Obiecaj, że wrócisz- Beata Majewska (PRZEDPREMIEROWO)

Obiecaj, że wrócisz- Beata Majewska (PRZEDPREMIEROWO)

"Wiera wzięła głęboki wdech. Popatrzyła na ostatni kamień, leżący przed 
stopami Brunona i w duszy podziękowała Bogu, że to już ostatni."

Wciągnęłam się w ten świat i bohaterów na maksa. Choć cała historia się łączy, to każdy z tomów przybliża nas do innych postaci. Główną rolę tym razem pełni tutaj Wiera, którą poznaliśmy w drugim tomie tej serii. Do wydarzeń na pierwszym planie dochodzi kilka nowych postaci, a także poznajemy nowe wcielenie tych, które już znaliśmy. Tym razem wyruszamy w podróż między wieloma państwami. Zdecydowanie nie ma tutaj nudy!

WIERA to młoda dziewczyna, którą świat mafijny wciągnął bez pytania o zgodę. Należąc do rodziny z takich kręgów, od zawsze musiała słuchać rozkazów, nie miała wpływu na własny los. Tym oto sposobem została żoną własnego brata i stwierdziła, że ucieczka od niego będzie najlepszym wyjściem. Szybko okazuje się, że była w olbrzymim błędzie. Jest to postać, która może nieco irytować swoim zachowaniem i brakiem wychowania. Należy jednak wejść w jej buty i zrozumieć, że nikt nigdy tak naprawdę jej nie wychowywał, a ona sama nie wie, jak sobie poradzić. Jest nieco naiwna i szybko ufa ludziom, którzy wydają się być dla niej dobrzy. Dręczą ją demony z przeszłości, a teraźniejszość wcale nie pomaga. Jej losy usłane są przeszkodami i emocjonalnymi bombami. 

Jestem pełna podziwu tego, jak autorka manewruje słowem, wątkami oraz czytelnikiem. Tę trylogię zaczęliśmy w sielskim krajobrazie polskiej wsi, przeszliśmy dalej przez dziką Rosję, po to, by w ostatnim tomie wędrować szalonymi szlakami. Pod względem technicznym muszę śmiało stwierdzić, że każdy z tomów jest równy i całość trzyma naprawdę dobry poziom. Beata Majewska wie, jak zainteresować czytelnika, jak sprytnie połączyć wątki i opisać nam całą akcję. Tekst czyta się niesamowicie płynnie, aż kartki same się przewracają. 

Wiera to postać złożona, która w tej swojej przygodzie nawiązuje relacje z kilkoma mężczyznami. Tak naprawdę każda z nich jest inna i ma inne podłoże psychologiczne. Zdecydowanie wyróżnia się tutaj postać Bruna, który ma za sobą ciężką przeszłość oraz wprowadza do tej powieści nieco mroku. Osobiście do końca nie byłam pewna, jak ocenić tę postać. Czyny Brunona były brutalne, choć miały jakieś usprawiedliwienie. Końcówka daje nam mocny plot twist, który zdecydowanie skłania do przemyśleń i dopisania sobie części historii. Bardzo podobało mi się połączenie wszystkich bohaterów na przestrzeni wszystkich tomów. Dostajemy historię kilku rodzin, która nieustannie się rozwija i dostarcza ogromu emocji. Jest tutaj nutka pikanterii, tajemnicy i zabawy. Świetnie się bawiłam, zdecydowanie polecam!

PREMIERA 27.01.2021 pod patronatem Iskierka_czyta!

Za egzemplarz dziękuję:



Dziewięć minut- Beth Flynn

Dziewięć minut- Beth Flynn

"Zakochani zdolni są do realizacji desperackich pomysłów."


W ostatnim czasie czytałam kilka naprawdę dobrych książek, ale nie było gdzieś tam tej starej chemii. Książki mogły być oryginalne, ale nie wyciągały ze mnie na tyle emocji, bym nie mogła ich odłożyć. Czytelnicze miłości gdzieś tam się skończyły, aż wzięłam do ręki "Dziewięć minut". Już początek tej książki nieźle mnie zaskoczył, a sposób jej wykonania totalnie podbił moje serce. Wpadłam jak śliwka w kompot, aż do teraz ręce drżą mi z tych wszystkich wrażeń. To właśnie na takie książki czeka się w życiu!

GINNY jako nieśmiała 15-latka została porwana do klubu motocyklowego. Początek jest dla niej straszny i pełen obaw wobec tego, jak potoczy się dalej jej życie. Mimo wszystko dziewczyna stara się być odważna i zachować nieco godności. Widzimy jej przemianę i to, jak powoli poznaje ten świat. Nic nie dzieje się bez powodu, a jej zachowanie dobrze odzwierciedla sytuację, w której się znalazła. Wraz z kolejnymi rozdziałami i adekwatnym upływem czasu, widzimy, jak z dziewczyny staje się kobietą. Cała psychologia tej postaci jest niesamowicie dobrze rozpisana i zdecydowanie Was zaszokuje. GRIZZ jest prezesem gangu motocyklowego i sztywno pilnuje panujących tam zasad. Ginny traktuje jednak dobrze, mimo różnicy wieku, a może i właśnie z powodu tej różnicy. Jego zachowanie z czasem zaczyna nabierać dla nas sensu i dostrzegamy prawdziwe oblicze tego faceta. Grizz nie staje się nagle dobrym, udomowionym mężczyzną. To postać, która zachowuje swój charakter, ale pokazuje nam starannie utkany plan.

Spodziewałam się tutaj klimatu do cna przepakowanego motocyklami, dramami, akcją i seksem. Okazało się, że życie motocyklowe, pełne brutalności i przemocy toczy się nieco w tle całej historii. Na głównym planie mamy młodą dziewczynę, a później kobietę, która przedstawia nam swoje losy u boku szefa gangu motocyklowego. Krok po kroku śledzimy ich relację oraz to, jak zmieniała się ona w czasie. Byłam naprawdę zaskoczona tym, że seksu w tej książce niemalże nie ma. Wszystkie sceny pozostają tak naprawdę w naszym domyśle i wyobraźni. Autorka w ogóle nie postawiła na to, by z tej książki na siłę zrobić erotyk. Ta historia to esencja emocji, trudnej miłości oraz uzależnienia się od drugiej osoby. Wewnętrzne rozterki bohaterów, ich decyzje, dialogi - to wszystko sprawia, że odczuwamy tę historię całą naszą duszą. Wprost nie mogłam się oderwać od lektury, musiałam czytać dalej i dalej, aby poznać wszystkie detale tej powieści.

"Dziewięć minut" to niesamowicie ciekawie napisana książka. Całość przeplata się w różnych okresach czasowych i łączy poniekąd formę wywiadu z formą pamiętnika. Różnica wiekowa między głównymi postaciami wywołuje w nas, czytelnikach, oczywisty szok, ale później dostajemy bardzo dobre przedstawienie całej sytuacji. W tym wszystkim uczestniczą również niesamowicie dobrze skrojone postacie drugoplanowe, które cudownie uszlachetniają tę książkę. Każdy detal i bohater, mają w tej książce swój wkład, nie znajdziecie tutaj pustych treści, które tylko nabijają strony. Czytając odnosiłam szczere wrażenie, że pominąć jakikolwiek akapit, byłoby grzechem. Zdanie po zdaniu widzimy, jak autorka przedstawia nam zawiłą sieć powiązań i planów. Zakończenie staje się dla nas totalną wisienką na torcie. Spodziewałam się, że dostaniemy mocny plot twist, ale nie, że aż tak mocny. Całość niesamowicie mnie zaskoczyła i odświeżyła pamięć wobec tego, czym jest naprawdę dobra książka. Nie mogłam się oderwać, musiałam ją sobie przemyśleć, musiałam ochłonąć, totalnie wgniotło mnie w fotel. Dla takich chwil właśnie żyję, w końcu coś naprawdę poruszyło moje czytelnicze serducho. Poszukiwaczom powieści nieszablonowych i dokładnie napisanych, totalnie polecam!

Za egzemplarz dziękuję:



Oszustwo- Jaymin Eve, Jane Washington (PRZEDPREMIEROWO)

Oszustwo- Jaymin Eve, Jane Washington (PRZEDPREMIEROWO)

"Wszystko miało się zmienić i tylko bogowie wiedzieli, czy na lepsze czy gorsze."


W końcu czas napisać co nieco o tej książce, na którą czekałam naprawdę z niecierpliwością! Ogólnie uwielbiam fantastykę tego pokroju. Czyli światy osadzone w magicznych realiach, bez dużych komplikacji, z ciekawie przedstawionymi bohaterami. Seria Klątwy Bogów już od pierwszych stron wita nas wprost nieziemsko dobrym humorem oraz uroczo niezdatną główną postacią. Całość niesamowicie wciąga i zdecydowanie wywołuje na twarzy uśmiech.

WILLA bardziej niezdarna chyba już nie może być. W swojej wiosce od zawsze rozpoznawana jest przez swoje anty-umiejętności w poruszaniu się, nawiązywaniu kontaktów, czy czymkolwiek innym. Żaden ziemianin z tej okolicy nie przypuszczałby, że to właśnie ona może zostać zabrana do Bożylasu, by usługiwać sol w akademii. Już po drodze do tego miejsca, sama Willa zastanawia się, ile uda jej się tam przeżyć. Nie trzeba długo czekać na to, by dziewczyna zwróciła na siebie uwagę swoim zachowaniem. Bracia ABKĘCI to esencja seksu, arogancji, dumy i dobrej zabawy. Tych pięciu facetów zaskakuje już na samym początku i szybko zdobywa serce czytelnika. Są otoczeni bogactwem i sługami, którzy nie mają dla nich większego znaczenia. Umiejętności i siła to coś, co daje im w akademii przewagę i sprawia, że są aż zbyt pewni siebie. Wszystko toczy się ich starym rytmem, gdy do ich pokoi zostaje przydzielona niesforna dziewczyna.

Ta książka napisana jest tak świetnie, że aż ciężko Wam to przedstawić. To po prostu trzeba przeczytać. Dialogi są wprost świetnie dobrane, a przemyślenia głównej bohaterki potrafią doprowadzić naprawdę do śmiechu. Wisienką na torcie są jej przygody, które przez jej niezdarność, szybko zmieniają bieg i nas zaskakują. Jeśli tylko zaczniecie czytać, od razu Was to wszystko pochłonie. Gdybym tylko miała czas, na bank przeczytałabym tę książkę za jednym podejściem. No cóż, skończyło się na dwóch, ale to i tak doskonały dowód na to, że przepadłam. Autorki z wyczuciem wprowadzają nas w świat przedstawiony i zachowują dobrą proporcję miedzy opisami, akcją, a dialogami. W książce cały czas się coś dzieje, ale też na bieżąco poznajemy kolejne detale z otoczenia naszych bohaterów. Tę książkę nie tylko się czyta: w ten świat się wchodzi, uzależnia się od niego, pragnie się go poznać bardziej.

Relacja Willi z braćmi Abkętymi jest nawet lekko zawiła i rozwija się stopniowo. Oczywiście początek zaczyna się od jawnej nienawiści, która jeszcze wzmaga się po tym, jak dziewczyna nie potrafi ugryźć się w język i mówi, co myśli. Sol nie są przyzwyczajeni do takiej swobody ze strony ziemian i chyba to stanowi klucz wobec tego, dlaczego od razu jej nie wyganiają. Z jednej strony liczyłam na coś więcej, na więcej pikanterii. Z drugiej strony dostajemy bardzo dobrze rozbudowaną relację i psychologię tych postaci. Poznajemy ich motywy oraz charaktery, co wzmaga nasz apetyt na więcej. Obserwowanie ich wspólnych momentów jest jak dobrze wykreowany serial: chce się zobaczyć więcej, ale też chwila niepewności dostarcza nam dużo emocji.

"Oszustwo" wprowadza nas w świat ziemian, sol i bogów. Jest to pierwszy tom serii, który daje nam naprawdę solidne podstawy, by sądzić, że dalej będzie tylko lepiej. Autorki zareklamowały nam głównych bohaterów, zapoczątkowały kilka intrygujących wątków oraz zostawiły w niedosycie wobec przystojniaków Abkętych. Cała konstrukcja tej powieści mi się podobała: od pomysłu, po nastrój oraz wykonanie. To jest to, co lubię i czego w ostatnim czasie mi brakowało. Jeżeli ktoś z Was również uwielbia fantastykę z nutą komedii i tajemnicy, to coś dla Was. Jeszcze lepiej, jeśli interesuje Was pięciu boskich facetów. Zdecydowanie polecam!

PREMIERA 18.01.2021 pod patronatem Iskierka_czyta.

Za egzemplarz dziękuję:




Miłosna iluzja - D. B. Foryś (PRZEDPREMIEROWO)

Miłosna iluzja - D. B. Foryś (PRZEDPREMIEROWO)

"Czasami złudzenie to za mało, żeby dać szansę miłości. Kiedy kończy się iluzja, 
a zaczyna się prawdziwy świat?"

Wprost cudowny powrót Heli i Kuby! O ile w pierwszym tomie autorka pod koniec mogła nieźle zdenerwować swoich czytelników, o tyle tym razem być może zaznacie nieco pocieszenia. Sytuacja bohaterów nie jest stabilna, nie jest łatwa, ale ta dwójka zdecydowanie kręci się wokół siebie. Będzie tu wiele emocji, nerwów, niepewności i zaskoczeń. Czy warto? Zdecydowanie, po stokroć zdecydowanie warto.

HELA pragnie dojrzałego związku, a coś, co zostało stworzone na iluzji, nie może trwać zbyt długo. To kobieta dojrzała, która pragnie nie tylko uczuć, ale też rozmowy i zrozumienia. Po długiej przerwie od pracy, firma też przynosi jej mnóstwo stresu i napięcia. Wszystko wali się jak domki z piasku, a ona próbuje się w tym wszystkim odnaleźć. KUBA rozumie powagę sytuacji, ale nie chce stosować rozwiązań, jakie proponuje Hela. Rozłąka totalnie nie jest w jego typie, choć i tak jego praca wymusza na nim częste wyjazdy. Mężczyzna stara się ze wszystkich sił, choć wszystko wskazuje na to, iż może to nie wystarczyć. Oboje są różni od tego, co wykreowały ich umysły. Oboje muszą walczyć o siebie nawzajem.

Dzieje się, zdecydowanie nie uświadczycie tutaj nudy. Akcja rozpoczyna się z przytupem już od pierwszych stron i ani myśli zwalniać. Rozdziały są stosunkowo krótkie, więc ja pochłonęłam tę powieść na dwa razy. Nie sposób się oderwać, cały czas autorka "atakuje" czytelników emocjonalnie. Jest smutek, radość, smutek, radość, szok, niedowierzanie... i koniec. Lektura to czysta przyjemność. Uwielbiam styl D. B. Foryś, lekkie pióro, zmysłowe słowa i ciekawe dialogi. Wszystko to sprawia, że chętnie sięgam po każdą nową książkę. 

"Zamiast cieszyć się sobą, utknęliśmy w pogoni za czymś, co nie istniało. 
Śniliśmy na jawie. Byliśmy szczęśliwi i nieszczęśliwi w tym samym czasie."

"Miłosna iluzja" zdecydowanie dorównuje poziomem pierwszemu tomowi, choć jest totalnie inna. W pierwszym mamy historię niezwykle barwną, jaskrawą, wesołą. Tutaj mamy więcej rzeczywistości, prawdziwych dylematów, odkrywania sensu szczęścia i miłości. Obie historie kupują nas na swój sposób i przekonują do siebie. Od początku polubiłam Helę i Kubę, polubiłam również bohaterów drugoplanowych. Całość wyszła naprawdę cudownie i pozostawia nas z dobrymi wspomnieniami. Jako czytelnik dostałam to, co chciałam, choć moje serce i tak cierpiało na niedosyt cudownego Kuby. Historia zatacza koło, kolejny raz przepadłam dzięki D. B. Foryś. Nie zaskoczę Was podsumowaniem, że zdecydowanie polecam!

PREMIERA 03.02.2021 pod patronatem Iskierka_czyta!

Za egzemplarz dziękuję:




Łabędzi śpiew- K. C. Hiddenstorm

Łabędzi śpiew- K. C. Hiddenstorm

"Istnieli dla siebie, nie liczył się nikt inny, nie liczyło się nic innego. 
Mieli każdy dzień, od teraz aż do końca świata. Ten dzień był końcem świata."


"Łabędzi śpiew" serwuje nam początek z wielką pompą i w zasadzie tak szałowy poziom trzyma się do samego końca. Autorka pokazała mi w swoich poprzednich książkach, że naprawdę umie pisać. Tym razem dowiedziałam się, że wszystko jeszcze można szlifować i ulepszać. Mam wrażenie, że ta dziewczyna rozwija się z każdą napisaną książką.

ALICE po kolejnej burzliwej awanturze domowej, zabija swojego męża. Gniew i chęć samoobrony rosła w niej z dnia na dzień, aż w końcu plan się ziścił. Kobieta wie, że nie ma co szukać pomocy wśród policjantów, w końcu on był jednym z nich. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest ucieczka, którą Alice zaplanowała dość skrupulatnie. Jednak pech towarzyszy jej na jednej ze stacji benzynowych, gdzie rozpoznaje ją jeden z pracowników. To wtedy los przysyła jej pomoc, której kobieta się nie spodziewała. PHOENIX dostrzega w tej kobiecie coś znajomego. Intuicja rozkazuje mu jej pomóc, choć później ta decyzja przysporzy mu wielu rozterek. To gość, który jest płatnym mordercom, i jeśli można to tak nazwać, to ma ku temu powód. Całkiem przypadkiem okazuje się, że Alice naprowadzi go na drogę, której szukał od dawna.

Ta historia przede wszystkim jest mroczna, brudna i brutalna. Autorka bawi się uczuciami czytelników, sprytnie manewrując pomiędzy szokiem, zaskoczeniem, a namiętnością. Wydarzenia są naprawdę dopracowane i konkretne. Każdy rozdział wywołuje w nas silne emocje oraz skłania do przemyśleń. To nie jest jakaś tam historia miłosna. To historia zagadkowa, okrutna i zawiła, do której została wpleciona nuta pikanterii. Phoenix, choć nie jest do końca poprawnym facetem, zdecydowanie staje się jednym z moich literackich mężów. Autorka pokazała nam tak cudowną chemię między głównymi bohaterami, że aż z przyjemnością się to czytało. Dawno nie odczuwałam lektury tak intensywnie i żywo, jak tym razem.

K. C. Hiddenstorm potrafi znaleźć złoty środek i wyważyć książkę tak, aby nas zaintrygowała i wciągnęła bez reszty. Dialogi są wprost cudowne i trafione. Opisy są rozbudowane na tyle, by barwnie pokazać nam świat przedstawiony, a jednocześnie nie przytłoczyć i nie zanudzić. Może będę mało obiektywna i mało krytyczna, ale tym razem nie znalazłam żadnego elementu, który w moim guście wymagałby poprawy. Bawiłam się świetnie: od początku do końca. Zdecydowanie polecam!

Za egzemplarz dziękuję autorce.


Wrócę po ciebie- J. A. Huss

Wrócę po ciebie- J. A. Huss

"Czasami należy korzystać z chwili. Nigdy nie wiadomo, która z nich może
 odmienić życie, więc wszystkie trzeba traktować tak samo poważnie."

Lubię mroczne historie i bardzo sobie cenię teraz te, które nie opowiadają stricte o mafii. Mafii mam dość i chętnie sięgam po coś w podobnych klimatach, ale z innym motywem. "Wrócę po ciebie" skupia się na bohaterze, który jest płatnym zabójcą i należy do pewnej organizacji. Wszystko to owiane jest nutką tajemnicy i grozy, co szybko podsyca naszą ciekawość. 

JAMES według mnie jest nieziemsko przystojny i ma to coś, co rozkłada czytelniczki na kawałki. Czasami ta nuta tajemniczości wystarcza, by nas kupić. To facet opanowany, który ma swoje zasady, a każdy jego ruch jest przemyślany. Skupiając się na jego postaci, czujemy się jak przyczajone pantery i zastanawiamy, jaki gest wykona w następnej chwili. To postać oszczędna i przepych, przemyślana i naprawdę dobrze rozpisana. HARPER to dorosła kobieta, która z powodu pewnych wydarzeń, jest nieco taką zagubioną dziewczynką. Ucieka przed swoją przeszłością, choć czuje, że ta ją powoli dogania. Kilka ostatnich lat już ją zmęczyło, ma dość nieustannej czujności i samotności. Kiedy pojawia się James, jest pewna, że to już dla niej koniec.

Ta powieść to kraina rozpusty, namiętności i emocji. Wpadłam jak śliwka w kompot i naprawdę nie mogłam się oderwać, póki nie przeczytałam całości. A zakończenie zdecydowanie podgrzewa atmosferę jeszcze mocniej. To taki typ książek, który kobieta naprawdę czyta z przyjemnością. Nie znajdziecie tutaj sztywnych i oklepanych dialogów niczym z Harlequinów, mówiących "brałbym cię tu i teraz, ale jestem gentlemanem", po czym bohater łamie swoje zasady już dwie strony później. James jest oszczędny w słowach i gestach, przez co jedno spojrzenie na Harper potrafi zamieszać nieźle w naszej głowie. Jest tutaj prawdziwa chemia między bohaterami, jest pazur i jest efekt 'wow'. J. A. Huss powinna udowodnić polskim czytelniczkom, że nie tylko mafia działa tak na wyobraźnię, że warto sięgać też po tematykę pokrewną. To według mnie historia, którą naprawdę warto mieć na swojej półce i którą naprawdę warto przeczytać!

Za egzemplarz dziękuję:



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger