Piękny kryminalista - J. T. Geissinger (PATRONAT)

Piękny kryminalista - J. T. Geissinger (PATRONAT)

"Życie jest krótkie. Nie ma drugiego podejścia. Całuj, kogo chcesz całować, kochaj, 
kogo chcesz kochać, każ spierdalać każdemu, kto cię nie szanuje."

Kolejna powieść J. T. Geissinger ukazała się w Polsce pod moim patronatem, więc wcale nie będę ukrywać, iż w tej opinii będę Was przekonywać do lektury. Autorka kolejny raz utrzymała znakomity poziom i zaserwowała historię, przy której bawiłam się niesamowicie. Myślałam, że humor spod jej pióra nie zaskoczy mnie już niczym, a jednak znalazło się w tym tomie kilka prawdziwie komicznych sytuacji. Pikantnie też się zdarzyło, ale o tym za chwilę!

JULIET to niesamowicie fajna bohaterka, która ceni swoją niezależność. Choć "ma jaja" to nie jest w tym wszystkim przesadnie przerysowana. To postać, która zaskoczyła mnie kilkukrotnie i szybko zyskała moją sympatię. Dziewczyna ukrywa się przed swoim ojcem, który jest wrogiem braci Black. Jednocześnie całkiem świadomie zadziera z głową wrogiej mafii, a celem jej kradzieży są mocno nietypowe przedmioty. Juliet stworzyła plan, ale nie wszystko powiodło się tak, jak tego oczekiwała. Osobiste spotkanie Liama Blacka, a raczej jego bliźniaka, zdecydowanie nie było jej celem. KILLIAN zastępuje swojego brata, wcielając się w jego rolę i grając Liama. Tym samym stoi na czele mafii, która uważnie go obserwuje. Mężczyzna zaczyna mieć dość udawania, i nieustannego pilnowania swoich decyzji, ruchów oraz zachowania. Sytuacja z nietypową złodziejką zdecydowanie wytrąca go z równowagi. Ta kobieta zaskoczyła faceta, którego zaskoczyć może naprawdę niewiele. Juliet staje się dla niego zagadką, którą ten pragnie rozszfrować.

No dobra, z pewnością zaśmiejecie się już na samym początku tej historii, kiedy poznacie pomysł na fabułę drugiego tomu. J. T. Geissinger świetnie się spisała i z sytuacji niezwykle komicznej stworzyła opowieść prawdziwie mafijną. "Piękny kryminalista" ma kilka ciekawych wątków pobocznych, a główna historia jak zawsze bawi do łez. W takie historie człowiek wsiąka i zatraca się w nich bez reszty. Jak tylko polubicie głównych bohaterów, to już ciężko Wam będzie odłożyć tę książkę na bok. Jest to świetna propozycja na udany weekend, aby zapoznać się z nią bez większych przerw!

Juliet to bardzo fajna postać, która przypadnie do gustu czytelnikom lubiącym konkretne babki. Jej postępowanie było dość logiczne, więc nie irytowałam się dziwnymi decyzjami czy przemyśleniami. Killian jest genialny, och dajcie mi więcej takich bohaterów! Niebezpieczny, honorowy i brutalny. Jednocześnie ma w sobie wiele z gentlemana, romantyka i uroczego przyjaciela. Jego prawdziwa historia wzbudziła we mnie wiele pozytywnych emocji. Autorka naprawdę napisała ciekawy romans, który pozostawił mnie w świetnym nastroju. Relacja między bohaterami rozwija się stopniowo, a przyciąganie między nimi jest naprawdę gorące. Jeżeli lubicie klimaty mafijne, które naprawdę Was zrelaksują, to zdecydowanie propozycja do Waszej biblioteczki!

Powieść ukazała się pod patronatem Iskierka_czyta.

Za egzemplarz dziękuję:



Jego wróg - Beata Majewska (PATRONAT)

Jego wróg - Beata Majewska (PATRONAT)

„Wybór jest trudny, a decyzja należy tylko do niej…”

Na zakończenie serii arabskiej czekali zdecydowanie wszyscy czytelnicy poprzednich dwóch części. Finałowe wydarzenia z drugiego tomu powaliły mnie na kolana, więc tuptałam z niecierpliwości, by poznać dalsze losy Izabeli. "Jego wróg" na nowo wprowadził mnie w świat arabskich zwyczajów, kultury i praw, zaskakując kilkoma scenami. To seria idealna dla wszystkich czytelniczek, które lubią dreszczyk niepewności, egzotyczne klimaty i bardzo nietypowe relacje!

IZABELLA trafiła do więzienia, w którym warunki są spartańskie. Ograniczony dostęp do wody, niewielkie ilości jedzenia oraz przemoc - to tylko część problemów, z jakimi w tym miejscu boryka się bohaterka. Kobieta z trudem przeżyła ten koszmar, więc powrót do Polski nie jest dla niej prosty. Męczą ją koszmary, a strach przed byłym mężem nieustannie siedzi w jej sercu. Spotkanie mężczyzny, który wyciąga do niej pomocną dłoń, jest jak wymarzony plaster na trudne rany. Izabella na nowo odkrywa znaczenie słowa miłość, ale los nie sprzyja jej zbyt długo. Kobieta ponownie znajduje się w sytuacji bez wyjścia, tym razem w prawdziwie tragicznym położeniu. Jej los nie zależy już od niej samej, a wybór, jakiego musi dokonać, wpływa na bardzo wiele postaci.

To, za co przez cały ten czas cenię tę serię, to research w tematyce arabskiej. Beata Majewska naprawdę stara się, aby opisywane wydarzenia były jak najrzetelniej przedstawione, dzięki czemu czytelnik może nie tylko się zachwycić, ale też czegoś nauczyć. W trzecim tomie znajdziecie kilka sytuacji, które mogą Was nieźle zaskoczyć, a nawet zaszokować i zniesmaczyć. Odejście Izabelli od Omara wiąże się z wieloma ciężkimi przeżyciami głównej bohaterki, a my uważnie śledzimy jej emocje i uczucia. Niesamowicie podobała mi się kreacja Izabelli w tej części. Kobieta dojrzewa, otwiera oczy na pewne sprawy, próbuje wziąć życie w swoje ręce i żyć dalej mimo wszystko. Jej zmiana rozpoczęła się już w poprzednim tomie, a teraz nabrała ostatecznych szlifów. Wnikamy też nieco w postać Omara, który tak naprawdę do samego końca skrywa przed nami jeszcze kilka sekretów. 

"Jego wróg" ma dość proporcjonalnie rozplanowaną fabułę, dzięki czemu niemalże przez cały czas coś się dzieje, pojawiają się nowe wątki, a bohaterowie znajdują się w niepewnych sytuacjach. Izabella nieustannie toczy walkę z własnymi emocjami oraz problemami, jakie zsyła jej los. Przyznaję, że nie wszystkie zwroty akcji przypadły tym razem do mojego gustu, ale nie absolutnie nie zabrało to przyjemności z lektury. W kilku momentach pewne zabiegi wydały mi się nie na miejscu, zbyt mocno odrealnione, ale musimy pamiętać iż książki to tylko fikcja literacka. Trzeci tom serii z pewnością utrzymał bardzo dobry poziom i stanowi świetne wykończenie tej historii. 

Sielanka w życiu Izabelli i Omara dobiegła końca, pojawił się ktoś nowy, a z nim nowe, poważniejsze problemy. Bohaterowie zmieniają się na naszych oczach, a emocje kapią z każdej strony tej powieści. Beata Majewska utrzymuje czytelnika w nieustannej niepewności, ekscytacji i wyczekiwaniu. Nasze przewidywania na temat zakończenia zmieniają swój kształt w każdym rozdziale, a finalne sceny i tak są mocno zaskakujące. Autorka rozgrzała nasze serca przed wiosną, serwując nam powieść pełną gorących momentów. Tym razem znajdziecie tutaj nieco mniej seksu, aczkolwiek klimat powieści i tak rozpala nas do czerwoności. Bywa i tak, że złość i nienawiść potrafią być równie silne co miłość i pożądanie. Jeżeli znacie poprzednie tomy, to ta część oczywiście jest dla Was pozycją obowiązkową. Jeżeli czekaliście z zakupem serii do trzeciego tomu, to właśnie jest ten moment, w którym już możecie zamawiać i nadrabiać!

Powieść ukazała się 2 marca pod patronatem Iskierka_czyta.

Za egzemplarz dziękuję Autorce.

Tylko jeden dzień - Karolina Kaszub (PRZEDPREMIEROWO)

Tylko jeden dzień - Karolina Kaszub (PRZEDPREMIEROWO)

„Komfort to cichy zabójca. Jeśli nie potrafisz z niego świadomie zrezygnować,
pogoń za nim zmarnuje ci życie.”

Debiuty na rynku zawsze są czymś, co ekscytuje. Póki sami nie sięgniemy po dany tytuł, to tak naprawdę nie przekonamy się, czy to coś dobrego. No, można ewentualnie zaufać jeszcze dobremu wydawcy! Takim wydawcą staje się w Polsce wydawnictwo Spisek Pisarzy. "Tylko jeden dzień" przekonał mnie do siebie opisem i powiem szczerze, iż wcale nie żałuję, że dałam tej powieści szansę! Tym razem możecie zanurzyć się w historii, która jednocześnie rozgrzeje i pozytywnie nastroi Wasze czytelnicze serca! To niesamowicie dobry debiut, w którym dostaniecie zaskakującą historię miłosną, cudownie wykreowanych bohaterów i zakończenie, które nie mogło być lepsze. Oryginalna, odświeżająca i pięknie napisana. Właśnie takich powieści poszukuję na rynku książki!

KLARA to babka z głową na karku, która z sukcesem prowadzi dużą korporację. Liczby, kontrakty, spotkania, inwestycje - to dla niej definicja udanego dnia. Niestety nagle wszystko staje pod znakiem zapytania, gdy w firmie zaczynają się poważne problemy. Kobieta będzie musiała stanąć na rzęsach, by utrzymać obecnych klientów, a tym bardziej zdobyć kolejnych. Klara zupełnie nie spodziewa się, że pewien ekscentryczny przedsiębiorca złoży jej bardzo atrakcyjną finansowo propozycję, która zostanie objęta warunkiem uczestnictwa w obozie na odludziu. Dla Klary firma to wszystko, więc bez większego zastanawiania się podejmuje decyzję. Problem w tym, iż odcięcie się od świata (w tym również Internetu) będzie dla niej prawdziwym szokiem! DIEGO osiągnął w życiu wysoki status majątkowy, ale zorientował się, iż kolejne tysiące na jego koncie nie są gwarancją szczęścia. Mężczyzna ruszył w podróż po świecie, próbując odszukać samego siebie, a także zrozumieć sens istnienia. Postanowił wykorzystać swoją wiedzę i pieniądze po to, by pomagać innym w zrozumieniu i określeniu priorytetów życiowych. Założył wioskę, w której odpoczynek, natura i spokój to wszystko, czego potrzeba. Jednak próba utemperowania bogatych ludzi, a w szczególności zadziornej kobiety, nie jest łatwym zadaniem!

Jakieś to było odświeżające, mówię Wam! "Tylko jeden dzień" jest tytułem wprost idealnym do tej powieści. Jeżeli tylko dysponujecie odpowiednią ilością wolnego czasu, to wystarczy Wam jeden dzień, jedno podejście, a nie odłożycie tej książki, zanim jej nie skończycie! W takie historie wpada się jak śliwka w kompot. Karolina Kaszub ma wprost magiczne pióro, które czaruje już po kilku stronach. Jej styl jest prosty, odpowiednio dobrany do lekkiej, relaksującej powieści. Całość ma świetne, zabawne dialogi, a opisy z pewnością Was nie zanudzą. Pomiędzy tymi cudownymi składnikami gwarantującymi genialną ucztę czytelniczą znajdują się bohaterowie z doskonale skrojonym tłem psychologicznym oraz wątki, dzięki którym akcja porywa nas na całego. Zakończenie staje się prawdziwą wisienką na torcie w momencie, w którym wszystkie elementy łączą się w całość. Powiem Wam szczerze: w ogóle nie narzekałam na tę historię, dawno nie miałam się do czego przyczepić!

Klara to prawdziwa kobieta biznesu, ale taka, która Was nie zirytuje! Uwielbiam silne kobiety w książkach, ale czasami autorzy potrafią przesadzić z ich charakternością. Ta bohaterka jest świetnie wyważona, a jej zachowania wypadły bardzo naturalnie. Klara nie przedstawia nam się w sposób określony na siłę, to postać niezwykle realna. Diego natomiast jest bohaterem bardzo tajemniczym, sensualnym, delikatnym i uczuciowym. Od niego bije spokój, który relaksuje również nasze serducha. Czytając fragmenty z nim związane czułam się jak na dobrych wakacjach, na których zapomina się o wszelkich problemach. Wątek minfulness oraz poszukiwania szczęścia został rozpisany w sposób niezwykle przemyślany i interesujący. To nie jest coś, czym będziecie bombardowani w tej powieści na siłę. "Tylko jeden dzień" jest powieścią, przy której weźmiecie głęboki wdech, odpoczniecie i naprawdę miło spędzicie czas. To książka idealna na wiosnę, lato, jesień, zimę, wakacje czy weekendowy relaks! Zdecydowanie polecam zaopatrzyć w ten tytuł swoje biblioteczki, jak i wykorzystać go w ramach pomysłu na genialny prezent!

Powieść ukaże się 16 marca pod patronatem Iskierka_czyta.

Za egzemplarz dziękuję:


Devil's game - Joanna Wylde (PATRONAT)

Devil's game - Joanna Wylde (PATRONAT)

"To było zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe. Tylne drzwi nadal były otwarte, ale w tym konkretnym barze nie mogłam liczyć na pomoc. Spojrzałam na alejkę – byliśmy w połowie przecznicy, a głośna muzyka z sąsiedniego klubu nocnego gwarantowała, że nikt nie usłyszy moich krzyków."

Historie motocyklowe mają mocny, brutalny i niezwykle elektryzujący klimat. Jedne są oryginalne, inne zlewają się w dość podobnych schematach. Seria Reapers MC od Joanny Wylde jest ogółem dobrze wypośrodkowana. Znajdziecie tutaj zawsze jeden bądź dwa wątki, które wyróżniają daną opowieść, ale pozostałe elementy będą dla Was mniej-więcej znane. Dzięki temu otrzymujemy coś świeżego, co jednocześnie staje się przepisem na dobrą książkę, jeżeli po prostu lubicie takie klimaty!

EMMY jest córką prezydenta klubu Reapersów, przez co zdecydowanie nie ma lekko. Od małego otoczona jest opieką wielu mężczyzn, którzy oddaliby za nią życie. Tkwi w tym jeden problem: dziewczyna nie może żyć jak prawdziwa nastolatka. Despotyczny ojciec zabrania się do niej zbliżać, a wszelkich śmiałków skutecznie odstrasza. Dziewczyna zaczyna się buntować, pragnąć zaznać choć trochę miłości. Rozpoczyna flirt z troskliwym i niesamowicie przystojnym mężczyzną poznanym w sieci. Jej naiwność prowadzi ją prosto w paszczę wroga. LIAM został uratowany przez motocyklistę, który od lat prowadzi wojnę z Reapersami. Dostając zadanie zbliżenia się do niewinnej Emmy nie sprzeciwia się, gdyż sukces ich klubu stoi na pierwszym miejscu. Z czasem poznaje prawdziwe oblicze dziewczyny i zaczyna mieć wątpliwości. Dodatkową komplikacją dla mężczyzny staje się fakt, iż ktoś trzeci próbuje celowo skłócić te dwa kluby. Liam musi podjąć kilka trudnych decyzji, które zagrażają jego życiu, a także pozycji w klubie.

"Devil's game" zdecydowanie kupiło mnie swoją fabułą. Wizja mężczyzny, który należąc do przeciwnego klubu musi stawić czoło prezydentowi wroga, by walczyć o miłość, była naprawdę świetna. W tej części poznaliśmy śmietankę tego, czym w klubach motocyklowych są zasady i lojalność. Liam oraz Picnic (prezydent Reapers MC) to mężczyźni z krwi i kości, którzy wywołują ciarki na skórze czytelniczek tej serii. Totalnie pokochałam tego faceta, jego zawziętość, upór, honor i dążenie do celu. Bardzo ciekawie śledziło się losy międzyklubowe, które ścierały się ze sobą jak biały z czarnym. W międzyczasie okazało się, iż świat ludzi żyjących na pograniczu z prawem ma również wiele odcieni szarości. Akcja tego tomu ma wiele wątków pobocznych, które uszlachetniają całość historii i wprowadzają mocno zaskakujące elementy.

Autorka w podsumowaniu podkreśla, iż jest to powieść nieco inna, niż poprzednie. Emmy i Liam to stosunkowo młodzi bohaterowie (szczególnie dziewczyna), więc całość ujęta jest w klimacie New Adult. Postaci te mimo swojego wieku, nie były w życiu zbyt rozpieszczane. Ich perypetie są tak samo brutalne i krwawe, jak pozostałe części serii. "Devil's game" to dobrze rozbudowana książka, w której znajdziecie szerokie przedstawienie psychologii tych postaci. Emmy ze zbuntowanej nastolatki powoli staje się kobietą, a Liam odkrywa część swojego życia całkowicie na nowo. Jedynym minusem, który mi przeszkadzał, było powtórzenie sceny porwania Emmy i Sophie, którą już poznaliśmy w drugim tomie. Tym razem zmienia się perspektywa, ale całość sprawia wrażenie mocnego deja vu. Swojego zdania jednak nie zmieniam, Joanna Wylde zdecydowanie zasługuje na uwagę w przestrzeni historii z motocyklistami! Kto jeszcze nie czytał serii Reapers MC, niech szybko nadrabia!

Powieść ukazała się pod patronatem Iskierka_czyta.

Za egzemplarz dziękuję:


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger