Cena pocałunku- Linda Kage
"Czasem ludzie czują potrzebę, by ranić innych tylko po to,
żeby pokazać swoją władzę."
Ta książka skusiła mnie opisem i okładką. Nie oszukuję: jestem wzrokowcem i bardzo często właśnie tak wybieram książki. Romanse to coś co lubię i staram się trafiać tak, żeby być zadowoloną. W ostatnim czasie czytałam wiele "ostrych" klimatów, więc jak zobaczyłam pastelowe barwy i dość romantyczny opis, to wpadłam... znaczy... wymiękłam. No bo wiecie, temat żigolaków nie jest dość popularny w książkach. Z tej kategorii czytałam chyba jedynie "Gwiazdora" od L. Page i S. Simone, który opowiadał o męskiej gwieździe porno. Zarabianie swoim ciałem przejawia się w erotykach, ale głównie ze strony kobiecej, więc taka odwrotność mocno mnie zaciekawiła. Było to pierwsze moje spotkanie z tą autorką. Czy dała radę?
Autorka ma ciekawy styl pisarski. Zaczęła od chwili teraźniejszej i starała się (co jej się udało!) przekonać nas do głównych bohaterów. Wciąga nas w życie z pozoru studenckie, choć realnie mocno dorosłe i brutalne. Mason i Reese to postacie, które mają po 20-kilka lat, ale mentalnie są o wiele bardziej doświadczonymi charakterami. Autorka wie jak przedstawić ich problemy, abyśmy mogli się w nie wczuć i poczuć je od środka. Ich rozterki są szczere i realne tak, że docierają do naszego serca. W tym wszystkim nie znajdziecie nudnych refleksji wewnętrznych, sztucznych dialogów, czy długich i bezsensownych opisów otoczenia. Całość chłonie się jak gąbkę i dla kogoś z dobrym tempem czytania oraz większą ilością czasu może to być książka na jeden dzień. Jeden mocno emocjonujący dzień.
REESE to dziewczyna, która ma za sobą trudną przeszłość. Jej były nie dawał jej ani grama wolności, a gdy próbowała z nim zerwać to nie chciał jej na to pozwolić. Dziewczyna ma za sobą tylko jeden poważny związek, ale były to trudne lata i okupione dużą ilością wyrzeczeń oraz bólu. W poszukiwaniu szansy na nowe życie trafia do małego miasteczka, gdzie zaczyna nowe studia. Znajduje tam przyjaciółkę w postaci swojej kuzynki oraz wypatruje pewnego przystojniaka, który ma w okolicy dość nietypową opinię. Zrządzenie losu sprawia, że ich życie się krzyżuje w jej pracy. Dziewczyna jest do niego uprzedzona, ale poznając go zaczyna dostrzegać w nim troskliwego syna, brata oraz mężczyznę. MASON to facet, który sprzedał swoje ciało po to, aby pomóc swojej rodzinie. Nie zrobił tego dobrowolnie. Został zmanipulowany przez starszą kobietę, a sytuacja, w której się znajdował spowodowała, że musiał kontynuować to zadanie. Początkowo przynosiło mu ono przyjemność i dużą pewność siebie. W końcu facet, o którego biją się kobiety nie powinien mieć na co narzekać. Jednak, gdy seks na zawołanie stał się przeszkodą do randkowania i posiadania dziewczyny przestało być tak fajnie. W końcu żadna solidnie płacąca klientka nie chce, aby on rozdawał swój "towar" za darmo...
Bardzo dobrze bawiłam się podczas tej lektury. Jakiś czas temu wydawało mi się, że wyrosłam z klimatów historii studenckich. Chyba nadal tak jest, ale w przypadku, gdy chodzi o książki typowo young adult. Ta historia sięga jednak trochę głębiej, opowiada o bohaterach, którzy są bardziej dojrzali i mają realne, dorosłe problemy. Linda Kage pokazuje nam romans, w którym ciężko jest zaufać drugiej połówce. Skrywane sekrety mają wielką wagę i decydują o poczuciu własnego bezpieczeństwa. Żadna ze stron nie chce się za bardzo otworzyć, aby nie zranić swoich uczuć, bądź najbliższych osób. Zarówno Reese, jak i Mason mają kogoś, kto w ich życiu odgrywał/odgrywa niesamowicie ważną rolę. Każde z nich oddałoby teraz lub w przeszłości za kogoś własne szczęście, a nawet życie. To bohaterowie, którzy wiedzą co to jest miłość, która dostarcza wielkiej radości, a jednocześnie cierpienia.
"Cena pocałunku" to książka, którą mogę naprawdę szczerze i bardzo polecić. Była wzruszająca i pełna emocji. Wątek żigolaka został opisany zarówno w sposób zabawny, jak i poważnie oraz szczerze. Autorka porusza kwestię zarabiana na własnym ciele oraz cenę dbania o najbliższą rodzinę. Łamie schematy pokazując w tej roli mężczyznę, a nie tak jak to się najczęściej w romansach przyjęło: kobietę. Daje nam coś nietypowego, co intryguje i trzyma w napięciu do samego końca. Ciekawe są zarówno emocje oraz myśli głównej bohaterki, która się w nim zakochuje, jak i głównego bohatera, który musi z taką sytuacją żyć i sobie poradzić. Zakończenie może być lekko przewidywalne, choć ukazane jest z wieloma wybojami i przeszkodami. Całość sprawia, że kibicowałam głównym bohaterom i naprawdę chciałam, aby wszystko zakończyło się dobrze. Ta książka to przykład tego, jak zrobić "coś z niczego" serwując nam ciekawy temat. Ja jestem niesamowicie na tak i mam nadzieję, że jeśli się skusicie, to będziecie się dobrze bawili!
"Dziewczyno, nawet o nim nie myśl. Nie byłoby cię na niego stać, nawet
gdybyś rozbiła świnkę skarbonkę. Nie stać cię na niego."
Za egzemplarz dziękuję:
To nie są moje klimaty, niezbyt dobrze się w nich odnajduję, ale najważniejsze, że innym sprawiają przyjemność, a ja chętnie podczytuję, jak wielką. :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w pamięci, planuję przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Pola
www.czytamytu.blogspot.com
Czytałam całą serię w oryginale (ma bodajże 9 albo 10 tomów), z czego niektóre części dwukrotnie. Jak dla mnie Kage spisała się naprawdę dobrze, dostarczając nam barwnych, ciekawych i dających się lubić bohaterów. Historie miłosne tam zaprezentowane są fajne, a styl pisania autorki przyjemny. Fajnie, że w końcu postanowiono wydać to w Polsce :D
OdpowiedzUsuńCudo! Podobało mi się!
OdpowiedzUsuńNie bardzo mnie przekonuje taka tematyka, więc nie sięgnę.
OdpowiedzUsuń