Piękny gangster - J. T. Geissinger (PATRONAT)
ale w końcu odpowiada: – Wychodzi na to, że twoim wilkiem."
"Mówcie mi tu w trymiga, po co tak naprawdę idziecie do Konstelatopii, jaki jest wasz cel i dlaczego, na niebiosa, on zwrócił się do ciebie per Książęca Mość? Inaczej powieszę za nogi na pierwszej lepszej gałęzi i będę okładać jak piniatę, a wyśpiewacie wszyściuteńko! A wątpię, żeby leciały z was cukierki..."
Są takie powieści, które w totalnie magiczny sposób czarują swojego czytelnika. "Tymczasem gdzieś daleko stąd..." to satyryczna komedia fantastyczna, która skierowana została zarówno do dorosłych, jak i do młodzieży. Nie dajcie się zwieść się tej urokliwej okładce: to zdecydowanie nie jest bajka dla dzieci. Owszem, znajdziecie tutaj prawdziwie baśniowy klimat, ale ileż tu się dzieje, jacy tu są bohaterowie! Według mnie ta książka jest jednym z top pomysłów na prezenty w tym roku!FADO ma siedemnaście lat i zdecydowanie czuje się już dorośle. Jej największym marzeniem jest zostać odważną wojowniczką, którą będzie podziwiał cały świat. Niestety jej mama raczej nie wspiera nastolatki w realizowaniu tak szalonych pomysłów. Dziewczyna postanawia więc wyruszyć na podbój świata samodzielnie, choć szybko znajduje wokół siebie przyjaciół. Od samego początku jej przygody pełne są niebezpieczeństw, pułapek i mrocznych tajemnic. Fado jednak to prawdziwie odważna bohaterka, która z każdym rozdziałem dojrzewa coraz bardziej. KRYSZCZJAN to przystojny książę, który również porywa się do zrealizowania pewnej trudnej, niemalże niemożliwej misji. Przyświeca mu w tym niesamowicie ważny cel: walczyć ze złem oraz przywrócić światu nadzieję. To postać, która zdecydowanie wzbudza w czytelniku podziw i pozytywne zaskoczenie. Takich książąt w powieściach potrzeba nam więcej!
"Tymczasem gdzieś daleko stąd..." to historia, w którą wpada się naprawdę szybko. Dostajemy kilkanaście stron wstępu do tematyki i nagle akcja niesamowicie się rozpędza. Czytelnik jeszcze dobrze się nie obejrzy, a już chwilę później kończy czytać całą opowieść. D. B. Foryś stworzyła świetnie wykreowany świat, w którym znajdziecie różnorodne krainy, a w nich bohaterów o niezwykle szerokim przekroju. Każda z postaci jest inna, ma własne szczególne cechy i odgrywa w całej opowieści istotną rolę. Mroczni królowie, cenne księżniczki, odważni książęta to nie wszystko. W tej cudownej przygodzie spotkacie również piratów, syreny, czarowników, leśne skrzaty i smoki. Razem z głównymi bohaterami przejdziecie przez przepiękne, kolorowe krajobrazy jak i przez krainy, w których wszystko funkcjonuje na odwrót. Fado i Kryszczjan szukając sposobu na spełnienie swoich marzeń i celów, szybko pokażą Wam co to odwaga, upór i dobre serce. To opowieść, która nie tylko bawi, ale też pokazuje siłę wiary w samego siebie i swoje możliwości.
Niesamowicie dobrze spędziłam czas z tą historią. Okazała się być to pozycja, która rozśmieszała do łez i powodowała ból brzucha przez nieustanny chichot. Autorka doskonale wpisała się w zabawny typ komedii satyrycznej, tworząc prawdziwie genialną ucztę śmiechu. Ubaw po pachy i świetne zwroty akcji to nie wszystko, co tutaj otrzymacie. Za tą pozornie lekką powieścią, kryją się również wartościowe wątki, które sprawią, że znajdziecie również chwilę na refleksję. Genialna książka, która poprawi Wam nastrój i jeszcze długo po lekturze zostawi z uśmiechem na twarzy. Zdecydowanie jest to obowiązkowa pozycja do domowej biblioteczki i równie świetny pomysł na prezent dla kogoś bliskiego!
PREMIERA 30.11.2021 pod patronatem Iskierka_czyta.
Za egzemplarz dziękuję autorce powieści.
DALILLAH straciła cały sabat. Została ostatnią osobą z magią krwi, która teraz szaleje w jej żyłach. Jej życie stało się nieustanną ucieczką. Od miesięcy żyje w biegu, starając się zgubić polujących na nią zmiennokształtnych. Dziewczyna jest po prostu zmęczona. Zmęczona życiem bez domu, zmęczona samotnością, zmęczona nieustannym poniżaniem jej sabatu. Niespodziewane porwanie i dość dziwny sojusz dostarczają jej trudnych dylematów. Dalillah musi zastanowić się ile ma jeszcze siły, by walczyć o to, co słuszne. To moment, w którym obserwujemy olbrzymie przemiany w jej postaci, odkrywamy jej charakter z całkiem nowej perspektywy. Zagubiona dziewczyna staje się kobietą pełną złości i długo skrywanego żalu. Staje się bohaterką, której nie da się nie polubić i jej nie kibicować. Emocje, jakimi wybucha sprawiają, że włos jeży nam się na karku. Ta postać ewoluuje na naszych oczach, czaruje stronice powieści i nie pozwala nam jej odłożyć.
"Ostatnia z Krwi" jest powieścią jednotomową, ale jakże kunsztownie rozbudowaną! Znajdziecie tutaj nie tylko kilka magicznych gatunków, ale również ściśle uporządkowane grupy, czary, zwyczaje, obrzędy. Wampiry, wilkołaki i czarownice mają swoje zasady, a także wzajemne powiązania. W tej powieści ważne jest tło psychologiczne poszczególnych grup, a także polityka. To wszystko opakowane jest szybką, pełną niespodziewanych zwrotów akcją oraz dużą dawką dialogów z niesamowitym poczuciem humoru. Aleksandra Pilch ma świetne pióro. Doskonale radzi sobie z wprowadzeniem czytelnika w emocje pełne strachu, napięcia i niepokoju. Z drugiej strony równie dobrze idzie jej rozśmieszanie nas w trakcie lektury. O wielu powieściach mówi się, że są one emocjonalnymi roller coasterami. W tym przypadku dostajecie coś na miarę lotu w kosmos, gdyż jest to po prostu kosmicznie dobra opowieść.
To, co zasługuje na wyróżnienie w tej książce to relacje pomiędzy postaciami, a także świetne krzyżowanie się poszczególnych wątków. Aleksandra Pilch stworzyła historię wielowymiarową, w której bardzo dużo detali powoli łączy się w jedną całość. Wpadamy w świat, który z każdą stroną nabiera coraz więcej kolorów, pewne rzeczy zaczynają być coraz wyraźniejsze. Autorka odkrywa przed nami wszystkie sekrety stopniowo, by na koniec zaskoczyć nas z pełną mocą. Jedno Wam powiem: tutaj nic nie jest oczywiste, to nie jest totalnie przewidywalna historyjka. Bohaterowie natomiast są prawdziwą wisienką na torcie. Każda z postaci jest wyjątkowa, ma własne, szczególne cechy i odgrywa istotną rolę w całej historii. Dalillah spotyka na swojej drodze zarówno prawdziwych przyjaciół, jak i oszustów, fałszywych pomocników, a także zabójców. Na wojnie nikt nie jest bezpieczny, wszystkie chwyty są dozwolone. Możecie spodziewać się wielu łez, zdrad, a także śmierci.
Przepadłam, ot tak, po prostu. Jest to dla mnie historia, która jednocześnie przeraża i fascynuje. Los zdecydowanie nie rozpieszcza bohaterów tej powieści, a my jako czytelnicy niezwykle intensywnie przeżywamy to wszystko razem z nimi. Są tutaj chwile zarówno szczęśliwe, jak i te, w których przydadzą Wam się chusteczki do otarcia łez lub drink na dodanie sobie odwagi, by czytać dalej. "Ostatnia z Krwi" nie jest powieścią bajkową na miarę "Zmierzchu". To opowieść, która mimo fantastycznego klimatu serwuje nam prawdziwie realistyczną, przejmującą historię. Wchodząc w ten świat naprawdę będziecie mieli wrażenie, jakbyście sami przeżyli to wszystko. To historia, która stanie się dla Was prawdziwą odskocznią, zabierze Was w miejsce, które pokochacie, do bohaterów, których nie zapomnicie. "Ostatnia z Krwi" jest według mnie najlepszą polską powieścią z gatunku fantasy, jaka wyszła na polski rynek w tym roku. Dla fanów tego gatunku jest to pozycja obowiązkowa do domowej biblioteczki!
Premiera 24 listopada 2021 roku pod patronatem Iskierka_czyta.
Za egzemplarz dziękuję: