Kiedy spadnie pierwszy śnieg - Beata Majewska (PRZEDPREMIEROWO)

Kiedy spadnie pierwszy śnieg - Beata Majewska (PRZEDPREMIEROWO)

"Położyła się spać w znacznie lepszym humorze niż przed godziną i dopiero wtedy dotarło 
do niej, że te wszystkie piękne prezenty, które otrzymała, wybrał dla niej Kajetan. 
„Kobieto, on kupił ci wibrator!” – właśnie sobie uświadomiła. To nią wstrząsnęło. 
– Jak ja mu spojrzę w oczy? – wyszeptała w czerń nocy."

Kto zna i lubi Beatę Majewską, ten wie, jak urocze historie tworzy ta kobieta.
Osobiście jest to jedna z nielicznych autorek, która potrafi rozkochać mnie w powieściach osadzonych w Polsce. Tak na ogół mam, że jakoś te nasze klimaty rzadko do mnie przemawiają, ale dzięki jej stylowi pisarskiemu, wcale mi to nie przeszkadza. "Kiedy spadnie pierwszy śnieg" to historia niesamowicie urocza, romantyczna, ckliwa i delikatna. Zdecydowanie nie jest to propozycja dla kogoś, kto w danym momencie ma ochotę na coś ostrzejszego. To opowieść, po którą należy sięgnąć dla emocji, relaksu i wyciszenia.

HANKA to kobieta, która ma za sobą dość burzliwe życie. Jest rozwódką, której małżeństwo było pełne niedoskonałości, braku szacunku i niezgody. Podjęła kilka złych decyzji, których żałuje, ale mimo wszystko chciałaby zacząć od nowa. Przeprowadzka do nowego domu jest dla niej szansą na nowy początek, więc kobieta jest pełna nadziei i pozytywnych emocji. Zdecydowanie nie spodziewa się, że spotka tam faceta, który tak szybko ją oczaruje. KAJETAN to mężczyzna, który ma głowę na karku i wie, czego chce. Spełnia się zawodowo i odnosi w tym ogromne sukcesy. Kobiety lgną do niego tłumnie, choć on nie traktuje ich zbyt poważnie. To facet, który korzysta z okazji, choć nie do końca tego w swoim życiu poszukuje. Nowa sąsiadka okazuje się być całkowicie odmienna, od kobiet, z którymi na ogół spędza on czas. Mężczyzna nie jest przekonany, czy w ogóle odnalazłby się w życiu z taką kobietą. Los jednak daje mu szansę, by sprawdzić taką opcję w dość nietypowej sytuacji. 

Od początku polubiłam się w miejscem, do którego zabrała nas Beata Majewska. Kajetan żyje na odludziu, mieszkając w odnowionej leśniczówce. Jego dom pełen jest cudownych, nowoczesnych rozwiązań, a to wszystko otoczone jest czystą naturą. Czytając o tym miejscu dosłownie czuć zapach drzew i słychać świergot ptaków. Hanka mieszka niedaleko, w spokojnej, małej miejscowości. Sielski i spokojny krajobraz tej powieści zaprowadził spokój w moim czytelniczym serduszku. Ponadto relacja, jaka nawiązuje się między bohaterami, rozwija się powoli i z wyczuciem. W tej powieści jest kilka zwrotów akcji, które dodają tempa, ale nie są one wprowadzone agresywnie. Przez rozdziały się płynie, cały czas czując niesamowitą przyjemność z lektury. To historia, którą odkrywa się z zaskoczeniem, ale też przy tym mocno relaksuje.

"Kiedy spadnie pierwszy śnieg" ujęła mnie emocjami bohaterów i ich rozbudowanym tłem psychologicznym. Jest wiele argumentów, które wskazują na to, iż bohaterowie do siebie nie pasują. Jednak los ich do siebie ciągnie, a oni zmieniają się pod swoim wzajemnym wpływem. Duże znaczenie w powieści mają również wątki poboczne oraz bohaterowie drugoplanowi. Autorka jak w każdej swojej powieści, pokazuje nam samo życie, czyli nieszczęśliwe wypadki, losowe nieszczęścia, wpływ rodziny na nasze życie, czy spotkanie wroga w najlepszym przyjacielu. Poznając tę historię trudno oprzeć się wrażeniu, jakbyśmy znali te postacie. Każda z nich jest niezwykle wyrazista i bardzo realnie wykreowana. On, przystojny biznesmen. Ona, zwykła kobieta po przejściach. To niezwykle ekscytujący romans, który wywoła uśmiech na Waszych twarzach i rozgrzeje serduszka w te chłodne dni! Polecam wrzucić ją na swoją półkę :)

Powieść ukaże się 10.11.2021 pod patronatem Iskierka_czyta.

Za egzemplarz dziękuję:

Przeznaczeni - Emilia Szelest (PRZEDPREMIEROWO)

Przeznaczeni - Emilia Szelest (PRZEDPREMIEROWO)

"Musiałam przyznać, że nieszczególnie zależało mi na rozwiązaniu tej zagadki. 
Bałam się, chociaż z drugiej strony mnie to intrygowało."

Czapki z głów... a kapelusz na głowę! Emilia Szelest stworzyła prawdziwie magiczną opowieść, która zabierze Was w malownicze, sielskie krajobrazy! Adriana Wenberger to postać niesamowicie wielobarwna, która zaskakuje na każdym kroku. Dziewczyna przeżywa żałobę i walczy z sennymi marami. Jej życie nabiera szalonego tempa, a poznanie Davida w rzeczywistości, całkowicie wywraca je do góry nogami. To mężczyzna, który rozgrzewa nie tylko serca! Autorka kolejny raz sprawia, że czytelnik otwiera szeroko oczy ze zdziwienia. Akcja, tajemnice, seksapil i prawdziwie amerykański klimat: to jest to!

ADRIANA to bardzo fajna bohaterka, która ma charakter "z jajem", a jednocześnie ma w sobie równie dużo kobiecości. Bardzo szybko polubiłam tę postać. Ta dziewczyna wie, jak odpyskować i jak poradzić sobie w trudnych sytuacjach. Strata rodziców odbiła się mocno na jej sercu i relacjach z rodziną i dopiero po jakimś czasie dociera do niej, że musi zawalczyć o miłość oraz szczęście. Nietypowe sny, jakich doświadcza szczerze ją przerażają i jest to całkiem normalna i naturalna reakcja. Ta dziewczyna nic nie kryje, jest niesamowicie realistyczną kreacją. DAVID ma poukładane życie i wydaje się być szczęśliwy. Plamą na tym idealnym obrazie stają się jedynie sny, które nie pozwalają mu zapomnieć o kobiecie, która się w nich pojawia. Wszystko się zmienia, gdy pierwszy raz spotyka ją na żywo. Mężczyzna jest zaintrygowany tą sytuacją i pragnie dowiedzieć się, czy jest to przypadek. Od teraz jego życie wywraca się do góry nogami, a on musi zdecydować w którą stronę się skierować.

Emilia Szelest świetnie wykorzystała motyw snu i przeznaczenia. Bohaterów łączą podobne sny, które kierują ich ku sobie. Każde z nich jednak ma swoje własne życie, obawy i koszmary. Adriana przeżyła stratę rodziców, która odcisnęła mocny ślad na jej psychice. David tak naprawdę zawsze podążał śladem wyznaczonym przez innych. Oboje właśnie w tym momencie pragną podążać własną ścieżką, podejmować własne decyzje. Te sny wydają się być kompletnym zaprzeczeniem ich potrzeb, a jednak w jakiś sposób wprowadzają również spokój do ich życia. Istotną kwestią tej opowieści są również postacie drugoplanowe, które biorą czynny udział w całej akcji powieści. Rodzina Adriany ukazuje jej prawdziwe oblicze, dzięki czemu poznajemy wady i zalety tej bohaterki. Adriana zmienia się z każdym rozdziałem i cały czas udowadnia iż nie jest idealną, przerysowaną postacią. Znajomi i rodzina Davida pokazują natomiast wpływ opinii i oczekiwań na drugą osobę. To dorosły mężczyzna, który całe życie starał się żyć tak, aby wszystkim było dobrze. Niestety zatracił w tym nieco własne 'ja' i czas najwyższy, aby spróbował je odnaleźć. Jego rozdziały pełne są różnorodnych emocji, które rozkładają czytelnika na łopatki. To takie postacie, które z pewnością polubicie i schowacie w swoim sercu na dłużej.

To, co należy wyróżnić w powieści "Przeznaczeni" to niepewność: do samego końca nie wiemy, czy zdarzy się tutaj happyend. Wszystko stoi pod znakiem zapytania, a ostatnie strony doprowadzą Was do małego czytelniczego zawału serca. Emilia Szelest uwielbia wprowadzać spektakularne zwroty akcji, więc z pewnością nie będziecie zawiedzeni. Jest to dość krótka historia, ale jakże pomysłowa i dobra! Osobiście dawno nie czytałam czegoś tak uroczego, magicznego i odświeżającego. Czytając tę powieść naprawdę miałam wrażenie, jakbym znalazła się w środku genialnego serialu. Emilia Szelest zabierze Was w urokliwe amerykańskie miasteczka, do pięknych krajobrazów, cudownej natury i wspaniałych ludzi! Zdecydowanie polecam!

Powieść ukaże się 27.10 pod patronatem Iskierka_czyta.

Za egzemplarz dziękuję:
Uwodzenie - Jaymin Eve, Jane Washington (PRZEDPREMIEROWO)

Uwodzenie - Jaymin Eve, Jane Washington (PRZEDPREMIEROWO)

" – Nie zgiń, nie daj się spalić i nie zabij tego sol – wykrztusi­łam, na co Coen zachichotał.
– Coś jeszcze? – Odsunął się, żeby spojrzeć mi w oczy.
– Nie, to wszystko."

Klątwa bogów to seria, która nie zwalnia ani na chwilę! Uwielbiam ten moment, kiedy sięgam po kolejny tom danej historii i nie czuję totalnie żadnego zawodu. Naprawdę rzadko się zdarza, by autorki miały tak dobry poziom historii na przestrzeni poszczególnych części. Tutaj zdecydowanie mamy ten pozytywny przykład! Opowieści o niezdarnej Willi zdecydowanie nadal mnie bawią, a Abklęci siedzą nieustannie w moim czytelniczym serduszku.

WILLA tym razem próbuje nieco samodzielności. Różne perypetie spowodowały, iż bracia na chwilę ją opuszczają, a my dostajemy mistrzowski pokaz wpadania w tarapaty. Dziewczyna nie musi się specjalnie starać, by narobić wokół siebie hałasu. To dzieje się samo. Jednak doświadczenie pokonania kilku problemów w pojedynkę dodaje jej pewności siebie i odwagi. To wszystko sprawia, że zabawnych sytuacji dostajemy jeszcze więcej! ABKLĘCI zaczynają walkę, która wychodzi poza obszar Bożylasu i staje się dość poważna. W ostatnim czasie zyskali zdecydowanie więcej wrogów, niż przyjaciół i muszą jakoś znaleźć rozwiązanie tej sytuacji. Wszystko komplikuje się, gdy Willa staje się kartą przetargową. Bracia muszą wygrać za wszelką cenę, pilnując przy tym, by dziewczyna nie ucierpiała. 

Akcja w tym tomie cały czas pędzi tym samym tempem. W "Uwodzeniu" cały czas coś się dzieje, bohaterowie wpadają w tarapaty bądź przeżywają mocno emocjonujące momenty. Autorki skupiły się nieco mocniej na postaciach drugoplanowych, więc poznajemy bliżej ziemiańskich przyjaciół Willi. Zdecydowanie dużo też się dzieje w relacji Willa-Abklęci. Atmosfera się podgrzewa, dostajemy coraz więcej seksownych momentów. Pod koniec czeka na Was taka scena, że głowa mała! Jest na co czekać, zdecydowanie!

Uwielbiam humor tych powieści i kreację postaci. To wszystko gra tutaj jak dobrze naoliwiona maszyna. Wydarzenia sprytnie przeplatają się ze sobą, poznajemy kolejne puzzle, dostajemy kolejne nierozwiązane zagadki. Willa się rozkręca, a Abklęci robią się wobec niej coraz bardziej zazdrośni. Trzeci tom serii dostarcza nam tyle samo frajdy, co poprzednie. Kolejny raz muszę powiedzieć jedno: nie czekajcie z zakupem do wydania całej serii. To trzeba przeczytać już, teraz, na wczoraj! To trzeba poznać, położyć na półce i z czystą przyjemnością czekać na więcej!

Powieść ukaże się 27.10.2021 pod patronatem Iskierka_czyta.

Za egzemplarz dziękuję:


Pisane z żalem - Aly Martinez (PRZEDPREMIEROWO)

Pisane z żalem - Aly Martinez (PRZEDPREMIEROWO)

"Stwierdzić, że czuję się skołowany, to jak nie stwierdzić nic. Większość mężczyzn dostała 
cholerne dziewięć miesięcy na pogodzenie się z myślą o posiadaniu dziecka. Bóg nie był idiotą. Wiedział, że potrzebujemy każdej minuty, żeby się przygotować. Ale najwyraźniej miał też 
posrane poczucie humoru, ponieważ ja otrzymałem tylko trzydzieści sześć godzin."

"Pisane z żalem" to historia, która jest jednym z moich największych zaskoczeń tego roku. Spodziewałam się czegoś na kształt burzliwego romansu, w którym bohaterowie przeżywają relację hate-love. Niby się nie pomyliłam, a jednak wykonanie mocno mi zaimponowało. W tej powieści nic nie jest oczywiste. Możemy mieć swoje założenia i przewidywania, a autorka i tak żongluje naszymi uczuciami w każdym możliwym momencie. To nie jest opowieść w barwach czarno-białych. To opowieść pełna kolorów i odcieni, która przedstawi Wam samo życie i skłoni do różnorodnych refleksji.

HADLEY to kobieta, która po wielu życiowych perypetiach została sama. Los zdecydowanie nie rozpieszczał jej w dzieciństwie, a dorosłość szybko wystawiła ją na kolejne ciężkie próby. Doznała w życiu wielu krzywd, straciła ukochane osoby, a w całej tej sytuacji światełkiem wydawał się być on, chłopak, który uratował ją w najgorszym momencie. Jednak Caven nie chciał mieć z nią nic wspólnego, nie chciał rozdrapywać ran, które nadal mocno ciążyły im na sercach. Ich drogi rozeszły się na dobre, lecz dziewczyna nie potrafiła sobie z tym poradzić. Czasami życie daje nam drugie szanse, chociaż może być ciężko z nich skorzystać. CAVEN to mężczyzna, w którego przeszłości dominuje mrok. Jego dzieciństwo to istny koszmar, a jedno szczególne wydarzenie wydaje się być istnym wstępem do piekła. Po tragedii, jaka go spotkała, Caven próbuje żyć normalnie, choć zaufanie i bliższe relacje są dla niego niemalże nieosiągalne. Postanowił się nie angażować, by nie narażać swojego serca na zranienie, którego mógłby doświadczyć. Życie jednak miało dla niego inny plan: pewnego dnia zrzuciło mu na głowę niespodziankę, której totalnie się nie spodziewał. Jest mu niesamowicie trudno odnaleźć się w nowej sytuacji. Gdy wszystko zaczyna się klarować, jego stabilizacja burzy się na nowo...

Styl pisarski autorki jest tak delikatny i przemyślany, iż miałam wrażenie, że są to zdania skierowane wprost do mego serca. Przez tę powieść się płynie. Aly Martinez wie, jak zaintrygować czytelnika każdym słowem, każdym akapitem. Nie znajdziecie tutaj pusto przegadanych stron. Z każdego fragmentu wypływa ogrom emocji, które rozkochują nas w bohaterach. Narracja pierwszoosobowa daje nam wgląd w uczucia postaci, ale jednocześnie w tajemniczy sposób trzyma nas w niepewności wobec tego, jakich dokonają one ostatecznych wyborów. Wszystko to poprowadzone jest tak kunsztownie, iż zakończenie oferuje nam prawdziwą bombę szokową. To tam odkryjecie sekret, którego z pewnością się nie spodziewaliście! Autorka w mistrzowski sposób poprowadziła całą historię tak, że czytelnicy zakończą ją z szeroko otwartymi oczami!

Bardzo podobała mi się również struktura relacji między głównymi postaciami. Istotnie mamy tutaj w pewnym sensie motyw od nienawiści do miłości, choć przebiega on całkiem inaczej, niż w typowych dla tego wątku schematach. Mimo bardzo oryginalnych i odważnych zmian, historia wypadła niesamowicie realistycznie. Ta relacja zmienia się w każdym rozdziale krok po kroku, nic nie zostało tu oddane przypadkowi, każdy detal ma znaczenie. Czytałam tę powieść w całkowitym skupieniu i niecierpliwości wobec tego, co zaraz się wydarzy. Postacie drugoplanowe również skradły moje serce i zdecydowanie nie odgrywały roli pustych pionków. Każda z nich ma swój wkład w tę historię, każda z nich poszerza nieco tło psychologiczne głównych bohaterów. Na wyróżnienie zasługują również dialogi, które często opakowane były w ciekawy humor sytuacyjny. Wszystko to przemawia za faktem, iż jest to zdecydowanie dobra historia!

Jeszcze raz podkreślę: to jedno z moich największych zaskoczeń tego roku. Nie spodziewałam się, że tak spodoba mi się ta książka. Istotną rolę w "Pisane z żalem" odkrywa rodzicielstwo, a sama rodzicem nie jestem i nie do końca lubię wątek dzieci w powieściach. Aly Martinez stworzyła jednak tak naturalną otoczkę tego tematu, że wpadłam jak śliwka w kompot i bardzo dobrze spędziłam ten czas. Jest to opowieść o miłości, ale zdecydowanie nie znajdziecie tutaj pikantnego erotyku. Sięgając po tę książkę powinniście mieć ochotę na coś delikatniejszego, pełnego emocji i czasem też trudnych tematów. To nie jest kolejny 'zwykły' romans na Waszej czytelniczej drodze. To historia, której nigdy nie wyrzucie ze swojego serca!

Powieść ukaże się 20.10.2021 pod patronatem Iskierka_czyta.

Za egzemplarz dziękuję:


Jej porywacz. Zmień mnie -  Anna Zaires (PATRONAT)

Jej porywacz. Zmień mnie - Anna Zaires (PATRONAT)

"Wiem, że pozwala mi odejść i, co żałosne, jestem mu wdzięczna, bo coś głęboko we mnie 
wyczuwa, że bez trudu mógłby posunąć się dalej. Że on nie gra według normalnych reguł."

Seria Twist me była zapowiadana jako coś, co przypasuje fanom takich powieści jak "Raw" oraz "Birthday girl". Oba te tytuły ubóstwiam, więc wcale się nie zaskoczyłam, iż ta pozycja również mi się spodobała. Jest to dość mocny erotyk z wątkiem mafii, a raczej wątkiem tajemniczego porywacza. Jesteście zaintrygowani?

NORA to młoda kobieta, która dopiero zaczyna układać swoje dorosłe życie. Pewnego dnia postanawia z przyjaciółką wybrać się na nocne szaleństwo do klubu. To tam spotyka mężczyznę, który zabiera jej dech z piersi. Jest mroczny, przystojny i niezwykle tajemniczy. Tej nocy jednak nic między nimi się nie dzieje. Dziewczyna wraca do codziennego życia, a jednak ma wrażenie, iż postać tego faceta ją prześladuje. Szybko okazuje się, że zostaje on jej porywaczem. Nagle jego mrok i tajemnice wydają się być nie tyle kuszące, co przerażające. Młoda kobieta musi poznać siebie na nowo i spróbować odnaleźć się w nowej, nietypowej sytuacji. To bohaterka niezwykle szczera i otwarta. Z jej myśli poznajemy wszystkie emocje, a jej czyny i słowa potwierdzają to wszystko, czego możemy się po niej spodziewać. JULIAN to mężczyzna, który jest zdecydowanie czarnym, niebezpiecznym charakterem. Nie lubi słowa 'nie', bierze od życia to, czego pragnie, a w swoich działaniach jest bezwzględny. Oczekuje od Nory posłuszeństwa i osiągnie je za wszelką cenę. Jedno jest pewne: wcale nie musi się spieszyć, czekanie i zabawa nowym towarzystwem zdecydowanie mu się podoba. Rozpoczyna się gra pełna intryg, kłamstw, niepewności i pożądania.

Akcja tej powieści rozkręca się bardzo szybko. Dostajemy krótki wstęp, który wprowadza nas w temat i lekko przedstawia głównych bohaterów. Już za chwilę Nora zostaje porwana i wszystkie wydarzenia nabierają tempa. Do samego końca coś dzieje się w tej powieści, dzięki czemu nie znajdziecie tutaj momentów nudy. Anna Zaires stawia na dynamiczne dialogi i opisy najważniejszych szczegółów, dzięki czemu historia ta nie jest przegadana zbędnymi wątkami. Zakończenie historii zdecydowanie powoduje, że czytelnik pragnie sięgnąć po kolejne tomy i sprawdzić, jak to wszystko się rozwiąże. To książka, w której dużo się dzieje, wątki sprytnie przeplatają się ze sobą, a bohaterowie mają ciekawe podłoże psychologiczne. 

"Jej porywacz. Zmień mnie" to pierwszy tom trylogii, która z pewnością wielu czytelnikom przypadnie do gustu. Znajdziecie tutaj bohaterów, którzy zapadają w pamięci, a szczególnie on: męski, władczy i ostry jak brzytwa. Julian jest taką postacią, której nie powinno się pożądać, a jednak jako czytelniczka, mocno do niego wzdychałam. O jego sile i temperamencie świadczą gesty, które mają olbrzymie znaczenie. Powieść ta ma sporo scen seksu i cała ogółem ocieka seksapilem. Momenty uniesień napisane są dość pikantnie i odważnie. Sięgając po taką książkę powinniście wiedzieć, że piszecie się właśnie na taki gatunek. To historia, w której wiele się dzieje, a szczególnie w sferze seksu. Zdecydowanie polecam wszystkim, którzy mają ochotę na coś ciekawego i mrocznego!

Powieść ukazała się pod patronatem Iskierka_czyta.

Za egzemplarz dziękuję:


Perswazja- Jaymin Eve, Jane Washington (PATRONAT)

Perswazja- Jaymin Eve, Jane Washington (PATRONAT)

"W każdych innych okolicznościach nazwałabym samą siebie bezwstydną latawicą, 
jednak moja połamana dusza czyniła sytuację wyjątkową. Nie mogłam nic poradzić na to, 
że zawsze ciągnęło mnie do Abklętych."

Ta seria jest tak dobra, że mogłabym czytać ją cały czas i wcale bym nie narzekała. Jest to przykład lekkiej, pełnej dobrego humoru fantastyki, która zaskakuje nas na każdym kroku. Choć pierwsze dwa tomy są stosunkowo grzeczne i można je uznać za historię również dla młodszych czytelników, to w kolejnych częściach robi się nieco bardziej pikantnie. Jesteście zaintrygowani?

WILLA jest ucieleśnieniem nieszczęść i pecha. Ta dziewczyna zdecydowanie wie, jak zwrócić na siebie uwagę, nawet jeśli wcale nie chce tego robić. Tym razem podpadła osobie, która tak łatwo nie odpuści. Jej życie zaczyna być nieustanną walką z przeciwnościami, ale Willa nie traci dobrej pogody ducha. W tej części  również dopisuje jej świetny humor i cięte odzywki. BRACIA ABKLĘCI opiekują się niezdarną ziemianką jak tylko potrafią. Jest coraz więcej sytuacji, w których potrzebna jest ich pomoc, ale to wcale nie wydaje się ich zrażać do dziewczyny. W ich grupie natomiast pojawiają się pierwsze oznaki zazdrości wobec tego, kto, jak i ile spędza z nią czasu. Nawiązuje się tajemniczy pakt, który komplikuje jeszcze mocniej tą zagmatwaną sytuację. 

Sposób, w jaki napisana jest ta powieść jest wprost genialny. Czytałam kawałek w oryginale i autorki mają świetny styl pisarski. Wielkie ukłony należą się również polskiej redakcji, która wyciągnęła z tego tekstu wszystko, co najlepsze. Żarty nie mają końca i są tak naturalne, jak tylko jest to możliwe. Przez te powieści się płynie. Człowiek zaczyna czytać i pochłania rozdział za rozdziałem. Zakończenie powieści kolejny raz zostawi Was z szeroko otwartymi oczami, ale jedno Wam  powiem: jest warto! Nie czekajcie z kupnem do premiery całości, samo czekanie na te historie również jest częścią jej przyjemnego poznawania!

Drugi tom zawiera więcej fragmentów dotyczących przeżyć głównych bohaterów. Oczywiście dzieje się tutaj również mnóstwo ciekawych rzeczy, ale pierwsza połowa zdecydowanie mocniej przybliża nas do postaci pierwszoplanowych. Pod koniec akcja znów nabiera tempa i dostajemy kilka zwrotów akcji, które z pewnością są zaskakujące. "Perswazja" jest jak puzzle, które zaczynamy układać i pierwsze większe elementy składają się w jedno. Część wątków nadal pozostaje pod wielkim znakiem zapytania, ale coś już poznajemy nieco bliżej. Ostatnie akapity tej historii to prawdziwa śmietanka, będziecie zaskoczeni, radośni, a także zszokowani! Zdecydowanie polecam Wam tę historię!

Powieść ukazała się pod patronatem Iskierka_czyta.

Za egzemplarz dziękuję:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger