Podsumowanie: STYCZEŃ
Witajcie Drodzy Czytelnicy,
Czas na kolejne podsumowanie, które co miesiąc pokazuje mi "jak ten czas szybko leci!". Naprawdę nie zdaję sobie czasami sprawy z tego, jak uciekają mi kolejne dni. Dopiero jak siadam do bloga i patrzę, że to już, że to czas podsumować poprzedni miesiąc to myślę sobie: WOW. Jest to dla mnie dość szczególny czas, bo już w tym miesiącu (dokładniej 23.02) będę miała ROCZNICĘ BLOGA! Niesamowite, sama nie mogę uwierzyć, że jestem tutaj już tyle czasu! Dzięki temu poznałam wielu ciekawych ludzi, przeczytałam masę wspaniałych książek (i troszkę mniej tych naprawdę słabych) oraz nawiązałam kilka wymarzonych współprac z wydawnictwami. Planów mam jeszcze wiele, zaczynając od tego, że chcę poprawić wygląd bloga oraz Instagrama, mam nadzieję, że uda mi się je zrealizować i pokazywać Wam moją pracę w jeszcze lepszej jakości. Trzymajcie kciuki!
Standardowo na początek to,co kupiłam i dostałam :)
1.Zakazany układ- K.N. Haner (podarunek)
2.Until Trevor- Aurora Rose Reynolds (podarunek)
3.Pan wyposażony- Lauren Blakely (podarunek)
4.Przyrodni brat- Penelope Ward (podarunek)
4.Przyrodni brat- Penelope Ward (podarunek)
5.Gwiazdor- Laurelin Paige, Sierra Simone (36,90zł)
6.Conviction- Corinne Michels (31,92zł)
7.Dominic- L.A. Casey (29,62zł)
8.Bronagh- L.A. Casey (29,90zł)
8.Magia parzy- Ilona Andrews (35,91zł)
9.Głęboka próżnia- Aleksandra Duncan (wygrana konkurs)
10.Womanizer- Katy Evans (27,68zł)
11.Graffiti moon- Cath Crowley (podarunek)
12.Kredziarz- C.J. Tudor (podarunek)
13.Wszystko, czego pragniemy- Marybeth Mayhew Whalen (podarunek)
Razem 191,93zł
Co przeczytałam w tym czasie:
1.Gracz- Vi Keeland
4.Żar mrozu- Patricia Briggs
6.Przyrodni brat- Penelope Ward
7.Dominic- L.A. Casey
8.Magia parzy- Ilona Andrews
11.Bronagh- L.A. Casey
12.Zakazany układ- K.N. Haner
Stron: 4165
Recenzje i posty opublikowane:
2.Arsen- Mia Asher
3.Panika- Lauren Oliver
4.Zapowiedzi: LUTY
4.Zapowiedzi: LUTY
Cieszy mnie taki wynik, ponieważ już dawno nie wydałam tak mało, a przeczytałam tak dużo. Zwykle jest to u mnie tak, że w miesiącu dochodzi do mojej biblioteczki średnio dwa razy tyle książek, ile nadążam czytać. Tym razem wyniki te są bardzo do siebie zbliżone. Czy muszę wspominać, że im bliżej sesji, im więcej obowiązków, tym więcej przeczytanych stron? Hm... ktoś jeszcze tak ma? :D
Czekam na Wasze cenne komentarze!
Bardzo dobry miesiąc za Tobą, gratuluję. :) Oby luty był równe udany.
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo!
UsuńDużo nowych pozycji nie w moim klimacie, ale mam nadzieję, że będą się dobrze czytały :D Ja w tym miesiącu robiłam pierwsze podejście do reportażu i... wow. Chyba się polubie na dłużej z tym gatunkiem. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://wielopasja.blogspot.com
Dziękuję za odwiedziny :)
UsuńBardzo mi się podobał Przyrodni brat i Gwiazdor, Dominica... strasznie nie lubię, reszty nie czytałam, ale mam wielką chrapkę na Consolation. :)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Kurde właśnie Gwiazdor ma taki opis... pikantny, mam nadzieję, że również przypadnie mi do gustu :)
UsuńGratuluję świetnych wyników! Książki kojarzę tylko z widzenia, ale może kiedyś się z którąś zapoznam. Zaczytanego lutego życzę!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńŚwietny wynik!
OdpowiedzUsuńU mnie też urodziny bloga w lutym, więc stażowo wyglądamy podobnie :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
Tak, pamiętam właśnie, że zaczynałyśmy bardzo podonie :)
UsuńZaczytuję się w nieco innych powieściach, ale gratuluję Ci udanych łowów i świetnych prezentów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńTe statystyki mówią same za siebie! Brawo! ;) Zazdroszczę, ja niestety nie potrafię znaleźć w sobie sił na czytanie takich ilości. Chociaż bardzo to lubię. :)
OdpowiedzUsuńwww.dosiegajacmarzen.blogspot.com
Ja zawsze czytam wtedy, kiedy powinnam się uczyć :D
Usuńo taaak, czas sesji to ewidentnie czas czytania! (wszystkiego tylko nie notatek czy podręczników haha) 😊😊
OdpowiedzUsuńDoskonale znam ten stan od 3 lat ;)
UsuńOOO wiecej stron ode mnie ale mniej książek! Gratuluje wyniku! Moje podsumowanie już jutro :)
OdpowiedzUsuńDwanaście przeczytanych książek... taki wynik to marzenie. Zazdroszczę bardzo, zwłaszcza TAKICH tytułów – sama mam ochotę na znaczną większość z nich <3
OdpowiedzUsuńA u mnie... no cóż, aż dwie pozycje :P Choć z drugiej strony na usprawiedliwienie mam fakt, że razem miały ok coś ponad 1000 stron, więc nie jest tak źle... chyba :P
Pozdrawiam cieplutko i życzę zaczytanego lutego <3
Książki bez tajemnic
Dziękuję bardzo, przeczytanie tak grubych książek jak 1000 stron również jest bardzo ambitne!
Usuń