Pan O- Lauren Blakely

"No co, przecież jestem facetem. Ot  i całe wyjaśnienie. Nie jesteśmy skomplikowani,
 a każdy, kto próbuje doszukiwać się w nas jakichś złożoności, chrzani. Nie oznacza to,
 że jesteśmy niezdolni do wyższych uczuć, porywów serca i całej reszty. Ale w kwestii
 kobiet nie trzeba nam wiele, by wybiło wszystkie bezpieczniki."

Prosta fabuła, ale w totalnie nowym i mega ciekawym opakowaniu. Mianowicie książka pisana z punktu widzenia faceta. I to nie byle jaka książka, a romans mocno erotyczny! To było niesamowite spotkanie z kolejną książką L. Blakely. I choć może ta powieść nie jest wielkim hitem to ma w sobie kilka szczegółów, które sprawiają, że bardzo ją polubiłam. Początkowo opis mnie rozśmieszył. Pomyślałam sobie "no kurde, serio? Książka o przygodach gościa, który wymyślił Pana Orgazma?". Ale pierwsza książka tej autorki jaką czytałam, czyli "Pan Wyposażony" bardzo mi się podobała, więc postanowiłam spróbować. I bardzo dobrze!


Przyznaję się, że był jeden moment, kiedy miałam wrażenie, że rzucę tą książkę w kąt. Mianowicie pierwsze kilka stron (wprowadzenie, wstęp i jakieś 2-3 krótkie rozdziały) to głównie przemyślenia bohatera na temat tego jaki on jest zajebisty w łóżku i w ogóle najlepszy, najfajniejszy. Każdą kobietę początkowo oceniał po tyłku, cyckach i komentował sam do siebie ich całokształt. Jego zdanie na swój temat zaczynało być irytujące. ALE okazało się, że gdy do książki wkroczyła intrygująca postać  Harper to cała fabuła zmieniła kierunek na bardzo ciekawą historię dwojga ludzi, a dokładniej przyjaciół, którzy w pewnym momencie zaczynają ze sobą sypiać. Jak możecie się domyślić oczywiście po pewnym czasie zakochują się w sobie. 

Byłam niesamowicie zaskoczona jak autorka poradziła sobie z wykreowaniem narracji z punktu widzenia męskiego bohatera. Jego mowa, myśli i całe słownictwo były bardzo dobrze ucharakteryzowane. Przyznaję, że przekonało mnie to. Naprawdę momentami byłam pewna, że właśnie w taki sposób myślą i funkcjonują mężczyźni. Wszystko to jest poprowadzone w niesamowicie zabawny sposób, przez co lektura sprawiała mi niesamowitą radość. Myślę, że o to chodzi w tej książce. Mimo, że jest prosta to właśnie wnosi do naszego życia coś nowego i po prostu nas rozbawia. 

Kolejnym plusem tej książki są bohaterowie, którzy są tacy powiedziałabym... normalni. Są to postacie, które nie są niesamowicie bogate, sławne, wyjątkowe czy inne oklepane, książkowe schematy. Nie mają oni trudnej przeszłości, autorka nie skupiała się na ich smutku, czy bolączkach. Cała akcja toczy się "tu i teraz" i pokazuje nam przyjemną relację przyjaźni damsko-męskiej, która zmienia się w coś więcej. Być może momentami gość ma wysokie mniemanie o sobie, ale no OKEJ, przyjmijmy, że na ogół jest to męski punkt widzenia samego siebie. Za to dziewczyna jest normalną kobietą, która wie czego chce. Nie znajdziecie tutaj babskich przemyśleń, analizowania każdej pierdoły i użalania się nad samą sobą. Bohaterowie są na siebie wzajemnie otwarci, nie mają kompleksów i wzajemnie starają się siebie poznać.

Bardzo się cieszę, że sięgnęłam po tą książkę. Dostałam niezobowiązujący, prosty i przyjemny romans. Jest w niej minimalne nawiązanie do "Pana Wyposażonego", mianowicie książka opowiada o siostrze głównego bohatera z tamtej książki, ale w żaden sposób fabuła się ze sobą nie łączy. Jest to samodzielna książka, którą można przeczytać bez znajomości tej poprzedniej. Całość czytało się bardzo szybko i lekko. Kolejny raz uważam, że nasza polska okładka jest o wiele ładniejsza niż zagraniczna. No może zagraniczne zdjęcie jest bardziej kuszące, ale cała oprawa graficzna jednak wypada zdecydowanie słabiej. Mam tylko 3 wydawnictwa, których książki podobają mi się zwykle w totalnej większości. Wydawnictwo Editiored jest jednym z nich i cieszę się, że kolejny raz się nie zawiodłam. Styl autorki nie jest idealny, ale wydaje mi się, że ma duży potencjał. Niesamowicie chciałabym, aby wydawnictwo zdecydowało się na przetłumaczenie więcej jej książek, być może jakiejś serii? Byłoby świetnie. 

"- Czy w jej książkach są te tandetne opisy seksu, w których facet wyznaje dziewczynie 
miłość tuż po tym, jak z niej wyszedł, albo gdy jeszcze w niej jest?
Mało nie oplułem się kawą ze śmiechu. - O rany. Naprawdę nie wiem, jak bardzo tandetne
 są w niej opisy scen. Nie czytuję romansów.
-Może powinieneś. Niektóre mają ogień"

Za egzemplarz dziękuję:

16 komentarzy:

  1. Nie czytałam nic od tej pani, ale nie ukrywam, że jej powieści bardzo mnie intrygują :)

    Pozdrawiam,
    toukie z ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Idealna lektura, jako odskocznia od nieco bardziej wymagających książek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem Ci szczerze, że po ostatnim romansidle mam po prostu dosyć...
    "Słodkie rozkosze" okazały się dla mnie okrutnymi katuszami i bleh...
    Na samą myśl o erotyku bierze mnie na bełta xD
    Pozdrawiam ciepło :)
    Kasia z niekulturalnie.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam Twoje stories oraz recenzje, ale uwierz... tamto było szczególnie słabe, a tutaj nie jest tak źle :D

      Usuń
  4. Kurczę, po raz kolejny niestety nie moja tematyka :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka nie jest w moim klimacie, ale na pewno na plus dla autorki jest takie odświeżające podejście do fabuły. Niewiele na rynku powieści pisanej z perspektywy męskiego bohatera. Na pewno znajdzie się rzesza odbiorców. Tym wszystkim życzę miłej lektury ;)

    Pozdrawiam!
    Ewa z www.mybooksandpoetry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny i wszystkie cenne komentarze u mnie na blogu. Niezmiernie mi miło.
      Dziękuję też za propozycję upominku ale na prawdę nie trzeba, czytanie Twoich postów i komentowanie sprawia mi przyjemność :*

      Usuń
    2. Ewa gdybyś zmieniła zdanie to podeślij adres, naprawdę z chęcią coś prześlę. Twój blog zapisałam sobie w zakładce i postaram się zaglądać częściej choć przyznaję, że rzadko mam teraz na tyle wolnego czasu :D

      Usuń
    3. Kochana bardzo dziękuję! Ja mogę podesłać adres tylko wtedy kiedy Ty podeślesz swój :) U mnie takie "upominki" działają tylko w dwie strony ;)
      Wielkie dzięki i bardzo mi miło, zwłaszcza, że mój blog dopiero raczkuje i sama mam niesamowicie mało czasu na cokolwiek :D

      Usuń
  6. Romans mocno erotyczny to zdecydowanie nie moje klimaty. I jeszcze ten początek, kiedy koleś ocenia tylko po wyglądzie i myśli tylko o jednym. O, nie!
    Myślę jednak, że dla fanów gatunku może to się okazać coś przyjemnego, zwłaszcza, że jest tu ta nietypowa narracja.
    Ja jednak podziękuję.

    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla każdego coś innego, aczkolwiek dziękuję za rzetelny, treściwy komentarz :)

      Usuń
  7. Takie czytadło na wieczór, nic wielce porywczego. Swoją drogą ta autorka co miesiąc wydaje książke, co dla mnie jest przesadą. Można pisać, no ale bez przesady

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej książki są faktycznie dość proste, więc może i nie spędza nad ich pisaniem "masy czasu". Ale nie powiem, żeby tutaj się zanudziła, bo bym bardzo skłamała. Czasami takie odmóżdżacze są dobre i potrzebne :D

      Usuń
  8. Lubie takie ksiazki ;d hehehe muszę po nia sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger