki fantasty i już myślałam, że się całkowicie zniechęcę do tego gatunku, aż kupiłam "Dziecko Odyna" i moja miłość do fantastyki rozpaliła się na nowo. Bardzo żałuję, że to tylko 3 tomy, bo świat wykreowany przez autorkę jest wspaniały i można by o nim pisać bez końca :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna recenzja, chyba się skusze 😁
    Pozdrawiam.

    http://mareandbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie słyszałam o tej książce, ale skoro mówisz, że była ona tak wspaniała no to chyba muszę przeczytać!
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniała przygoda czytelnicza, jestem wręcz zakochana w tej trylogii. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger