Spętani przeznaczeniem- Veronica Roth
"Śmierć nie jest jedyną karą, jaką można wymierzyć ludziom.
Można też zafundować im koszmary."
Tak się okazuje, że opinia o pierwszym tomie serii, czyli "Naznaczonych śmiercią" była pierwszą recenzją, jaka pojawiła się na tym blogu (LINK). To między innymi ta książka skłoniła mnie do założenia tego bloga, więc do całości mam ogromy sentyment. Pamiętam, że wtedy byłam szaleńczo zakochana w tej historii. Jak jest teraz? Tak samo, tylko, że nieco emocje opadły. Niestety ponad rok przerwy od ukochanych bohaterów sprawił, że mój entuzjazm nieco osłabł, a ja po części zapomniałam kilka wątków z fabuły. Przed premierą drugiego tomu nie miałam wystarczająco dużo czasu, aby przeczytać całość jeszcze raz. Zatem ciekawi jak wypadła kontynuacja po tak długiej przerwie od czytania?
Zacznę od kwestii technicznych. Styl autorki nie rozwinął się jakoś szczególnie, pozostał na takim samym, dobrym poziomie. Byłam mocno zaskoczona jednak tym, jak udało jej się poprowadzić początkową akcję w taki sposób, że czytelnik mógł poprzypominać sobie postacie oraz wydarzenia z pierwszej części. Nie było tutaj takiego sztucznego wspominania, gdzie bohaterowie mówią "robiłem to i to, bo miesiąc temu wydarzyło się to i to". Takie przypominanie akcji na siłę zawsze mnie denerwuje, a tutaj całość została po prostu zgrabnie wpleciona, lub po prostu kontynuowana w miejscu, w którym wydarzenia skończyły się ostatnio. Jeżeli chodzi o okładkę no to cóż, zdecydowanie poprzednia jakoś bardziej mi się podobała. Ta nie jest zła, ale no coś kolorystycznie mi tutaj nie pasuje.
"Jestem tym wszystkim zmęczony(...)
Zmęczony przez cały czas.(...)
A najbardziej zmęczony tym, że nie jestem przy tobie."
Akcja płynie dość jednostajnie, ale cały czas coś się dzieje. Wokół bohaterów rozwija się wojna kilku narodów/planet. Autorka w ciekawy sposób opisuje polityczne starcia i zagrywki. Całość pod tym kątem mocno przypominała mi "Czerwoną królową". Coś, co jeszcze nawiązuje do serii V. Aveyard to wątek rebelii rodzącej się wśród mniejszości narodowych (sprzymierzanie się ludzi biednych, skrzywdzonych, obywateli o szlachetnych poglądach, nietypowych osobowości). Totalnym zaskoczeniem jest wprowadzenie nowej postaci, ale nie "byle jakiej", tylko Lazmeta Novaeka. Okazuje się, że ojciec głównej bohaterki Cyry żyje i pragnie odzyskać władzę. To krzyżuje wiele planów i komplikuje wątki. Bardzo mi się podobało to, że autorka nie skupiała się za bardzo na opisywaniu miliona szczegółów ze świata galaktyki. Przyznam się, że nienawidzę takich klimatów, a tutaj o dziwo podróże statkami kosmicznymi i opisy planet były dla mnie jakoś znośne.
Główni bohaterowie, czyli Cyra i Akos mocno się zmieniają. Choć ich życie w pierwszej części zdecydowanie nie było sielankowe, to teraz nabiera nowego wymiaru. Jako rebelianci zmuszeni są do ukrywania się, życia w podróży oraz podejmowania trudnych decyzji. To czas, w którym muszą zyskać przyjaciół i umiejętnie postępować z wrogami. W całą sieć fabularną, jaką jest wojna wchodzi oczywiście jeszcze uczucie pomiędzy tymi postaciami. Cyra cały czas próbuje przyzwyczaić się do tego, że Akos może ją dotykać nie odczuwając bólu. Ich uczucia rozwijają się powoli, z umiarem i ukazują proces, w którym oboje uczą się siebie wzajemnie. Nadchodzą jednak ciężkie czasy oraz... wątpliwości. Cyra nie jest pewna, czy Akos został przy niej z miłości, czy jednak ze względu na przepowiedziany mu los. Jak potoczy się ich historia? I najważniejsze, czy zakończy się szczęśliwie?
Jak dla mnie druga część jest tak samo dobra jak "Naznaczeni śmiercią". Z pewnością nie jest gorsza, choć trudno określić, czy poziom historii poprawił się. Całość zdecydowanie ciekawi, intryguje i zachęca do przewracania kolejnych kartek. Wszystko opisane jest lekkim, fantastycznym językiem, dzięki czemu lektura mija stosunkowo szybko. Autorka świetnie kreuje wątek głównych bohaterów, jak i przedstawia nam losy pobocznych postaci. Znajdziecie tutaj polityczne bitwy, aspekt tożsamości narodowej, wątek przyjaźni i relacji rodzinnych, rebelię, oraz wątek pary homoseksualnej. Zakończenie jest stosunkowo domknięte, chociaż mam wrażenie, że nie wszystkie wątki zostały zakończone. Nie wiem, czy pojawią się jeszcze kolejne tomu tej historii? Jeżeli tak to z pewnością po nie sięgnę, bo całość jest naprawdę przyjemna i relaksująca :)
Dlaczego spodziewasz się, że świat pójdzie ci na ustępstwa?(...)
Nikt nikomu nie obiecywał, że będzie łatwo, miło i uczciwie. Pewne są tylko ból i śmierć.
Za egzemplarz dziękuję:
Autorka narazie nie zapowiedziała kolejnej częsci (sprawdziłam), więc ci nie odpowiem.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale ciągle odnosze wrazenie ze poza pięknymi okładkami te książki nic w sobie nie mają.
Raczej odpuszczę. Moja niechęc nie chce zmaleć.
Całość mocno podobna do "Czerwonej królowej" i klimaty takie młodzieżowe. Warto sięgnąć jak ktoś coś takiego lubi :)
UsuńWłaśnie nadrabiam i czytam pierwszy tom. Póki co jestem zadowolona, od razu sięgnę po kontynuację, więc jestem ciekawa jakie ostatecznie będą moje wrażenia po lekturze :)
OdpowiedzUsuńŻyczę przyjemnej lektury i czekam na opinię! :)
UsuńNie mój gatunek:)
OdpowiedzUsuńAkurat zaczęłam czytać pierwszą część, więc dzięki za zaspoilerowanie mi wątku z ojcem Cyry :P Na razie średnio mnie porwało, ale zobaczymy, co będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńAj tym razem spasuje nie dałam rady doczytać Niezgodnej tej autorki a ta jej nowa seria jakoś niespecjalnie mnie ciekawi :c
OdpowiedzUsuńJa właśnie mam ochotę przeczytać tę książkę i już nie mogę się doczekać jak trafi ona w moje ręce. Najgorszy problem jest taki, że nie czytałam pierwszej części i po prostu czekam na dogodną chwilę <3
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/06/moje-serce-moj-wrog-steiger-aj.html
Zakochałam się w Niezgodnej Veroniki, mam do tych książek wielki sentyment. Jednak jakoś te książki mnie nie ciekawią, czuję, że bym się tylko nudziła przy nich. :)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com