Roar- Cora Carmack

Roar- Cora Carmack

"Jednak królowa nauczyła ją jednego: nikt nie zdoła sprawić, że poczujesz się mała, dopóki
 sama na to nie pozwolisz. Dlatego też Aurora wzięła głęboki oddech, wmówiła sobie, że
 jest potężną, niebezpieczną księżniczką, za która wszyscy ją uważali, i patrzyła Cassiusowi
 prosto w oczy." 

Całkiem niedawno (bo tylko 4 recenzje temu) przeczytałam książkę fantasy, która mnie olśniła i zafascynowała. Byłam przekonana, że "Fałszywego pocałunku" długo nic nie przebije... A JEDNAK. Bardzo się zaskoczyłam, kiedy zobaczyłam, że Cora Carmack miała już kilka książek w Polsce. Mianowicie 3 tomy serii "Coś do stracenia", które są romansidłami. Nie miałam okazji ich czytać, więc nie wiem jak idzie jej prowadzenie miłosnych opowieści, ale jeżeli chodzi o fantastykę to może się okazać, że... nie mam jej nic negatywnego do zarzucenia.
To, co widzę bez Ciebie- Peter Bognanni

To, co widzę bez Ciebie- Peter Bognanni

"Kilka razy próbowaliśmy pociągnąć zabawę przez czas wideo, kierując kamerkę w laptopie
 na okno i pokazując sobie to, co widzieliśmy, ale wychodziło słabo. Słowa działały lepiej.
 Mogliśmy tłumaczyć sobie świat."

Wydawnictwo Bukowy Las sprawiło tym razem, że moje serce płakało i cieszyło się w trakcie lektury jednej i tej samej książki. Była ona dla mnie swego rodzaju remedium i pocieszeniem. Nie czytałam książek, do których jest porównywana, czyli "Gwiazd naszych wina", "Wszystkich jasnych miejsc" i "Trzynastu powodów", ale jeżeli te książki zmiotły Was z nóg to ta z pewnością zrobi z Wami to samo. Już w trakcie czytania zastanawiałam się, co napiszę Wam o tej książce i przyznam, że będzie mi bardzo ciężko ująć moje emocje, bo część z nich była po prostu niesamowicie prywatna.
Wszystkie dziewczyny Wertera- Jakub Łaszkiewicz (PRZEDPREMIEROWO)

Wszystkie dziewczyny Wertera- Jakub Łaszkiewicz (PRZEDPREMIEROWO)

"Nie, w żadnej bajce nie widziałem Kapitana Cebuli...- powiedział chłopiec, jakby się
nad czymś zastanawiając- A dlaczego nie jeździ pan Batmobilem, tylko tramwajem, 
jak jakiś leszcz?"


Ta książka to dla mnie OGROMNE ZASKOCZENIE. Autorem jest 16-latek i w dodatku nie jest to jego pierwsza książka. Niestety "Kalesonów Sokratesa" nie miałam okazji przeczytać, ale teraz jestem przekonana, że będę musiała to nadrobić. Co mnie do niej skusiło? To, że dość rzadko czytam książki pisane przez chłopców/mężczyzn, z ich perspektywy widzenia. Dodatkowo byłam ciekawa słów z okładki, mianowicie "jak NIE postępować z kobietami". Liczyłam na dawkę dobrego humoru i mogę śmiało powiedzieć, że ...właśnie to dostałam!
Zapach wanilii- Agnieszka Łaska

Zapach wanilii- Agnieszka Łaska

"Weszłyśmy do szkoły, a ja poczułam się obserwowana. Nie tylko przez kogoś, kto 
przysyłał mi karteczki, ale przez wszystkich uczniów, którzy jakby tylko czekali, kiedy
 się potknę i stracę wszystko, co kocham. Tego się właśnie najbardziej obawiałam."

Ostatnio czytałam bardzo fajną książkę o wampirach od wydawnictwa Novae Res, czyli "Mabel". Kiedy zobaczyłam kolejną pozycję w tej tematyce, a dokładniej, kiedy przeczytałam opis to stwierdziłam, że bardzo chętnie jeszcze raz powrócę do ulubionych krwiopijczych bohaterów. Wielu z Was pewnie kojarzy, że ja bardzo lubię dawać szansę polskim autorom i oceniać ich debiuty. Zdarzają się sytuacje, że książka okazuje się być hitem, a zdarzają się też takie, gdzie lektura okazuje się być męczarnią. Jak było teraz?
Naznaczeni błękitem- Ewa Białołęcka

Naznaczeni błękitem- Ewa Białołęcka

"(...) a na świat przychodzą kolejni naznaczeni błękitną szarfą i... kalectwem.
Ponieważ każdy talent okupiony jest cierpieniem."


Książka "Naznaczeni błękitem" wydana przez wydawnictwo Jaguar jest tak naprawdę wznowieniem. Bardzo lubię takie sprawy, ponieważ pozwalają mi poznać nieco "starsze", trudno dostępne książki. Dodatkowo możemy dostać je w nowych, lepszych i odświeżonych okładkach. Jak dla mnie bomba. Mimo tego, że jestem fanką fantastyki to muszę się przyznać, że nie słyszałam wcześniej za wiele o tych książkach. Owszem, mignęły mi gdzieś tam przed oczami, ale stare wydanie zdecydowanie jakoś nie zachęcało mnie do lektury. Ale jak tylko przeczytałam opis książki po wznowieniu to zdecydowałam, że TAK, chcę to przeczytać!
Fałszywy pocałunek- Mary E. Pearson

Fałszywy pocałunek- Mary E. Pearson

"Gdybym tylko mogła wyciągnąć rękę i sięgnąć gwiazd, posiadłabym całą wiedzę. Zrozumiałabym.
Co byś zrozumiała, kochanie?
To, odparłabym, przyciskając dłoń do piersi."


Tą książkę mogę podsumować tylko jednym wielkim WOW. Co to było? Spodziewałam się, że książka będzie naprawdę dobra, ale nie, żeby aż tak. Ostatnio moją bibliotekę zdominowały romanse i myślałam, że "Fałszywy pocałunek" będzie po prostu przyjemnym powrotem do świata fantastyki. Ale tego, że całkowicie zawładnie moim sercem i w sobie rozkocha to nie przypuszczałam nigdy. Książka interesowała mnie od samego początku, od jej premiery swoim opisem i okładką. Wiem, że była na nią dość duża "fala" wśród blogerów, ale nawet nie czytałam wtedy za bardzo recenzji innych. W sumie to dobrze, bo nie nastawiałam się na nic szczególnego i nie kierowałam cudzymi opiniami. Przygodę z nią rozpoczęłam niczym z czystą białą kartką i... bardzo się zaskoczyłam.
Pan O- Lauren Blakely

Pan O- Lauren Blakely

"No co, przecież jestem facetem. Ot  i całe wyjaśnienie. Nie jesteśmy skomplikowani,
 a każdy, kto próbuje doszukiwać się w nas jakichś złożoności, chrzani. Nie oznacza to,
 że jesteśmy niezdolni do wyższych uczuć, porywów serca i całej reszty. Ale w kwestii
 kobiet nie trzeba nam wiele, by wybiło wszystkie bezpieczniki."

Prosta fabuła, ale w totalnie nowym i mega ciekawym opakowaniu. Mianowicie książka pisana z punktu widzenia faceta. I to nie byle jaka książka, a romans mocno erotyczny! To było niesamowite spotkanie z kolejną książką L. Blakely. I choć może ta powieść nie jest wielkim hitem to ma w sobie kilka szczegółów, które sprawiają, że bardzo ją polubiłam. Początkowo opis mnie rozśmieszył. Pomyślałam sobie "no kurde, serio? Książka o przygodach gościa, który wymyślił Pana Orgazma?". Ale pierwsza książka tej autorki jaką czytałam, czyli "Pan Wyposażony" bardzo mi się podobała, więc postanowiłam spróbować. I bardzo dobrze!
Podsumowanie: LUTY

Podsumowanie: LUTY

Witajcie Drodzy Czytelnicy,

Ostatnio mam wrażenie, że czas niesamowicie umyka mi między palcami. Dostałam wiele ciekawych propozycji do recenzji, z których się bardzo cieszę, ale... Nie przewidziałam, że praca licencjacka będzie kradła mi tak wiele czasu, przez co kilka tytułów czytałam z myślą, że robię to trochę "na biega". I choć nie żałuję zgody na recenzowanie to mam wrażenie, że trochę za wiele obowiązków mi z tego wszystkiego wyszło. Niestety tak to jest, że studia czasami weryfikują moje plany. Dodatkowo ostatnie 1,5 tygodnia spędziłam na feriach za granicą, co niestety jakoś nie pomagało mi za specjalnie w skupieniu się nad książkami. Mimo wszystko nie żałuję, mam nadzieję niedługo odkopać się z haniebnego stosika recenzenckiego. Gorzej ze zdjęciami, nie wiem, kiedy do nich wrócę teraz...

Standardowo na początek to,co kupiłam i dostałam :)

Srebrny łabędź- Amo Jones

Srebrny łabędź- Amo Jones

"Otwieram podwójne drzwi i otula mnie zapach starego papieru, mądrości i historii. 
I od razu robi mi się cieplej na duszy. Biorę głęboki oddech, zamykam oczy, 
a następnie robię wydech, zostawiając w progu biblioteki wszystko, co złe. 
Biblioteka ma w sobie coś magicznego."

Książka okazała się być wielkim zaskoczeniem, przez moją niewinną sugestię, że jest to młodzieżówka. Spojrzałam na okładkę, czyli jakąś księżniczkową koronę... plus opis o o szkolnych bohaterach. Tymczasem okazuje się, że książka ta ma niezły pazur i choć bohaterowie są stosunkowo młodzi, to znajdziecie tutaj szczyptę pikanterii i gorących scen. Czyli kolejny raz Wydawnictwo Kobiece nie potrafi mnie rozczarować i jak zwykle oferuje świetne tytuły. 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger