Adeptka- Rachel E. Carter

"Coś we mnie pękło i modliłam się, by to nie było moje serce".

Pierwszy tom totalnie pozytywnie mnie zaskoczył i spowodował, że musiałam od razu sięgnąć po drugi. Jakie to było szczęście, że miałam go na półce i uniknęłam czytelniczego kaca książkowego, to nawet nie wiecie! Tyle, że z trzecim nie miałam już tyle szczęścia, więc ten post piszę już dla Was nabuzowana i spragniona więcej...

RYIAH poszła dalej, ciężka praca zdecydowanie jej się opłaciła. Choć z punktu widzenia adeptki osiągnęła sukces, to jej życie towarzyskie wśród elity, nadal nie jest cudownym przeżyciem. Walka dziewczyny nie zakończyła się, nadal musi udowadniać swoją wartość i słuszność tego, że dostała miejsce w gronie kandydatów. Nie pomaga wcale fakt, że jeden z mistrzów się na nią uwziął, Darren okazał się być kłamcą, a Priscilla nadal jest o nią zazdrosna. Problemy zaczynają się, kiedy ćwiczenia wchodzą na bardziej realny poziom, a ktoś z ich ekipy ginie. Wszystko staje się poważne, zarówno walka, ćwiczenia, jak i uczucia. Jednak ta bohaterka ma dla nas w zanadrzu dużo siły, więc jeszcze nie jeden raz nas zaskakuje. 

Zmiany, zmiany, zmiany. Tak mogę podsumować bohaterów tej powieści. Każda z postaci na swój sposób dojrzewa, zmienia się, szlifuje swoje poglądy oraz umiejętności. Słabi stają się silni, a dobrzy stają się wyjątkowi, więc konkurencja robi się jeszcze mocniejsza. Na plus zasługuje też relacja między główną bohaterką, a jej przyjaciółką. Dziewczyny są dla siebie konkurentkami, więc muszą traktować siebie sprawiedliwie, jednak w tym wszystkim udaje im się utrzymać tę ciekawą znajomość. Dodatkowym elementem komplikującym sprawę jest Alex, brat Ryiah, który zakochał się w Elli. No cóż, każde z nich musi walczyć z przeróżnymi emocjami, a to cudowna wisienka na torcie dla czytelnika. Podobało mi się to, jak autorka manewruje nami, jako czytelnikami: pokazuje nam dobre i złe strony danego bohatera i zostawia nas z naszymi myślami, czy uda Wam się trafić kto tak naprawdę jest jakim bohaterem?

Tym razem akcja rozwija się terytorialnie, powiedziałabym, że w końcu możemy skorzystać z mapki, gdyż bohaterowie podróżują w różnych lokalizacjach. Książka stawia na balans: nie ma tutaj nudy w opisywaniu terenów czy otoczenia, ale całość i tak super wpleciona jest w akcję, tak, że wszystko ładnie można sobie wyobrazić. O ile rok próbny nie był dla postaci lekki, o tyle okres szkolenia jest jeszcze bardziej brutalny. Tutaj też znajdziecie ciekawe sceny walki, brutalność, krew i śmierć. To wszystko pięknie opakowane w cudowną historię pełną emocji i inspiracji. Jak mogę podsumować tę książkę? Wydaje mi się, że jest lepsza niż pierwszy tom, co w przypadku młodzieżowych serii jest mocnym zaskoczeniem. Znalazłam u wszystko, czego chciałam, a nawet więcej. Coś czuję, że po trzecim tomie ta seria trafi do moich ulubionych książek z całej biblioteczki!

"Dla nas nie istniało szczęśliwe zakończenie. Byliśmy niczym 
dwie chmury wywołujące burzę...".

Za egzemplarz dziękuję:


2 komentarze:

  1. Ale odkrycie! Super, że piszesz o tej serii bo chyba właśnie na coś takiego mam ochotę. Aż wracam od razu na twoją opinię o pierwszym tomie, żeby zobaczyć co tam w trawie piszczy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę spoilerujesz, ale nie na tyle, aby mnie zniechęcić, wręcz przeciwnie - chyba się w końcu zmierzę z tą serią ;D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger