Historia wilków- Emily Fridlund
,,(...) aby stać się kimś innym, nie wystarczy próbować z całych sił albo
powtarzać sobie to raz po raz. "
Postanowiłam nieco zmienić klimat książek i skusiłam się na tę książkę. Dlaczego? Poprzez obiecujący opis i dość ważne wyróżnienie. Historia Wilków to powieść ,która znalazła się w finałowej szóstce Nagrody Bookera 2017. Jest to jedna z najważniejszych nagród literackich przyznawanych w Wielkiej Brytanii za najlepszą powieść anglojęzyczną. Całość zapowiadała się na niezwykle mądrą i wartościową książkę, więc i ja starałam się podejść do niej z adekwatną powagą. Początek jest bardzo interesujący. Bohaterka wspomina o pewnej śmierci, jaka miała miejsce kilka lat temu w jej miasteczku. Następnie poznajemy trochę bliżej tę specyficzną, małą mieścinę i jej dziwne tradycje. Madeline dorasta tam od małego i nie ma prawie żadnego pojęcia o innym życiu. Poznajemy jej wczesne wspomnienia, okres gdy pomagała sąsiadce oraz fragmenty z dorosłego życia.
MADELINE zwana Lindą to dziewczynka, która zawsze stała na uboczu. Pochodzi z biednej rodziny, gdzie rodzice nie okazują jej zbyt wiele miłości. W szkole jest wyśmiewana przez rówieśników, a nauczyciele jej nie zauważają. Pewnego razu do szkoły przybywa nowy nauczyciel historii, który proponuje jej udział w konkursie. Chce się wyróżnić, a uczennica ma być dla niego tylko pionkiem. Okazuje się, że praca Lindy nie wpisuje się w ramy konkursu, ale jest bardzo oryginalna i nietypowa. Dziewczynka widzi w historii wilków inspirację i ważne prawdy życiowe, których słuchacze nie rozumieją. To wydarzenie tylko pogłębia jej nieśmiałość i brak zaufania do ludzi. Gdy poznaje nowych sąsiadów, a raczej sąsiadkę z dzieckiem, która oferuje jej opiekę nad małym: jest niepewna i nieufna. Mimo wszystko chce widzieć w nich dobro i zaznać nieco miłości. Ta decyzja również ma swoje złe strony: miejscowi snują plotki. Czy nowi mieszkańcy są dziwakami? A może to jakaś sekta?
Wiem, co autorka miała na celu pisząc tę książkę i domyślam się co chciała pokazać. Trud dorastania i wpływ środowiska w dzieciństwie ma ogromny wpływ na decyzje w dorosłym życiu. Choć zdawałam sobie sprawę z powagi poruszanych tematów, to sposób w jaki została napisana ta książka wydawał mi się niezwykle nużący i zagmatwany. Trudno było określić, kiedy kończy się jedna kwestia, a zaczyna druga. Nie ma żadnego rozdzielenia pomiędzy fragmentami z różnych okresów czasowych: czasami orientowałam się o tym dopiero po przeczytaniu połowy strony. Dodatkowo w książce jest bardzo dużo literówek i błędów ortograficznych. Ta książka ciekawiła mnie jedynie pod względem dwóch tajemniczych wątków. Ich rozwiązanie na koniec okazało się dość ciekawe i dostarczyło mi niewielkiej dawki radości, ale reszta poruszanych kwestii zdecydowanie działała na niekorzyść. Plusem jest specyficzny klimat książki, który utrzymywał się od początku do końca. Autorka cały czas utrzymywała w czytelniku podejrzliwość, że coś jest nie tak, więc jest to lektura przy której można trochę pogłówkować. Myślę, że gdyby całość była napisana w żywszy sposób, to byłaby jeszcze lepsza książka. Do mnie do nie do końca dotarło. Tak jakby pomysł był, ale wykonanie gdzieś zawiodło...
Za egzemplarz dziękuję:
Szkoda, że tak dobrze zapowiadająca się książka okazała się niewypałem... Raczej nie sięgnę po Twojej recenzji.
OdpowiedzUsuń