Miłość online- Penelope Ward

"... jestem pewien, że gdybym powiedział o tobie moim przyjaciołom, nikt by tego
 nie zrozumiał. Pomyśleliby, że zwariowałem. Ale jeśli to szaleństwo, to ja już 
nigdy nie chcę być normalny, bo nie pamiętam, kiedy byłem szczęśliwszy".

Książki Penelope Ward niemalże zawsze są przepisem na dobrze spędzony czas. Jak tylko zobaczyłam kolejną zapowiedź z tak fajną, uroczą okładką, to od razu wiedziałam, że będę chciała to przeczytać. Z opisu wychodziło na to, że będzie to niezwykle oryginalna historia. Czy tak właśnie było?

RYDER jest facetem, który może kąpać się w pieniądzach. Sukcesu jednak nie osiągnął sam, zawdzięcza pieniądze ojcu. To on rozwinął firmę i przygotowywał go do zajęcia swojego miejsca tak, aby Ryder znał wartość pieniądza i pracy. Jednak sława, znajomości i splendor to coś, czego z czasem ma dość. Trudno mu w tym świecie odszukać kogoś kto, wzbudziłby w nim jakieś większe emocje. Podczas pewnej imprezy wymyka się do swojego pokoju i włącza kanał z seks kamerkami. Nie jest pewny, czy to coś dla niego, ale zmienia zdanie, kiedy trafia na dziewczynę ze skrzypcami. Postanawia tam tylko zajrzeć, ale szybko okazuje się, że na jednym razie się nie skończy... EDEN to mądra i spokojna dziewczyna, która wieczorami zmienia swoje oblicze przed kamerą. Internetowy flirt to dla niej forma zarobku, do której została niejako zmuszona przez życie. Ma dość namolnych i chamskich obserwatorów, więc osoba, która prosi o jej śpiew, zdecydowanie wyróżnia się z tłumu. Ich relacja coraz bardziej się rozwija, aż w końcu dziewczyna chce ją zerwać. Nigdy nie wiadomo, czy po drugiej stronie kamery nie czai się jakiś psychopata...

Historia zaczyna się naprawdę oryginalnie. Znajomość Internetowa jest zabawna i stopniowo się rozwija. Autorka miała ciekawy pomysł na tła psychologiczne głównych bohaterów oraz trafione, zabawne dialogi. W tym wszystkim świetnie przedstawia ideę seks kamerek, gdzie obcy ludzie płacą za konkretne usługi. Przedstawia perspektywę osoby, która w ten sposób pracuje oraz perspektywę osoby, która jest "klientem". Z biegiem stron widzimy przemianę, jaka zachodzi Ryderze, jak i w Eden. Ona dostrzega, że nie każdy jej widz jest prostakiem, chamem i gburem. On dostrzega, że za kamerą kryje się nie tylko piękne ciało, ale też piękna dusza.

Jak przystało na tę autorkę główni bohaterowie i ich wątek miłosny to nie jedyne, co tutaj znajdziemy. Poznajemy również losy ich rodzin, czyli relacje Rydera z ojcem oraz sytuację życiową Eden. Penelope Ward wprowadziła kwestię problemów zdrowotnych oczu, ale tym razem ta kwestia wydała mi się wrzucona tu nieco na siłę, nieco sztucznie. Podobieństwo przeżyć między głównymi bohaterami było mało realne i zbyt idealistyczne. Mimo to, znajdziecie tutaj fajny życiowy przekaz, który skłania do refleksji. Choć pod koniec wydarzenia wydają się zbyt słodkie i zbyt pomyślne, to całość sprawia naprawdę dobre wrażenie. Za co cenię tę książkę, jak i inne książki tej autorki? Za szczerość, lekkość pióra, zabawne dialogi oraz ciekawą tematykę. Szczerze i mocno polubiłam głównych bohaterów już po kilkunastu stronach. Myślę, że śmiało można kupować tę książkę, bo warto!

Za egzemplarz dziękuję:

3 komentarze:

  1. Lektura jeszcze przede mną :) Książka czeka na półce :)


    www.whothatgirl.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że brzmi to ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie czytałam, okładka zachęca :)Kusi mnie konkurs na facebook.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger