Na przekór- Agata Polte

"Pokazała, że by sprawić komuś ból, nie trzeba trzymać w ręce ostrza. I że nie potrzeba 
mroków, w których może się coś ukryć, o nie. Bo prawdziwy ból można było zadać za dnia, 
w blask słońca. I nie było to zadrapanie pazurami potwora, ugryzienie jakiejś bestii czy 
inne bzdury - ale zwykłe kłamstwo, obłuda i zawiedzione zaufanie."

Z tą autorką pierwszy raz miałam styczność przy książce "Nowe jutro", która bardzo, ale to bardzo mi się podobała. Od samego początku czułam to coś, co sprawia, że czytelnik przywiązuje się do autora. Znalazłam tam ciekawy styl pisarski, dobrze skonstruowane wątki oraz intrygujących bohaterów. Jak tylko zobaczyłam klimatyczną okładkę nowej książki i przeczytałam opis, to od razu byłam zainteresowana. 

LAURA to dziewczyna, która mimo zaledwie kilkunastu lat wie, co to życie z problemami. Została porzucona przez ojca, a kilka lat później przez matkę. Opiekuje się nią babcia, która jako starsza osoba tak naprawdę sama potrzebuje sporej ilości uwagi oraz opieki. W szkole też jej się nie przelewa: była przyjaciółka robi jej na złość, a obecny przyjaciel obarcza ją własnymi problemami. Światełkiem w tunelu i nadzieją na nieco dobrych chwil staje się nowo poznany chłopak, Filip. Dziewczynie trudno jest komuś zaufać, a tym bardziej dopuścić kogoś do swojego serca, ale kiedy to robi zostaje znowu zraniona. Jej relacje z rówieśnikami stają pod znakiem zapytania, ale to jeszcze nie koniec problemów. Po latach kontakt z rodziną chce odnowić jej matka, która nie ma do końca czystych intencji. Zanim Laura zdąży zareagować jedna z najbliższych jej osób wyrządza jej dużo krzywdy. Czy dziewczyna poradzi sobie z takimi problemami? Jaką osobą stanie się po takich przeżyciach?

Powieść młodzieżowa może okazać się powieścią z morałem, czymś wartościowym, albo książką opartą na imprezach i negatywnych wzorcach. W tej książce zdecydowanie mamy wersję tę pozytywniejszą, taką, która skłania nas do przemyśleń i motywuje do walki o lepsze jutro, o lepszych siebie. Agata Polte pokazuje nam z pozoru normalne życie typowej nastolatki: przygotowania do matury, pierwsze miłości, pierwsza praca, rozwijanie hobby. Życie tej dziewczyny jednak jest trudniejsze ze względu na jej sytuację domową, ale Laura nie użala się nad sobą, nie szuka łaski, nie oczekuje wszędzie pomocy. To książka o dorastaniu, w której widzimy zmiany zachodzące w głównej bohaterce. Laura musi poukładać swoje plany na studia, pomóc babci w obowiązkach domowych, zdecydować komu może zaufać oraz spróbować odnaleźć miłość. W czasie tych wszystkich decyzji dowiaduje się, że szczęście nie zawsze jest zależne od nas - czasami ktoś może nam je zabrać, bo życie nie jest sprawiedliwe. "Na przekór" to właśnie taka książka, która pokaże młodzieży (ale i dorosłym), że należy konsekwentnie iść do przodu i nie poddawać się, ale robić swoje mimo złych intencji innych ludzi. 

Osobiście tak wciągnęłam się w losy Laury, że przeczytałam całość za jednym podejściem, ale dla kogoś, kto miałby ochotę wolniej przeżywać emocje głównej bohaterki, to może być również książka na dłużej. Bardzo mi się podobały wątki, jakie autorka tutaj wplotła oraz sposób przedstawienia szkoły. Nie są to nudne streszczenia z dnia szkolnego i poszczególnych lekcji, ale najciekawsze momenty i szczegóły, które dają nam wrażenie podróży w czasie, cofnięcia się o kilka lat. Bardzo mnie cieszy, że kolejka książka tej autorki okazała się być dobrą powieścią, bo jest to dla mnie dowód na to, że w Polsce można: można osiągnąć sukces, można zachować dobry poziom, można "kupić" sobie przychylność czytelników. Jeżeli ktoś z Was lubi życiowe książki o realnych problemach, osadzone w młodzieżowych klimatach, to ta książka jest czymś dla Was. Ja się nie zawiodłam i naprawdę szczerze polecam :)

"Tak wiele bliskich mi osób, które wpuściłam głęboko do swojego serca, 
rozdarło je, żeby się wydostać."

Za egzemplarz dziękuję:


20 komentarzy:

  1. Nie słyszałam o tej książce, a zapowiada się całkiem ciekawie. Chętnie po nią sięgnę, tym bardziej, że niebawem wybieram się na wakacje, więc warto zaopatrzyć się w fajne lektury na wyjazd :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Na temat tej książki jak na razie słyszałam same pozytywne rzeczy. Jestem jej naprawdę ciekawa i coraz bardziej przekonuję się do tej historii. Mam nadzieję, że za jakiś czas uda mi się sięgnąć po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam już o tej książce, jednak tak jak i poprzednio tak i tym razem powiem, że raczej nie będę czytać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o tej książce, ale nie czytam polskich. Takze nie. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z ciekawości spytam: dlaczego? Jest sporo dobrych polskich autorów.

      Usuń
    2. Ja kiedyś unikałam polskich autorów jak ognia. Teraz sięgam chętnie. Zwłaszcza po fantastykę.

      Usuń
  5. Wygląda na ciekawą książkę. Może się na nią skusze w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę musiała przeczytać. Poprzednia książka Autorki bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Już na jednym blogu wspomniałam, że jestem zainteresowana tą książką i chętnie to powtórzę: mam ją w planach. Nie codziennie spotyka się literaturę młodzieżową, która nie skupia się na błahych problemach, tylko udziela wiele cennych lekcji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tytuł może zainteresować moją córkę, chętnie polecę go jej pod rozwagę. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie są to moje klimaty więc w przyszłości bliżej przyjrzeć się temu tytułowi

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam już na temat tej książki i intryguje mnie jej fabuła

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że po przeczytaniu lektury mamy takie same odczucia :) choć to było moje pierwsze spotkanie z twórczością Agaty. Zdecydowanie muszę przeczytać jej poprzednie dwie książki. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie tę książkę czytam. Póki co mi się podoba, zobaczę co będzie dalej. Pozdrawiam 😀
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba raz wpadła mi w oczy, ale jakoś chyba nie chcę o tym czytać ;) Może zostawię ją sobie na zimę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kilka razy mi się ta książka przewinęła przez blogosferę, ale to nie moje klimaty czytelnicze, więc sobie odpuszczę. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie byłam fanką tego typu młodzieżówek(Poza Quickem). Książka zdecydowanie nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  16. Bohaterka musiała wiele przejść w swoim życiu. Ja ostatnio mam ochotę na znacznie lżejsze lektury. Coś czuję, że ta mogłaby być dla mnie obecnie zbyt przybijająca.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wygląda dobrze. Lubię młodzieżówki z morałem, od razu lepiej się je czyta :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger