Zapach wanilii- Agnieszka Łaska
"Weszłyśmy do szkoły, a ja poczułam się obserwowana. Nie tylko przez kogoś, kto
przysyłał mi karteczki, ale przez wszystkich uczniów, którzy jakby tylko czekali, kiedy
się potknę i stracę wszystko, co kocham. Tego się właśnie najbardziej obawiałam."
Ostatnio czytałam bardzo fajną książkę o wampirach od wydawnictwa Novae Res, czyli "Mabel". Kiedy zobaczyłam kolejną pozycję w tej tematyce, a dokładniej, kiedy przeczytałam opis to stwierdziłam, że bardzo chętnie jeszcze raz powrócę do ulubionych krwiopijczych bohaterów. Wielu z Was pewnie kojarzy, że ja bardzo lubię dawać szansę polskim autorom i oceniać ich debiuty. Zdarzają się sytuacje, że książka okazuje się być hitem, a zdarzają się też takie, gdzie lektura okazuje się być męczarnią. Jak było teraz?
W tej książce od samego początku (niestety) widzimy ten niedoszlifowany język, który wskazuje nam na debiut młodej autorki. Słownictwo jest mało rozwinięte, opisy troszkę na siłę, a dialogi momentami sztuczne. Widać, że Agnieszka miała pomysł na cudowną książkę, ale jeszcze nie do końca wiedziała jak to ująć i jak sprawić, by czytelnik wciągnął się bez reszty. Owszem, wydarzenia i fabuła są bardzo interesujące, ale nie miałam takiego uczucia, że "jeszcze jeden rozdział". Książkę byłam w stanie odłożyć w każdym momencie, nie było tego książkowego zahipnotyzowania.
Dużym plusem jest to, że książka zawiera polskie imiona i miejscowości. Autorka nie próbowała na siłę osadzić akcji w miejscu, którego nie zna. Fakt, czasami przeszkadzało mi za to zbyt dosadne opisywanie niektórych miejsc, jak przykładowo: "dotarłyśmy do XXV Liceum imienia Józefa Wybickiego przy ulicy Halnej 20 w dzielnicy Wawer w Warszawie". Mimo wszystko całość ma fajny, lokalny charakter przez co łatwo było mi się wczuć w opisywane wydarzenia. Czasami spotykam się z takim wciskaniem zagranicy na siłę, a tutaj tego (na szczęście!) nie ma.
Sandra jest zwykłą nastolatką, która przeczuwa, że jej życie niedługo diametralnie się zmieni. Boryka się z nietypowymi dla młodzieży problemami takimi jak zaniki pamięci, tajemniczy tatuaż, bóle głowy oraz niewyjaśniony wypadek, w którym straciła swoich rodziców. Nagle zaczyna nabierać podejrzeń, czy wypadek jest prawdą? Co w szkole robią nowi, tajemniczy uczniowie? Jej charakter nie jest idealny. Czasami dramatyzuje jak irytująca nastolatka, która widzi tylko czubek swojego nosa i własne perypetie. Jednak po głębszej analizie wydaje mi się, że jest to bardzo realna postać. Nie zgrywa bohaterki na siłę, ale faktycznie jest przerażona nowymi wydarzeniami i przytłoczona brakiem wiedzy na temat tego, co dzieje się wokół niej. Ponadto jest osobą troskliwą oraz dbającą o dobro rodziny i swoich przyjaciół.
Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się okładka książki: ciekawa postać, przyjazna kolorystyka, nic nie przesadzone. W środku minimalnie irytowała mnie dziwna czcionka rozdziałów, która jest nieco dziecinna, zbyt... nastoletnia. W niektórych wydarzeniach niesamowicie mocno czuje się inspirację autorki książkami z serii "Zmierzch". Mnie nie przeszkadzało to za bardzo, ponieważ to od tych książek zaczynałam swoją fascynację tematyką wampirów. Nie wstydzę się tego i miło to wspominam. Bardzo zaskoczył mnie pomysł na wspólną walkę wampirów i aniołów, na przedstawienie współpracy tych dwóch odmiennych gatunków. Autorka ma duży potencjał, choć musi skupić się nad tym, o czym chce pisać. W książce jest momentami zbyt wątków i wiele sprzeczności, jak chociażby poboczny temat uzależnionej od alkoholu "już od jakiegoś czasu" ...17-nasto latki.
Akcja książki nie jest szczególnie szybka, przez co nie musimy się nieustannie skupiać nad fabułą. Całość jest lekka i stanowi w sumie ciekawą propozycję na oderwanie się od ambitniejszych lektur. Nie znajdziecie tutaj masy zaskakujących momentów, czy wyjątkowości bohaterów. Całość jest lekko przewidywalna, ale nie mogę powiedzieć, żeby książka mnie zmęczyła. Ona jest dość dobra i po prostu dobra. Myślę, że dla fanów wampirów i lekkiej fantastyki to będzie ciekawa propozycja. Dla kogoś, kto szuka nowości i ogromu wrażeń może ta lektura jednak okazać się zbyt prosta.
"Przez ułamek sekundy miałam wrażenie, że wszystko wyglądało jak dawniej, bez tajemnic,
zagadek i niewyjaśnionych sytuacji. Jednak życie ie zawsze układa się po naszej myśli,
Sam zapach wanilii już mi się kojarzy bardzo pozytywnie :) Mimo, że akcja nie jest zbyt szybka, czuję się skuszona :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo :)
UsuńZawsze chętnie sięgam po książki debiutujące autorów, ale tym razem niestety się nie skuszę, z uwagi na to, że zarówno tematyka, jaki gatunek zupełnie nie wpisują się w moje gusta czytelnicze.
OdpowiedzUsuńMalo kiedy "kupuję" wampirze treści.
OdpowiedzUsuńMoże dam jej szansę za jakiś czas. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto ! :)
UsuńTeho typu powieści fantasy mnie nie interesuja. Zdecydowanie wolę coś nowego, oryginalnego, o co trudno jeśli chodzi o fantasykę z wampirami w roli głównej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
biblioteka-feniksa.blogspot.com
Bardzo mi się podoba Twój blog dlatego, że piszesz szczerze i nie kierujesz się podejściem, że to "prezent od wydawnictwa". Choć nie chwalisz książki na każdym kroku to mimo wszystko sięgnęłam po opis i mnie zainteresował, więc przeczytam. Dzięki za wyszukanie i polecenie kolejnego ciekawego, a nieznanego polskiego tytułu ��
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zawsze staram się pisać szczere recenzje i zwracać uwagę zarówno na plusy, jak i minusy danych książek. Miło mi, że ktoś docenia takie podejście :)
UsuńOd wydawnictwa Novae Res czytałam i oceniałam już kilka naprawdę dobrych książek, więc staram się być zawsze prawdomówna :)
Przyjemnie się czyta Twoją recenzję. Masz "lekkie pióro" :) Akurat tego typu książki nie stoją u mnie na półce. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://blog.brevio.pl
Dziękuję za tak miłe słowa :)
UsuńJa sobie jednak tym razem odpuszczę. Rzadko mi się zdarza, że natrafiam na udane debiuty polskich autorów, a skoro tu ewidentnie widać tę świeżość i pierwsze kroki-opisy na siłę i sztuczne dialogi, to nie przekonuje mnie to za bardzo. Mam świadomość, że nie od razu Rzym zbudowano i że młodzi autorzy też muszą się rozwijać, próbować swoich sił, ale nie mam aktualnie ochoty na książki niedopracowane. Preferuję też szybszą akcję i jednak bohaterów z charakterem. Jedyne co wydaje mi się ciekawe to walka wampirów i aniołów, ale sięgać po całość tylko dla tego jednego aspektu? Nieee.
OdpowiedzUsuńBuziaki :* ♡
Całkowicie szanuję opinię :D
UsuńTeż czasami mam okresy, gdzie nie sięgam po niesprawdzone książki :)
Po przeczytaniu recenzji z chęcią przeczytam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńJuż dodaję ją na listę do przeczytania w najbliższym czasie, choć obawiam się, że z moim sceptycznym nastawieniem do polskich autorów troszkę się zawiodę.
Jak coś to daj znać, czy jednak się podobała!
UsuńOkładka faktycznie jest bardzo ciekawa i stonowana. Jednak tak jak piszesz o fabule, ja sobie ją odpuszczę (mimo, że wampiry w każdej postaci również uwielbiam). Jednak jest tyle książek na liście do przeczytania... że chyba nie będę traciła czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ahh dziękuję za tak świetną recenzję! Podoba mi się, że piszesz szczerze i nie przesadnie. Chętnie czytam recenzje mojej książki, dzięki temu wiem na, co mam zwracać uwagi przy pisaniu kolejnej części. I jeszcze te cytaty z książki, aw szanuję! Dziękuję pięknie!!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję za miłe słowa, zawsze staram się pisać szczerze!
Usuń