Nowe jutro- Agata Polte
"Czasami trzeba po prostu z kimś pomilczeć i tylko czuć przy sobie jego obecność,
by poczuć się choć odrobinę lepiej."
Ostatnio na moim blogu coraz więcej polskich autorów, a co najlepsze: coraz więcej polskich autorów. Ta książka przykuła moją uwagę ciekawą, delikatną okładką oraz intrygującym opisem. Byłam ciekawa historii nastolatki, której życie zrujnował pewien wypadek, a teraz żyje z pytaniem "co gdyby?". Trafiła się okazja do zrecenzowania tej powieści, więc nie wahałam się ani chwili i nie żałuję. Już na wstępie mogę Wam polecić tę książkę!
Przepadłam, tak mogę podsumować styl pisarski tej autorki. Miałam wrażenie, jakby p. Agata skopiowała moje wspomnienia z liceum i przelała je na papier. No może nie dosłownie, ale dobrze przestawione życie nastolatków sprawiło, że miałam wrażenie podróży w czasie. Książka ma miejsce na przestrzeni jednego roku szkolnego, dokładniej klasy maturalnej. Przedstawia Nam zarówno wątki rodzinne, przyjacielskie, jak i specyfikę życia w szkole: sprawdziany, przygotowania do matury, wagary. To wszystko napisane naprawdę dobrze, bez nudy i przydłużających opisów. Do samego końca byłam bardzo pozytywnie zaskoczona tym, jak historia osadzona w realiach polskiego liceum mogła być jednocześnie znajoma do bólu oraz niezwykle interesująca.
OLIWIA to dziewczyna, która nie ma łatwego życia. Żyje w niewielkim, bardzo skromnym mieszkaniu razem z ojcem alkoholikiem oraz przepracowaną mamą, która stara się wiązać jakoś koniec z końcem. Jest obładowana nauką, co nie jest łatwe w domu pełnym awantur. Musi pracować, aby mogła sobie pozwolić na tak podstawowe rzeczy jak bilet na autobus. W tym wszystkim jest przyjacielska, pilna, odważna. Nie jest postacią naszpikowaną smutkiem, która pod wpływem otaczającej jej beznadziei poddaje się i oczekuje ratunku z zewnątrz. Stara się walczyć z szarą codziennością i dbać o swoich przyjaciół. Kiedy poznaje swoją miłość nie może przestać cieszyć się z tego, że znalazła tak dużo szczęścia. MIKOŁAJ to mądry i porządny chłopak. Pochodzi z "dobrego domu", ale nie ocenia ludzi na lepszych, bądź gorszych. Zakochuje się w Oliwii i postanawia działaś, zrobić pierwszy krok. Choć nie ma łatwo, to nie poddaje się i walczy długo, aby coś między nimi się udało. Nie spodziewa się jednak, że jego dziewczyna nie wszystkim z jego otoczenia przypadnie do gustu...
Ile ta książka ma w sobie mądrości, smutku oraz motywacji do zmian! Agata Polte porusza tutaj naprawdę trudne tematy. Pisze o nich z perspektywy nastolatki, ale wprowadza w to wszystko dużą dawkę powagi i dorosłości. Problem alkoholizmu opisany jest z kilku warstw. Poznajemy jego powody, codzienne realia oraz niszczący skutek względem przyszłości. Autorka dokładnie przedstawia nam problematykę rodziny Oliwii, a wszystko to rozkłada nasze serca na kawałki i sprawia, że mamy ochotę płakać. Ponadto dziewczyna musi walczyć również o swoją przyjaciółkę. Podejrzany nowy chłopak Tamary sprawia, że dziewczyna zmienia drastycznie i wpada w stos problemów. Z drugiej strony mamy aspekty pozytywne: walka o lepsze jutro, walka o swoich bliskich, ogromna siła Oliwii oraz miłość, jaka ją spotyka. To historia niesamowicie realna, nieprzerysowana i wspaniała. Muszę się Wam przyznać, że przeczytałam ją w jeden dzień. No gdyby nie praca, to tak naprawdę skończyłabym ją przed południem. Nie mogłam się dosłownie oderwać. Lekkość języka i bohaterowie skradający moje serce sprawiły, że kolejne kartki leciały mi w zawrotnym tempie. Miałam podwójnie emocjonujący rollecoaster: przeżywałam historię Oliwii, a jednocześnie wracałam myślami do moich licealnych czasów. Coś wspaniałego, czekam na więcej książek od tej autorki!
"(…) nie można wpuścić kogoś do swojego serca, a później tak po prostu o nim zapomnieć.
Nie da się nie tęsknić i nawet jeśli ból zaczyna blaknąć wraz z upływem czasu, nawet jeśli
udaje ci się przeżyć dzień bez wspomnienia twarzy tej osoby, to nie znaczy,
że zapominasz i się z tym godzisz."
Za egzemplarz dziękuję Autorce.
Okładka zachęca do czytania :D
OdpowiedzUsuń~Pola
www.czytamytu.blogspot.com.
Przyznaję że okładka przykuwa wzrok
OdpowiedzUsuńMnie okładka się nie podoba :( Kojarzy mi się z obyczajówkami wydawanymi lata temu, dlatego nie zwróciłabym na nią uwagi. Na szczęście przeczytałam sporo recenzji i to dzięki nim dam tej książce szansę. Mam nadzieję, że będę równie zadowolona co ty :)
OdpowiedzUsuńSzanuję inne zdanie, choć mnie urzekła kolorystyka i to przełamanie nawiązujące do tytułu, nowego jutra :)
Usuń