Zapisane w bliznach- Adriana Locke (PRZEDPREMIEROWO)
)"Blizny zostają z tobą i są dowodem, że coś w życiu zrobiłeś.
Że żyłeś. Że walczyłeś. Że kochałeś."
Adriana Locke zawitała u nas w Polsce z powieścią "Poświęcenie", która BARDZO, bardzo mi się podobała. Jej powieści niesamowicie przypominały mi ukochaną Corinne Michaels, której książki naprawdę sobie cenię. To taki rodzaj romansów, w których spotykamy realne problemy, dużą ilość emocji i wątki, które skłaniają nas do refleksji. Już po przeczytaniu 1 tomu od niej liczyłam na to, że będę miała okazję przeczytać więcej. Na szczęście wydawnictwo Szósty Zmysł nie zawodzi i dostarcza nam kolejnych wyciskaczy łez i dostarczycieli uśmiechu w jednym. Za to ich kocham i naprawdę w większości polecam ich książki.
ELIN jest poukładaną i ambitną kobietą z małego miasteczka. Nie jest to typowa gwiazdka, pozerka, czy stereotypowa księżniczka. Choć wychowała się w mieście, gdzie każdy zna każdego i ciężko jest przeżyć, to została nauczycielką. Lubi pomagać innym i ma wielkie serce. Jako nastolatka poznała chłopaka, który od razu stał się dla niej tym jedynym. Miała szczęście, jednak życie dalej jej nie rozpieszczało. Jej mężczyzna został ranny w trakcie pracy, a do szczęścia brakuje jej czegoś, co wydaje się być nieosiągalne. Oboje walczą ciężko, jednak gdy nie widać poprawy kobieta w gniewie krzyczy coś, czego później żałuje. Zostaje samotna, choć jej miłość nie minęła. TY to mężczyzna z krwi i kości. Jest szarmancki, ma szacunek do kobiet i stara się wypełniać podstawowe obowiązki płci "silniejszej". Dba o dom i chce utrzymać rodzinę, jednak o pracę w tym terenie nie łatwo. Idzie tam, gdzie warunki choć trudne, są najlepsze: do kopalni. Pewnego dnia zdarza się wypadek, który uszkadza jego nogę. W tych gruzach walą się nie tylko jego marzenia, ale również pasja, z jaką nauczał lokalną drużynę sportową. Ty załamuje się, ale za wszelką cenę stara się zapewnić szczęście swojej kobiecie. Gdy to się nie udaje wali się dodatkowo ich wspólne życie: jego pewność siebie i cierpliwość w czekaniu na lepsze czasy. Postanawia odejść nie zastanawiając się jak to wpłynie na ich przyszłość...
Ta historia była piękna i niezwykle motywująca. Co najważniejsze bohaterowie nie są idealni, a ich problemy są realne i świetnie zobrazowane. W końcu mamy historię, w której on nie jest idealnym milionerem! Historię, w której każda ze stron stara się jak może, a życie i tak jest dla nich brutalne. Historię z życia wziętą, inspirującą, choć jednocześnie wywołującą smutek. Główny bohater przeżył załamanie i nie potrafił sobie z nim poradzić. Próba konfrontacji problemu z najbliższą osobą niestety nie przynosiła poprawy, a on nie wiedział co czynić. Podjął decyzję, która mogła ich zniszczyć, a jednocześnie uratować. Problem w tym, że zadecydował sam. Nie przemyślał tego, jak ta decyzja wpłynie na jego kobietę. Gdy ich drogi krzyżują się ponownie każde z nich ma inne uczucia, inne wyobrażenia tej chwili. Ona liczyła na przeprosiny i czułe gesty, on spodziewał się zdecydowanie milszego przyjęcia, niż zastał. Ta dwójka jest sobie przeznaczona, ale droga, jaką muszą przejść jest wyboista i kręta. Historia tej miłości rozkleja serca i sprawia, że zakochujemy się w tych bohaterach.
Przyznam się, że czytanie 2 tomu zaczęłam z lekkim wahaniem. Nie wiedziałam, czy autorka sprosta poziomowi, jaki zrobiła sobie u mnie po "Przeznaczeniu". Obawiałam się, że mogę być rozczarowana i byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona z każdym kolejnym rozdziałem, który mijał mi z przyjemnością. Autorka porusza ciekawe wątki w tym trudność zajścia w ciążę oraz zawód obciążony dużym ryzykiem bezpieczeństwa. Amerykańskie klimaty kojarzą mi się głównie z typowymi weteranami wojennymi, czy gliniarzami, a wątek hutnictwa to coś, co jest w tym obszarze dla mnie czymś nowym. Interesuję się Ameryką i wiem, że tam ten zawód również jest bardzo szanowany, ale raczej nie spotyka się go często w książkach. Czepliwy może i znajdzie jakieś luki, ale całość jest napisana naprawdę dobrze i starannie. Ja byłam realnie zauroczona. Samą historią, wątkami, postaciami oraz bohaterami drugoplanowymi. Daję DUŻE TAK dla tej autorki i dla tej książki. Zdecydowanie czekam na więcej!
"Życie nie dba o uczucia. Nie obchodzi go, kogo kochasz i z kim chcesz być. Wciąż
rzuca ci kłody pod nogi, starając się złamać ciebie, dopóki nie otoczy cię sam chaos."
Za egzemplarz dziękuję:
Brzmi jak coś co mogłoby mi się spodobać, więc zapisuje sobie nazwisko tej autorki. c:
OdpowiedzUsuńZupełnie nie zgadzam się z zaprezentowanym na końcu cytatem, ale może to kwestia otymistycznego lub pesymistycznego podejścia do życia, ja tam wolę brać życie w przyjemnej otoczce. ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco. Może się skuszę na tę książkę w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńTa książka mnie zainteresowała, będę mieć na uwadze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Pola
www.czytamytu.blogspot.com
Właśnie jestem w trakcie czytania :)
OdpowiedzUsuńMusiałabym zacząć od pierwszej części, ale sama nie wiem, czy czuję się zachęcona, bo to zupełnie nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńMoże to być przyjemna lektura, bo czemu nie... ale takie okładki mnie odrzucają. ;p
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę dobrze, jednak nie czytałam pierwszej części i jak na razie nie mam jej w planach. Może w czasie wakacji się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńKojarzę tę serię tylko ze względu na recenzje pierwszego tomu, których niegdyś było pełno. Niestety już wtedy mnie do siebie nie przekonała, także omijałam ją szerokim łukiem. I, niestety, dalej tak będę robić, bo drugi tom również nie zachęcił mnie do zmiany zdania. ;)
OdpowiedzUsuńRównież nie spotkałam się jeszcze z hutnictwem w literaturze. Bardzo się zdziwiłam, jak zobaczyłam wzmiankę o tym. Będę miała tę serię na uwadze.
OdpowiedzUsuńKobieca literatura nie jest dla mnie, aczkolwiek plus dla autorki, że tym razem udało się uniknąć schematów.
OdpowiedzUsuńWidzę że będzie trzeba zwrócić na tą serię większą uwagę :) nie czytałam żadnej książki tej autorki i szczerze mówiąc nawet o niej nie słyszałam więc bardzo się cieszę że do ciebie trafiłam i mam nadzieję że kiedyś uda mi się przeczytać w tą książkę
OdpowiedzUsuńTytuł sobie zapiszę kiedy zrobi mi się luka i nieco wydłużony czas. Zdecydowanie coś dla odprężenia :) Kinga
OdpowiedzUsuńTym razem lektura totalnie nie dla mnie. Nie lubię literatury kobiecej. Zdecydowanie bardziej ciągnie mnie do reportaży i kryminałów.
OdpowiedzUsuń