Mr. President- Katy Evans
"- Kiedy dostajesz list od nowo poznanej dziewczyny, wiesz, że mówi poważnie.
- Spryskałam perfumami papeterię. Oczywiście, że mówiłam poważnie - mówię
przebiegłym tonem. - Chociaż najwyraźniej ty nie, ponieważ kiedy spotkaliśmy
się po raz pierwszy, twierdziłeś, że nie zamierzasz kandydować."
No i jest... kolejna książka Katy Evans na naszym rynku. Nie ukrywam, że bardzo mnie to ucieszyło. W dodatku ten tytuł, okładka i opis... no bomba! Z tą autorką polubiłam się od samego początku. Choć jej książki mają czasami jakieś niewielkie minusy (wiadomo, ideałów nie sieją oraz nie można wychwalać wszystkiego jak leci, tylko z powodu nazwiska na okładce), to jest w nich zawsze coś takiego, co wzbudza sentyment i zapada w pamięci. Jej styl pisarski jest niesamowicie lekki i przyjemny w odbiorze. Tutaj mogę śmiało przyznać, że kolejne strony lecą bardzo szybko, a bohaterowie potrafią skraść niejedno czytelnicze serce. Ten, kto lubi książki Katy Evans z pewnością wie o czym mowa. Jaka okazała się być jej kolejna książka?
Książka osadzona w sferze polityki. Myślę, że jest to coś ciekawego i innego. Ja nie czytałam nic w tym guście, jedyne co mi się kojarzy z tym klimatem to "Książę w wielkim mieście" (który de facto bardzo mi się podobał!). Całość bardzo mnie intrygowała i okazała się być powiewem świeżości w mojej biblioteczce. Autorka pokazuje nam życie człowieka, który od małego był kierunkowany do tego, aby kiedyś zostać prezydentem. Jako młody człowiek bardzo nie chciał kandydować na tą funkcję. Coś jednak zmieniło się w jego życiu, oraz w życiu Ameryki, co sprawiło, że po kilkunastu latach zmienił swoją decyzję. W tym wszystkim jest również Charlotte, córka senatora, która kocha swój kraj, ale nie jest zainteresowana udziałem w polityce, która jest pełna skandali i fałszywości. Jako nastolatka bierze udział w obiedzie, na którym poznaje byłego prezydenta oraz jego syna. Dziewczyna jest zauroczona błyskotliwym Mattem i okazuje się, że to zauroczenie nie mija nawet z upływem lat. Bohaterowie spotykają się ponownie kilka lat później, kiedy on postanawia zawalczyć o Amerykę. Świat polityki jednak nie jest łatwy i każde potknięcie może wywołać ogromne skutki.
"- Nie ma człowieka, który da wam to, czego szukacie. Nikt nie poda wam spełnienia marzeń na srebrnej tacy. A więc czego chcecie? I co najważniejsze, co zrobicie, żeby to zdobyć?"
CHARLOTTE to naprawdę dobra i ciekawa postać. To, za co najbardziej ją ceniłam to realistyczne podejście do życia i uczuć. Dziewczyna zakochała się w kimś, kto może kiedyś zostać prezydentem. Choć jej uczucia rosną, to nie buja w obłokach i nie marzy o zostaniu Pierwszą Damą. Wie, że pewne rzeczy mają naprawdę małe szanse i nie robi sobie sztucznych nadziei. Ponadto jest to postać, która szuka własnego ja, własnego pomysłu na życie. Wychowana przez rodziców w świecie polityki, stara się mimo wszystko samodzielnie coś osiągnąć, a nie poprzez znajomości i układy. MATTHEW to taki inteligentny przystojniak, którego chciałaby z pewnością niejedna czytelniczka. Posiada ciekawe wartości, szacunek do drugiego człowieka oraz poczucie obowiązku. Stanowisko prezydenta nie jest jego marzeniem, ale ważniejsza jest dla niego potrzeba zmiany sytuacji kraju, który tak bardzo ceni. Stawia dobro wielu ludzi, nad swoje własne. W tym wszystkim poznaje swoją słabość, kobietę, którą bardzo chciałby mieć, a nie może. W kilku rozdziałach z jego perspektywy poznajemy jego dylematy, rozterki i problemy.
"Uświadamiam sobie, jak niewygodnie jest mieć sekret. Chcieć wykrzyczeć go światu,
lecz jednocześnie nie pragnąć niczego, jak tylko go chronić. Żeby świat nigdy, przenigdy
nie dotknął jakiejkolwiek części tej cennej tajemnicy."
Bardzo mi się podobało to, że autorka postawiła na opis relacji między bohaterami, a nie tylko na seks. Choć książka jest pełna pożądania i seksualnego napięcia, to nie stała się jakimś przesadzonym erotykiem. Sceny seksu oczywiście są, ale jak na tą autorkę przystało: napisane z wyczuciem i dobrym smakiem. To, czego mi brakowało to większej ilości szczegółów na temat polityki, kampanii prezydenckiej, problemów bohaterów w tych kwestiach. Cały ten klimat towarzyszy nam przez całą książkę, ale dla mnie okazał się być tak ciekawy, że mogłoby go być jeszcze więcej. Mam nadzieję, że poznamy kilka nowych i ciekawych szczegółów w drugiej części.
Zdecydowanie nie jest to historia, którą udałoby się sensownie zamknąć w jednej książce. Całość minęła mi tak szybko, że mogłabym krzyczeć "za krótka!". Autorka stworzyła bohaterów i fabułę, którzy stwarzają naprawdę duże możliwości na dobry, ciekawy kolejny tom. Ja oceniam tę książkę jako naprawdę bardzo dobrą. Ma ona wszystko, czego możemy oczekiwać od lekkiego, przyjemnego romansu. Już teraz nie mogę się doczekać, kiedy pojawi się u nas kolejny tom!
"- Chłopie, jak ty znosisz to, że musisz dać oświadczenie za każdym razem,
kiedy się wysrasz? - burczy z niezadowoleniem Beckett.
- Człowiek się przyzwyczaja."
Za egzemplarz dziękuję:
Mam ochotę na tę książkę, ale to nie jest jakiś mój wielki must read. Kiedyś przeczytam, jednak nie śpieszę się. Myślę, że przeczytam jak będę miała na nią ochotę, bo czasami mam takie fazy na coś lekkiego. :)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Barrrrrdzo polecam, zdecydowanie warto. Dla mnie jedna z najlepszych ostatniego czasu w tym gatunku :)
UsuńJa krzyczałam za krótka nawet po skończeniu drugiego tomu �� A rację masz zdecydowanie, że jest to jedna z lepszych książek tego gatunku.
OdpowiedzUsuń