Tylko martwi mogą przetrwać- D. B. Foryś
"Miłość ma oczy anioła, śmierć - diabła, zemsta właśnie zyskała moje".
Pierwszy tom totalnie zawładnął moim sercem i sprawił, że na nowo pokochałam ten gatunek literacki. Zakończenie pozostawiło mnie w tak mocnej niecierpliwości, że wprost nie mogłam się doczekać momentu, w którym sięgnę po kontynuację. Czy autorka pokonała klątwę drugiego, słabszego tomu?
TESSA w poprzedniej części straciła kilku bliskich. Niektórzy zawiedli jej zaufanie, inni po prostu odeszli. Czuje się skrzywdzona, ale pracą stara się poprawić swoje samopoczucie. Polowanie na demony również przybrało u niej inną formę, od teraz jest obserwowana przez Watykan. Codzienna walka ze swoimi słabościami sprawia, że chciałaby zaznać nieco odpoczynku, jednak nie jest to możliwe. Ziemia nadal jest zagrożona, a ona musi pomóc odszukać pewne tajemnicze skarabeusze. Tym razem uważniej patrzy na to, komu ufa i z kim pracuje. Gdy na horyzoncie pojawia się nowy, tajemniczy zabójca demonów, Tessa nie do końca jest przekonana czy z nim współpracować. Jednak wiele rzeczy w jej życiu jest zaskakujące, więc dziewczyna będzie musiała zaryzykować...
Autorka z niesamowitą lekkością wprowadza nas w kolejne losy głównej bohaterki. Połączenie między tymi tomami jest płynne i ciekawe. Początek co nieco zaznajamia nas z sytuacją Tessy po szokujących wydarzeniach z 1-szej części, jednak nie mamy zbyt dużej chwili wytchnienia. Już po kilkunastu stronach akcja przyśpiesza i trzyma nas w swoich emocjonujących objęciach do samego końca. Wydarzenia, jakie spotykamy tym razem są równie ciekawe. Wychodzimy poza kraj USA, poznajemy Meksyk oraz Europę. Zaczęłam z biegiem kartek doceniać sposób, w jaki napisane są te książki. Ogromny punkt za dialogi, które są zabawne, pomysłowe i po prostu nieziemsko (słowo klucz) trafione! Ponadto malownicze krajobrazy, jakie pokazuje nam autorka, są pięknie, a nie nudzące. Akcja, bijatyki i romantyczne momenty opisane w dokładny i trafny sposób. Czytając miałam wrażenie, jakbym oglądała bardzo dobry film.
Tym razem grono postaci, jakie poznajemy, poszerza się. Spotkacie tutaj wróżkę, nowego Władcę Piekieł, a nawet pewnego Anioła Stróża. W książkach D. B. Foryś znajdziecie różnorodność i dobry pomysł. Na kolejna pozytywną uwagę zasługuje rozeznanie tematyczne, nawiązania historyczno-mitologiczne w tej książce. Każdy z charakterów ma swoje tło psychologiczne i ciekawą adnotację/nawiązanie do różnorodnych kultur religijnych lub społecznych. Autorka świetnie wykorzystuje różne podania i modyfikuje je tak, aby tutaj stały się jeszcze bardziej interesujące. Główny wątek ma tyle możliwości i potencjału, że przez całą książkę głowimy się nad tym, jak zakończy się ta książka. Tajemniczość, dokładność i symbolika w tej powieści to dosłownie wisienka na torcie.
Czy ta książka pobiła klątwę drugiego tomu? Zdecydowanie tak, pokochałam obie na równym poziomie. Czuję tak OGROMNY niedosyt, że aż swędzą mnie dłonie, żeby jeszcze raz przeczytać wszystko od początku. Poprzednim razem napisałam Wam, że ta seria z dumą zagości na moich ulubionych półkach z tego gatunku. To się totalnie nie zmieniło, z wyjątkiem tego, że powiem Wam coś więcej. Ja bym sobie bardzo życzyła, aby ta seria posiadała kilka tomów, aby trwała dalej i dalej, bo dwa czy trzy tomy, to zdecydowanie za mało. Język autorki, główne postacie, zabawne wypowiedzi, cudowny pomysł - to wszystko sprawiło, że całość niesamowicie zapadła mi w pamięci. Czuję się jak na kacu po ulubionym filmie, czy nieziemsko dobrej książce, bo te książki zdecydowanie są naprawdę dobre. Brakuje mi słów, żeby bardziej ją pochwalić (naprawdę chciałabym jeszcze coś dodać!), więc po prostu powiem Wam: POLECAM!
"Wyobraźcie sobie, że kiedy ja opróżniałam flaszkę do sucha, on wykonał
kilka pospiesznych telefonów i wszystko załatwione. Tak o. Co oni mieli?
Jakąś gorącą linię? Dzwonisz sobie na 666, Władca Podziemi zakłada
gajer, otwiera bramę i gotowe?"
Za egzemplarz dziękuję:
Miałam zamiar przeczytać te książki ale niestety się nie udało.
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA BLOGA