First last look- Bianca Iosivoni
"Ludzie, którym najbardziej ufasz, to również ci, którzy mogą cię najbardziej zranić."
"First last look" to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, a zauroczyła mnie okładka. No i mam jakąś słabość do angielskich tytułów przy książkach. Ta historia od początku mnie urzekła. Na pierwszym miejscu podobała mi się wielowątkowość tej historii. Znajdziecie tutaj takie tematy jak: przezwyciężenie przeszłości, powściągliwość, przyjaźń, miłość i poświęcenie. Zaintrygowani?
EMERY ma za sobą ciężką przeszłość i stara się jakoś na nowo poukładać swoje życie. Poznajemy ją w momencie, kiedy zaczyna studia w nowym mieście. Wszystko jest dla niej nowe, więc przeżywamy jej wewnętrzną przemianę od samego początku. To bohaterka, która nie jest pustą lalą, ale dziewczyna z głębią i świetnym tłem psychologicznym. Nowy początek jest dla niej trudny, ponieważ nie wie komu może zaufać. Wielkim zaskoczeniem okazuje się fakt, że musi dzielić pokój z młodym mężczyzną Masonem. DYLAN to taki facet, którego da się lubić. Twardy, odważny, charakterny, ale z dobrym sercem i świetnym poczuciem humoru. To typ, który nie jest pozbawiony problemów i komplikacji, ale to tylko sprawia, że historia jest tym bardziej ekscytująca.
Historia trzymała mnie w napięciu przez cały czas, wszystkie wydarzenia pasowały do siebie bezproblemowo i nie pojawiały się losowo. Całość naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła. Tak naprawdę w żadnym momencie nie uważałam tej historii za przewidywalną. Jest tutaj wiele małych niespodzianek, które świetnie uszlachetniają całą fabułę. Bianca Iosivoni ujęła mnie swoimi słowami. Jej opisy są bardzo szczegółowe, więc szybko się w to zaangażowałam. Całość jest powieścią dość typową jak na young adult, ale czyta się to szybko i dobrze. Świetnie rozwiązanie z poznaniem historii z obu perspektyw. Czytelnik lepiej rozumie niektóre decyzje oraz problemy głównych bohaterów. Autorka napisała powieść w sposób bardzo emocjonalny i głęboki. Liczy się tutaj nie tylko historię miłosną, ale też świetni bohaterowie drugoplanowi, którzy są pozytywni i wnoszą wiele ciekawego do fabuły. Całość jest mocno na tak, polecam!
"Ja pierniczę. To była pierwsza myśl, jaka powstała w mojej głowie, kiedy ją ujrzałem. Nie ostra laska ani ślicznotka, ani żadne inne komplementujące określenie,tylko właśnie ja pierniczę."
Za egzemplarz dziękuję:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz