Wszystkie dziewczyny Wertera- Jakub Łaszkiewicz (PRZEDPREMIEROWO)
"Nie, w żadnej bajce nie widziałem Kapitana Cebuli...- powiedział chłopiec, jakby się
nad czymś zastanawiając- A dlaczego nie jeździ pan Batmobilem, tylko tramwajem,
jak jakiś leszcz?"
Ta książka to dla mnie OGROMNE ZASKOCZENIE. Autorem jest 16-latek i w dodatku nie jest to jego pierwsza książka. Niestety "Kalesonów Sokratesa" nie miałam okazji przeczytać, ale teraz jestem przekonana, że będę musiała to nadrobić. Co mnie do niej skusiło? To, że dość rzadko czytam książki pisane przez chłopców/mężczyzn, z ich perspektywy widzenia. Dodatkowo byłam ciekawa słów z okładki, mianowicie "jak NIE postępować z kobietami". Liczyłam na dawkę dobrego humoru i mogę śmiało powiedzieć, że ...właśnie to dostałam!
Byłam bardzo, ale to bardzo pod wrażeniem stylu pisarskiego tak młodego autora. Powiem Wam, że już wiele razy spotkałam większą paplaninę i prostotę u autorów o wiele starszych, czy piszących więcej niż dopiero drugą książkę. Całość historii jest zaprezentowana w niesamowicie zabawny sposób. Gdybym mogła to chyba przepisałabym Wam pół książki. W sumie dobrze, że czytałam ją w formacie PDF, bo w innym przypadku zapewne straciłabym całe pudełko znaczników. Jakub pokazuje nam współczesny świat nastolatków bardzo barwnie, a co najważniejsze... realnie. Nie spotkacie tutaj takiej sytuacji, gdzie dorosły autor stara się "wpasować" do młodzieżowego slangu na siłę bądź opisuje sytuacje oderwane od rzeczywistości. Podobało mi się, że widzimy tutaj stosunkowo poukładaną i kulturalną młodzież. Wiadomo, każdy ma swoje wybryki, ale nie ma tutaj wulgaryzmów, czy szpanerstwa.
Niesamowicie też podobała mi się okładka, która jest taka... nietypowa. W środku znajdziecie również ciekawe i bardzo śmieszne rysunki, które uzupełniają całą akcję. Jednak to, co wywołało we mnie sympatię i pewien sentyment to krótkie wstawki z piosenek i filmów. Najbardziej zakochałam się w Taco Hemingwayu, Kulcie oraz Maleńczuku. Całość świetnie wpasowana jest w resztę tekstu i pokazuje duże obeznanie autora z popkulturą. Nie wiem czemu, ale cięty język i specyficzny polski humor skojarzył mi się z kultowymi, starymi polskimi filami oraz z nowszymi książkami lub filmami Patryka Vegi. Naprawdę ciężko się tutaj nie uśmiać. Fajna, lekko przedstawiona perspektywa miłości nastolatków skojarzyła mi się również z cudowną książką "Graffiti moon", którą bardzo miło wspominam.
Główny bohater to Tomek Werter, który jest licealistą. Powoli zaczyna mieć dość swojej zaborczej i niesamowicie zazdrosnej dziewczyny. Sytuacja szybko się zmienia, kiedy poznaje Amelię. Początkowo dziewczyna wydaje się być dla niego ideałem. Ale jak to często bywa... życie z kobietami dla nastolatków nie jest proste. Chłopak cały czas uczy się jak powinien z nimi postępować oraz no właśnie... jak zdecydowanie z nimi NIE postępować. Wszystko to w gronie jego równie mocno zagubionych przyjaciół. Nastoletnie żarty, pierwsze zauroczenia, miłosne porady, to jeszcze nie wszystko, co tutaj znajdziecie. W domu Tomka też nie zawsze jest kolorowo. Jest babcia, która go wspiera, ale czasem też irytuje oraz rodzice, którzy non stop się kłócą i wzajemnie obwiniają o życiowe niepowodzenia. Jak w tym chaosie odnajduje się chłopak? Sprawdzajcie sami! Zakończenie daje nadzieję na kolejną książkę Jakuba i z takim talentem, jaki tutaj spotkałam naprawdę mam nadzieję, że szybko pojawi się więcej. Zaraził mnie swoim pozytywnym podejściem do życia oraz całym pomysłem na fabułę. KUBA, trzymam kciuki za dalszą karierę pisarską!
PREMIERA: 27.03
"-Tylko pamiętaj, żeby jej do siebie nie zrazić -poradziłem. -Swoją drogą, kolega
mi opowiedział kiedyś o swoim podrywie. Podszedł do dziewczyny i spytał się, czy
jest harcerką, bo gdy na ją widzi, to ma namiot.
Zarechotaliśmy.
-I co, wyrwał ją?
-Coś ty. Dostał z liścia.
-Czyli niezbyt skuteczny tekst?
-Na to wychodzi. Zagadaj jakoś mniej bezpośrednio. Wykaż się intelektem."
Za egzemplarz dziękuję:
Zazwyczaj nie lubię książek, o których się mówi, że są śmieszne i zabawne, bo zazwyczaj okazuje się, że jest zupełnie inaczej, ale po tę chętnie bym sięgnęła! Bardzo podoba mi się okładka.
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńJak się tak teraz zastanawiam, to chyba nie czytałam żadnej książki, którą napisał by nastolatek. Czasami nachodzi mnie ochota na coś zabawnego, więc będę mieć ten tytuł na uwadze :)
OdpowiedzUsuńJest wyjątkowa, naprawdę polecam :)
UsuńMnie jakoś nie kusi.
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie zainteresowała, być może z powodu natłoku innych książek, które bardzo chcę przeczytać. Jednak wiek autora daje nadzieję, że w przyszłości będzie tworzył coś wyjątkowo dobrego! :)
OdpowiedzUsuńpremiera za kilka dni. Bardzo jestem zaciekawiona tą pozycją. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńhttp://blog.brevio.pl
A mi się właśnie okładka kompletnie nie podoba :/
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem bo wydać książkę w tak młodym wieku to nie lada wyczyn... a jeszcze dobrą książkę to już w ogóle :)
OdpowiedzUsuńPisałaś o okładce i własnie tez miałąm napisać, ze także mi się bardzo ona podoba.
OdpowiedzUsuńMoże jak bedę miala wolną chwilę to i przeczytam tę pozycję, ale narazie niestety nie.
Proszę, jaką mamy zdolną młodzież :) Nie słyszałam o tej książce do tej pory. Dzięki za recenzję :)
OdpowiedzUsuń