KOPIOWANIE boli najbardziej, kiedy dotyczy nas samych...

Moi Drodzy, tragedia się stała...

Nie tak dawno temu, bo zaledwie miesiąc pojawiły się informacje o dwóch plagiatach blogowych. O obu sytuacjach wspominałam na swoim fanpage ponieważ nie rozumiem JAK MOŻNA KOPIOWAĆ cudzy pomysł?

Sytuacja 1: KLIK
Sytuacja 2: KLIK 

Pierwszy link pochodzi z plagiatu bloga "Złodziejka książek", o którym pisała Kasia z niekulturalnie.pl (ARTYKUŁ KASI)
Drugi link dotyczy kopiowania wielu recenzji z kilku blogów, a screeny są z profilu @RedGirlBooks.

Cała ta sytuacja mocno mnie wtedy zaszokowała, a jeszcze bardziej zaszokowało mnie to, co odkryłam dzisiaj, zaledwie paręnaście minut temu. Zrozumcie mnie, że ten post nadal piszę w lekkich nerwach, więc za wszelkie błędy z góry przepraszam. Teraz już wiem, że ... 

Kradzież pomysłów boli najbardziej, 
kiedy dotyczy Nas osobiście.


A tym bardziej, jeżeli odkrywasz go u kogoś, kogo miałaś za swojego fana. Kacper obserwuje mnie dość długo na Instagramie. Lajkuje moje posty, bierze udział w konkursach, komentuje i oznacza mnie na swoich zdjęciach. O ile zdjęcia są jego autorstwa, o tyle blog założył całkiem niedawno. Z ciekawości chciałam do niego zajrzeć, bo staram się wspierać osoby, które również wspierają mnie. Pierwsze zderzenie: WYGLĄD BLOGA!

JA:
KOPIA:

Moja pierwsza myśl brzmiała... no jakoś podobnie! Chwilę zajęło mi przemyślenie, czy jest to plagiat. Wyobraźcie sobie to NIEDOWIERZANIE, kiedy dla pewności zaglądałam na swój blog. Na swój blog, który widziałam już "milion razy", który sama dopieszczałam i oczywiście wiedziałam, że jak na niego wejdę to zobaczę to podobieństwo. Pominę kwestię układu, który może mieć milion innych osób. Tutaj jest użyty podobny układ, ta sama czcionka, ten sam typ grafiki. GRAFIKI, które wymyślałam sama. Co prawda są one odwrócone "prawo na lewo" i zrobione po swojemu... ALE! Ale ja pracowałam nad takim efektem wiele długich godzin. Testowałam dobór czcionki i różnych pomysłów. Ten blog to moja tożsamość i poczułam się niesamowicie zraniona. 

Dalej myślę sobie... no tylko kilka postów, to przeczytam "O mnie" ....

Nie chciałabym tworzyć taśmowego posta, dlatego dla zainteresowanych zalecam powiększenie zdjęć. ON nie skopiował dosłownie całego tekstu, a większość wyrażeń oraz ogólną stylistykę. Pewne kwestie dopasował do siebie, ale kto by się tam zorientował. 

CZY TYLKO JA UWAŻAM TO ZA PRZESADĘ? :( 

Dalej...


Przy okazji kopiowania opisu "o mnie" z linku 1 wielokrotnie komentowałam całą "burzę" jednym, podstawowym pytaniem: JAK MOŻNA NIE UMIEĆ NAPISAĆ KILKU ZDAŃ O SOBIE? No bo przecież w takim poście chcemy pokazać siebie, przekazać nasza osobowość, jakoś się zareklamować. Jak można wzorować się na cudzej wypowiedzi? Naprawdę ciężko mi to zrozumieć.



Skopiowany jest pomysł całego postu i poszczególne wyrażenia. Naprawdę przeżyłam wielki szok. Choć jego blog jest nowy postanowiłam sprawdzić też resztę i widzę duże podobieństwa chociażby w zakładce "Kontakt", która zapewne również była mocną inspiracją...



JAK? Jak można kopiować cudzy pomysł, 
cudzą pracę, cudzy czas? 
Czy ktoś ma na to logiczne wyjaśnienie?

LINK tego bloga to:


 Mam nadzieję, że ten mój "apel" zwróci uwagę innych osób, które potencjalnie również chciałyby kopiować z blogów. Uważam, że o takich sytuacjach powinno się mówić głośno.

Tego, co przeżyłam w momencie zobaczenia tego obrazu: nie życzę nikomu. Jest to niezaprzeczalnie beznadziejne uczucie. Mimo swojego protestu przeciwko kopiowaniu i plagiatowaniu wydawało mi się, że takie sytuacje dotyczą naprawdę dużych blogów. Spójrzmy na podane wyżej przykłady... "Złodziejka książek" ma ponad 700 000 wyświetleń, a blog "Red Girl Books" niemalże już prawie 100 000 odsłon. Rozumiem, że taka popularność i sukces może skłaniać do nadmiernego "inspirowania się". ALE nigdy nie przypuszczałabym, że mój szary, zwykły, powiedziałabym pospolity blog zostanie tak skopiowany! Jeszcze gorsza jest świadomość, że gdyby nie moja ciekawość i zainteresowanie osobami, jakie odwiedzają mojego bloga... to zapewne nigdy bym tego nie odnalazła, albo odnalazła po bardzo długim czasie. W tym momencie uświadamiam sobie, że taki blogger rozwijał by "swojego bloga" coraz bardziej i bardziej, żerując na moich pomysłach...

Moje przesłanie i jedyna prośba do wszystkich brzmi:
SZANUJ, NIE KOPIJ CUDZEJ WŁASNOŚCI.

AKTUALIZACJA:

Kacper przeprosił i obiecał zmienić swojego bloga. Przeprosiny przyjęłam, bo taki już ze mnie typ, że nie chowam zbędnej urazy. Zdenerwowanie i niesmak jednak pozostał i chyba ciężko będzie mi tak szybko o tym zapomnieć, bo to przykre, kiedy ktoś tak kopiuje...

Cenię sobie kilka uwag konstruktywnej krytyki, jaka padła w moją stronę. Też uważam, że w jakimś stopniu było tutaj dużo emocji. Czy siadłam na Kacpra? Może faktycznie. Ktoś napisał mi, że ten post mógł go urazić. No cóż, mnie uraziło jego zachowanie. Raz pewna dziewczyna zapytała się, czy może zrobić tak samo "Spis treści". Napisałam, że pewnie, bo nie jest to żadne odkrycie. Kacper o nic się nie zapytał, tylko zabrał sporą część z mojego bloga, co stanowiło niemalże wszystko jego bloga. Rozumiem błędy miłości, dlatego zmieniam ten post, usuwam słowo plagiat zastępując je kopiowaniem i przyjęłam przeprosiny. Uważam jednak, że też kiedyś miałam te "naście" lat, a w dobie Internetu mimo wszystko wiedziałam co to jest kopiowanie i że jest to nieuczciwe :(


71 komentarzy:

  1. Wiem, że nie tego oczekujesz, ale pomysły nie podlegają pod prawą autorskie. Nie jest to plagiat, tylko inspiracja, jedyny skopiowany fragment to ten o konkursie. Ale skoro robisz to samo tylko lepiej, to powinnaś być dumna, że zainspirowałaś kogoś na tyle, że chce się na tobie wzorować 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, w moim mniemaniu jest to jawny plagiat. Jeżeli w prawnym ujęciu ktoś to nazywa "inspiracją", gdzie kopiowane są mocne fragmenty tekstu... to będzie mi bardzo przykro. Nie znam się aż tak na prawie, ale mam nadzieję, że serwis bloggera potraktuje to jako naruszenie mojej działalności, ponieważ trudno tutaj powiedzieć, że "jego blog" jego jego pomysłem... :(

      Usuń
    2. Dokładnie. Mamy coś takiego jak dzieło inspirowane. Sama zobacz. Większość filmów Hollywoodzkich (zwłaszcza komedii romantycznych) jest budowana w oparciu o identyczne schematy i jakoś wytwórnie nie pozywają się o plagiat.

      Usuń
  2. Powiem tak o ile wyglad samego bloga to moim zdaniem bardziej inspiracja, to teksty pisane to niestety ewidentnyy plagiat lub jak kto woli "bardzo mocna inspiracja". Szkoda ze ludzie dopuszczaja sie takich rzeczy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie sprawę, że być MOŻE ktoś podepnie to pod inspirację... ale serio? Naprawdę aż tak można się inspirować? Gdzie jest ta granica? Ja długi czas pracowałam nas swoim stylem i wyglądem bloga, więc mimo wszystko czuję się skrzywdzona :(

      Usuń
  3. Bardzo mi przykro,że Cię to spotkało. Brak mi słów dla takiego postępowania. Ręce opadają.:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Przestałam prowadzić blog właśnie przez to że źle się dzieje. Przerzuciłam się kompletnie na Instagram ale czasami gdy widzę zdjęcie tak podobne do mojego... Doskonale cię rozumiem. Zawsze jestem wtedy czujna i co jakiś czas zaglądam czy to tylko luźna chwilowa inspieacja czy ktoś po czasie zaczyna przeginać. Rozmawiałaś z właścicielem bloga? Jakie jest jego stanowisko w tej sprawie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej!!! Nie mam pojęcia, czy prawnie podpada to pod plagiat, ALE wciąż mnie szokuje, że ktoś może coś takiego robić! Jak dla mnie to jest swego rodzaju kradzież i rozumiem, jak musisz się czuć (chociaż sama nigdy tego nie przeżyłam i mam nadzieję, że nie przeżyję - poza tym sądziłam jak Ty, że to się nie tyczy mniejszych blogów, do których mój się zalicza... hm, wciąż myślę, że mój blog jest za mało popularny na plagiat czy coś)
    Po co tworzyć bloga i korzystać z czyiś pomysłów, jak dla mnie to się mija z ideą blogowania :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uważam, że cały blog jest odzwierciedleniem mnie samej. Staram się nadawać mu osobisty charakter i w każdym poście zawierać cząstkę siebie. Tak LICZNE kopiowanie moich treści oraz pomysłów jest dla mnie po prostu krzywdzące i ciężko mi będzie znieść sytuację, jeżeli taki "blogger" będzie funkcjonował w taki sposób bezkarnie... :(

      Usuń
  6. Nie mogę uwierzyć, źe ludzie są zdolni do takich rzeczy. Skoro nie mają czasu na czytanie książek albo napisanie o niej własnej subiektywnej opinii, to po co zakładają bloga. Źeby czerpać z tego jakieś profity ? By chwalić się, że mają bloga ? Naprawdę czasami mnie przeraźają ludzie, którzy myślą, że w internecie wszystko jest dozwolone.
    Pozdrawiam i źyczę wszystkim blogerom i sobie mniej takich sytuacji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, mojej opinii jak dotąd (o ile się nie mylę) nikt nie skopiował. Kwestia tkwi raczej w szczegółach, czyli pomyśle na wygląd bloga, sposób jego prowadzenia oraz kilka postów takich jak "O mnie", czy "Kontakt"... :(

      Usuń
  7. Plagiat ciężko udowodnić w przypadku używania gotowych szablonów z darmowych modułów. Często wiele blogów podobnie wygląda bo autorzy nic nie zmieniają w szablonie. Warto pomyśleć nad zmianą wyglądu i poczekać co się wydarzy. Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo współczuję z tego powodu :-* Nie wiem jak można robić coś takiego. Inspirowanie się? No ja bym tak tego nie nazwała, bo ewidentnie napisałaś że odwiedzał Twojego bloga i po prostu zrobił to samo u siebie. Pogadaj z nim, może zwykła rozmowa pomoże.
    Życzę powodzenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie to też inspiracja podchodząca pod plagiat, jednakże dopóki nie ma kopiowanych tekstów w postach trudno cokolwiek z tym zrobić. Za podobny szablon i parę zdań myślę, że warto obserwować tę osobę i uzmysłowić, że to jest po prostu kradzież, bo nawet nie było zapytania czy można sobie coś "pożyczyć". Chociaż tutaj to jest ewidentne "pożyczenie" większości.
    Współczuję z nadzieją, że coś na dobrego się zmieni. Może Kacper usunie i doda inny szablon?

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest to bardzo przykre

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś padłam ofiarą kopii, na szczęście nie bloga.. Ale mną ogarnela wściekłość jakich mało! ��

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jednokrotnie ktoś coś kopiował ode mnie. Swego czasu upubliczniałam taka zakładkę na blogu osób, które mnie kopiowały (aktualnie mam to ukryte) bo tylko psuje i szpeci mi panel. Pół roku temu żona mojego kuzyna skopiowała nawet nazwę mojego bloga ;/ Napisałam o tym już publicznie, bo ktoś mógł pomyśleć że prowadzę dwa blogi (ludzie przecież różnie to odbierają, bo nagle dwie dziewczyny z tego samego małego miasta prowadzą blog o takiej samej nazwie? - dziwne) Tamten blog został usunięty, ale niesmak pozostał ;/ Prowadzę blog od 6 lat, a ktoś przychodzi i kopiuje, by mieć lepsze dojście do firm.. kontaktów itp. Więc wiem co poczułaś w chwili, kiedy zobaczyłaś, że Twoja praca i poświęcony czas, wysiłek został skopiowany.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem, czy to można nazwać plagiatem, bardziej porównałabym to zrobienia operacji plastycznej, żeby wyglądać tak, jak ulubiona gwiazda. Albo kiedy znajoma urządza sobie tak samo sypialnię, bo twoja jej się spodobała. Chłopak wykorzystał twój pomysł i jest to mega wkurzające, owszem. Przynajmniej większość tekstów napisał sam. Myślę, że dobrym wyjściem będzie napisanie do niego i rozmowa, jak ktoś już tu wspomniał wyżej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jejku 💔Bardzo mi przykro Skarbie, że to Cię spotkało, tym bardziej, że sama miałam Kacpra za porządnego chłopaka. I nawet jeśli nie jest to plagiat tylko "inspiracja" to i tak jest człowiekowi mega przykro, bo sam coś stworzył od podstaw, a przyszedł ktoś inny, pozmieniał ciut i uważa, że to jego. Przecież duża większość słów i pomysłów jest Twoja. Może porozmawiaj z nim? Może uda się tę sprawę rozwiązać jakoś. Jakby co to pisz do mnie na instagram 💗 Przytulam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Plagiaty są okropne – co do tego nie ma żadnej wątpliwości, ale mnie paradoksalnie bardziej dziwi twoja reakcja. W seansie złość, frustracja itd. to raczej zrozumiałe, ale dlaczego nie pojawiła się żadna bezpośrednia wiadomość do tego chłopaka? Uważam, że to powinien być pierwszy krok w takich sytuacjach, a nie natychmiastowe opublikowanie postu i proszenie o zgłaszanie całej strony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwestia dogadania się jakby jest indywidualną sprawą i myślę, że nie zmieniłoby to tego, czy posty by powstał, czy by nie powstał. Napisałam go ponieważ uważam, że takie tendencje kopiowania trzeba eliminować i głośno zniechęcać do tego innych, potencjalnych "inspiratorów", czy złodziejaszków :(

      Usuń
  16. Wydaje mi się że to początek plagiatu a nie sam plagiat. Gdyby ten chłopak wziął i zrobił ctrl. c i ctrl v to nazwałabym plagiatem. To jest silna inspiracja twoim blogiem. Może napisz do tego chłopaka i zasugeruj mu kilka pomysłów na zmianę wyglądu aby pokazał swoją kreatywność i wyobraźnię. Jeśli będzie tak dalej robił to jego blog długo nie przeżyje. Będzie miał coraz mniej czytelników którzy będą wiedzieli że to plagiat a to nie wróży dobrze. Plagiat należy piętnować i niszczyć ale zawsze można się dogadać i stworzyć coś fajnego.

    OdpowiedzUsuń
  17. Współczuję i doskonale znam to, bo dwa razy natknęłam się na kradzież całych recenzji (moich i nie tylko), o czym pisałam trochę tu: http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/12/o-tym-jak-odechciewa-mi-sie-bloga.html
    Przez to zaczynam zastanawiać się, czy blogowanie ma jeszcze sens.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze, że chłopak widzi swój błąd i chce to naprawić, bo takie inspirowanie boli tak samo jak dosłowne kopiowanie.
    Ja trochę natchniona twoim postem o plagiacie posprawdzałam sobie moje recenzje i znalazłam jedną w całości skopiowaną, bez zmienienia nawet jednego słowa, na innej stronie! Pewnie cały blog tej autorki jest jednym wielkim plagiatem. Przykre to po prostu :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Iskierko!
    Wiesz, że lubię Twojego bloga, a także Ciebie samą. Ty również do mnie wpadasz i mam nadzieje, że przez to potraktujesz mój komentarz jak jako-tako konstruktywną krytykę, a nie chęć dopieprzenia Ci.
    Widziałam już, że ludzie podnieśli temat tego, że to jest inspiracja- bardzo mocna, ale jednak - i nie powinnaś nazywać tego plagiatem. Bardzo mocna i wkurwiają są, lecz nadal inspiracja.
    Rozumiem, jak się czujesz, ale robienie z czegoś takiego afery na pół internetu nie powinno mieć miejsca. Dlaczego? Ponieważ w takim przypadku powinnaś przede wszystkim napisać do tego chłopaka i z nim po prostu pogadać. Oczywiście post te, wchodzi w grę, ale taki, który miałby na celu pokazanie tego zjawiska w szerszej skali, podczas gdy ja ja odczulam tu tylko ciśnięcie tego chłopaka, który ma 14 lat i ja wiem, to go nie usprawiedliwia, ale każdy popełnia błędy.
    Widzę też, że zmieniłaś swój "apel" który wcześniej wyglądał na napędzanie swoich czytelników, by wpadli na jego bloga i zgłaszali, a w domyśle jeszcze różne inne rzeczy.
    Sama ostatnio opisałam plagiat, ale sama widziałaś, że kobieta (trzydziestoletnia) zrobiła to z premedytacją i dla darmowych książek. Tutaj najwidoczniej byłaś guru dla chłopaka i zdecydowanie pozedlp w zła stronę, ale taki wpis powinien wyglądać zdecydowanie inaczej.
    Jeżeli chciałaś, żeby wyglądało to na apel, a nie jak na monolog, który sprowadzał się do tego, żeby inni Ci współczuli, może np. warto by było, żeby ten chłopak się wypowiedział.
    Ogólnie odebrałam ten wpis bardzo negatywnie, mimo że jak wiesz o takich sprawach sama mowie.
    Mam nadzieję, że pochylisz się nad moją opinia, bo jak widzisz pisze szczerze i otwarcie i ze swojego konta przede wszystkim.
    Ogólnie kiepska sytuacja, ale czasem warto ochłonąć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia dziękuję za szczerość. Postanowiłam jakoś ogólniej odnieść się do tego w zmianach w poście. Usunęłam słowo plagiat, choć nadal uważam to za kopiowanie :)
      Dzięki za chłodną i rzeczową ocenę postu.

      Usuń
    2. Zawsze do usług ;-)
      A i sorki za literówki, telefon coś mi zastrajkował...

      Usuń
  20. Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że robisz z siebie ofiarę losu. Powinnaś najpierw porozmawiać z chłopakiem, a niw od razu umieszczać o nim posta, niszcząc go. Może i się zainspirował twoim blogiem, ale czy zastanowiłaś sue chociaż jak może się on poczuć po przeczytaniu tego? Takie rzeczy załatwia się najpierw prywatnie.
    Nawet bym zrozumiała twoje zachowanie, gdyby to był plagiat kropka w kropkę.
    Ty też powinnaś go przeprosić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że jestem ofiarą w pewnym stopniu. Ja również poczułam się niesamowicie dotknięta, jakby ktoś skradł mi kawałek czegoś nad czym pracuję już dość długo. Kacper przeprosił, co zaznaczyłam w edycji posta.

      Usuń
    2. To nie zmienia faktu, że najpierw powinnaś z nim porozmawiać prywatnie.
      Chodziło mi o to tez, że ty tez powinnas go przeprosic. Wiem, że on Cię przeprosił.

      Usuń
  21. Również znam Kacpra i przyznaję, że w pierwszej chili bardzo mnie to zszokowało. Jednak po przemyśleniu najbardziej rzucają się w oczy podobieństwa w opisie i kontakcie. I to faktycznie jest kopiowane, nie wiem jak to jest z postami, ale wydaje się, że pisze je sam... wygląd jest bardzo mocno zainspirowany - ikonki i kolory są jednak inne. Dobrze, że przeprosił. Plus - widzę, że już wprowadził zmiany na swoim blogu.

    Sama zawsze mam kłopot kiedy natknę się na blog taki jak mój, bo mam szablon ogólnodostępny, i nawet kiedy zmieniam coś w nim (układ, kolory itd.) to jednak są one prawie takie same. Ale nic na to nie poradzę bo grafik ze mnie żaden.

    Trzymam kciuki by wszystko się wyjaśniło i skończyło tylko na nerwach. I by nigdy więcej nie spotkała Cię (ani nikogo innego) podobna sytuacja - a tym bardziej gorsza.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  22. Takie sytuacje zawsze wywołują w człowieku mnóstwo przykrych emocji. Współczuję.

    OdpowiedzUsuń
  23. nieładnie, ale przy tej ilości zdjęć, blogów i informacji ciężko wszystkiego pilnować, mi kilkukrotnie podebrano bez wiedzy i zgody zdjęcia, niby nic, a jednak wypadałoby chociaż napisać że wrzucam lub pożyczam...Na szczęście szybko zostały usunięte;)

    OdpowiedzUsuń
  24. masakra, jaką aferę zrobilas z takiej bzdety. bylam w szoku jak czytalam Twoj post wczesniej, jeszcze przed poprawkami. Stoję za tym chlopakiem, (ktory ma 14lat!!!!) matko jedyna, w tym wieku mozna robic wiele glupstw, dziewczyno takie sprawy załatwia sie osobiscie, a nie wylewa sie żale na blogu. jeszcze ten tytuł: MOI KOCHANI TARGEDIA SIE STALA. hahahahaa dobre, to bylo zabawne i jedynie wzbudzilo we mnie śmiech. powinnas bylas napisac do tego chlopaka i wszystko z nim ''po cichu'' załatwić, a on na pewno by cos zmienil w swoim blogu, bo widac, ze kulturalny skoro przeprosil. z drugiej strony mysle, ze moze po prostu zrobilas taka gównoburze zeby sie pochwalic ? ze ktos zainspirowal sie twoim blogiem, wiec musi byc on naprawde super? i udajesz jedynie pokrzywdzoną, a tak naprawde cieszysz sie ze mozesz zaistniec i wiecej ludzi bedzie sie Tobą interesowac i Ci wspolczuc. jednym slowem, masakra. przegięłaś dziewczyno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż ciężko mi skomentować takie podejście. Załatwienie wszystkiego "po cichu" spowodowałoby, że każdy czułby się w sieci bezkarnie. Wiek również nie jest tutaj dla mnie usprawiedliwieniem, bo osoba, która ma 14 lat z pewnością wie co to są prawa autorskie i ciężka praca nad własnymi pomysłami. Przeprosiny też nie wykazały żadnej skruchy, to było tylko jedno zdanie. Gdyby miał nieco odwagi to skomentowałby chociaż ten post i wyjaśnił swoje stanowisko przepraszając i sam napisałby, że zmieni wygląd.
      Co do chęci "pochwalenia się" to zostawię bez komentarza. Wolałabym nie mieć takie wątpliwej "sławy", ale no może ktoś inny wpadłby na pomysł takiego wykorzystania "reklamy".

      Usuń
    2. Ten chłopak jest strasznie wrażliwy i nawet nie wiesz, jak bardzo się tym przejął.
      Jesteś z siebie dumna? Poinformowalas ludzi o wszystkim publicznie zamiast wyjaśnić to prywatnie. Zrobiłaś wielką aferę, w pewnym stopniu niszcząc przy tym chłopaka.
      Popieram Milosniczke. Wyglada to jak słabe szukanie rozglosu z twojej strony

      Usuń
    3. Jak to mówią winny się tłumaczy, więc ja nie mam dużego zamiaru tego robić, bo to on kopiował. Też jestem wrażliwą osobą i też przeżyłam całą tą kradzież bardzo mocno.

      Argument z reklamą jest po prostu śmieszny i nie wiem kto chciałby się tak reklamować.

      Usuń
    4. Boziu każdy czułby się w sieci bezkarnie jakie ty pierdoły piszesz XD Przykro mi że szukasz wyświetleń na czyimś koszcie, bo ten chłopak którego tak oczerniasz ma stany depresyjne. Ale jasne spoko dla ciebie to nic tylko artykuł na blogu który przyciągnie duzi ludzi :)

      Usuń
    5. Jego stanu samopoczucia nie znam, a o mój również się nikt nie pytał. Jestem empatyczną osobą i bardzo mu w takim razie współczuję, ale uważam, że nie usprawiedliwia to kopiowania.

      Usuń
    6. Empatyczna osoba probowalaby najpierw poznać powód tak mocnej inspiracji i zalatwilaby wszystko prywatnie.

      Usuń
    7. Zgaduję, że jesteś zapewne blisko z Kacprem, ale mimo wszystko polecam trochę postawić się w sytuacji, kiedy to ktoś okradłby Ciebie. NIGDY nie zrozumiem takiej formy kopiowania, bo to nie była zwykła inspiracja. Jego post "o mnie" był delikatnym dopasowaniem pod siebie. Jak przepiszę całą książkę zmieniając tylko szyk jej zdań to też będzie moja inspiracja? Znajmy trochę granicę...

      Usuń
    8. Na twoim miejscu, usunelabym ten post.

      Usuń
    9. Dziękuję za uwagę. Myślę jednak, że wyraziłam tutaj swoje zdanie i urażone emocje. Nie każdy musi się z nim zgadzać, takie jest prawo własnej opinii.

      Pozdrawiam.

      Usuń
  25. Plagiat, inspiracja, zwał jak zwał. Osobiście uważam, że jak nie masz własnego pomysłu, to po prostu poczekaj, aż on się pojawi i wtedy zacznij działać. Oczywiście, rozmowa z chłopakiem, który jest jeszcze bez mała dzieckiem, byłaby bardzo na miejscu i cieszę się, że to zrobiłaś. Mam nadzieję, że już więcej coś takiego się nie wydarzy i nie będziemy musieli za często o takich wydarzeniach słuchać i czytać.

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak bardzo nudne trzeba mieć życie żeby czepiać się o inspiracje z grafiką bloga? I serio, tak bardzo was wszystkich boli post który jest nawet nie recenzją? Troszkę dystansu może halo. Zresztą może wypadałoby najpierw wyjaśnić sprawę w wiadomości prywatnej a nie oczerniać kogoś na blogu, bo moim zdaniem to trochę niefajne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całym szacunkiem do Twojego komentarza, ale nie mam nudnego życia. Mam za to szacunek do swojego czasu jaki poświęcam na prowadzenie tego bloga i tworzenie własnych pomysłów. Jest to bardzo przykre, że ktoś mnie okradł, a ludzie potrafią jeszcze sprawić, że powinnam to ja się czuć winna, że w ogóle śmiałam zwrócić na to uwagę.

      Mówię o tym głośno bo mnie to zabolało i mam prawo bronić swojej własności jaką jest mój blog i moje posty :(

      Usuń
  27. naprawdę nerwy człowieka ponoszą jak czyta sie te twoje odpowiedzi autorko bloga. Sama widzisz, ze nikt nie jest po Twojej stronie, tylko tego biednego chlopaka. Wogole go nie znam, nie widzialam nawet jego bloga, wylacznie te Twoje screeny. wedlug ciebie to plagiat???!! czy on cokolwiek skopiowal z twojego tekstu? masakra. powinnas sobie sprawdzic co to znaczy plagiat. plagaiat nastepuje w momencie, kiedy skopiowalby Twoj tekst. rowniez prowadzilam bloga ksiazkowego i sama niejednokrotnie inspirowalam sie innymi i nikt nigdy mi niczego nie zarzucil, ba ! wiekszosc blogow wyglada tak samo, bo teraz jest w modzie szablon minimalistyczny. ale nie o to chodzi tutaj. zreszta nie chce mi sie z Toba polemizowac tutaj. tak naprawdę wina lezy po Twojej stronie, bo źle załatwiłaś sytuację. To jeszcze dziecko, a do tego ktos napisal, ze ma teraz stany depresyjne, nie dziwie sie, skoro go tak oczerniłas. nie wiem co ja bym zrobila w takiej sytuacji... nie skopiowal przeciez Twojego tekstu powtarzam Ci, nie zasluzyl na to.

    OdpowiedzUsuń
  28. zreszta tak jak ktos juz tu napisal - Ty jestes dorosła! a to jest dziecko! dorosly czlowiek zalatwia sprawe jak dorosły, a nie jak dziecko. po nim mozna sie wiele spodziewac, bo jest bardzo mlody, to jemu trzeba wskazac błędy i powiedziec co robi zle.

    OdpowiedzUsuń
  29. a Ty załatwiłaś sprawę jak rozhisteryzowana 12latka :) a podejrzewam, ze masz o wiele wiecej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam czytanie ze zrozumieniem. Usunęłam słowo plagiat, uważam do za kopiowanie moich tekstów i pomysłów. Mimo zmiany słowa nadal uważam to za ZŁE. O wieku już pisałam, więc nie będę powtarzać zbędnych argumentów.

      Dziękuję za dyskusję, jeżeli masz jeszcze jakieś wątpliwości to polecam napisać na priv, bo tutaj już argumentując odpowiedziałam na Twoje zdanie. Szanuję je, ale się z nim nie zgadzam. Prosiłabym więc o minimum szacunku do tego, że ja również mogę mieć swoje zdanie :)

      Pozdrawiam.

      Usuń
  30. Miłosniczko zdecydowanie się z tobą zgadzam. Po prostu zachowanie tej dziewczyny jest żenujące.

    OdpowiedzUsuń
  31. ten chlopak na pewno nie chcial Ci wyrządzić żadnej krzywdy. zobaczylam teraz jego bloga. Naprawde się stara, jego posty sa bardzo staranne, powinnas to wziac pod uwage. on na pewno nie zrobil tego po to zeby Cię obrazic, jestem pewna ze nawet nie spodziewal sie, ze to moze cie urazic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ewidentnie masz problem ze zrozumieiem tego. Wyświetlenia muszą się zgadzać, no nie?

      Usuń
  32. ja rowniez maja 14 lat prowadzilam blogi i szczerze przyznaje, ze w tym wieku malo sie orientowalam co to plagiat czy inspiracje czy jak to nazwac. nie raz zdarzylo mi sie skopiowac tekst z jakiejs innej strony, czy nawet ''odgapiałam'' wyglad bloga. to byly moje początki, dopiero jak ktos mi zwrocil uwage,( zrobil to w wiadomosci prywatnej) zorientowalam sie o co chodzi i wiedzialam na przyszlosc. dlatego najpierw trzeba bylo autorko z nim porozmawiac, DOPIERO JEZELI BY TO NIE ZADZIALALO, INTERWENIOWAC NA BLOGU.

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam nadzieje, ze zrozumialas to co chce Ci przekazac i wyniesiesz z tego jakąś lekcje. NAJPIERW ROZMOWA PRYWATNA, jezeli nie pomaga - działamy w inny sposób, np. własnie w taki jak Ty to zrobiłaś na blogu. ale to tylko OSTATECZNOŚĆ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pisałam wyżej: każdy ma swoją opinię i ma do tego prawo.
      Kacper nie wykazał żadnej inicjatywy wyjaśnienia sytuacji dlaczego tak zrobił. Przed tą sytuacją obserwował mój blog i również go lubiłam. Mógł napisać jak człowiek, chętnie bym mu pomogła, być może nawet zrobiła jakieś grafiki. Ale skopiował to po cichu, na boku, nie pytając, nie informując. Ja zostałam poszkodowana, a on nawet się nie wypowiedział. O ile mi wiadomo rozmowa funkcjonuje na wypowiedzi w dwie strony.

      Pozdrawiam.

      Usuń
  34. Nie, nie bede przechodzic z Tobą na wiadomosci prywatne, bo nie mam na to czasu. Chcialam po prostu wstawić się z chlopakiem, nic wiecej, nie potrzebuje z Tobą rozmawiac.

    OdpowiedzUsuń
  35. A ja uważam, że Iskierka ma rację. Ktoś ją okradł, a ona to opisała. Miłośniczka książek tak zajadle walczy o Kacpra, a on nawet nic nie napisał. W dodatku Iskra w całym poście nawet raz mu nie ubliżyła ani nie wyzwała. Według mnie całość pokazuje jedyny screeny i emocje poszkodowanej. Chyba ludzie mają prawo mówić o tym jak się poczuli w danej sytuacji?

    No cóż sentymentalnie zawiążę do tytułu posta "Kopiowanie boli najbardziej jak dotyczy nas samych". Iskra napisała o prawdzie jaką była kopia jej bloga i myślę, że miała do tego prawo!

    OdpowiedzUsuń
  36. a czego Ty konkretnie oczekujesz od 14latka? sądzisz ze bedzie sie z Tobą komunikowal jak dorosły człowiek? widocznie uznał, że to że podpatrzy jak Ty prowadzisz bloga i bedzie pisał w podobny sposób (ale nie to samo!) nie jest złe, ale z drugiej strony co Cie interesuje, ze on ma podobnie wygladajacy blog? naprawde nie robi to zadnej roznicy, jego recenzje są inne, zdjecia w postach są inne. ok, ja na dzisiaj koncze, mam nadzieje, ze taka sytuacja sie wiecej nie powtórzy. Kacper na pewno juz zrozumiał swój błąd, a Ty takze bedziesz pamietac ze najpierw rozmowa prywatna, bo widzisz, jaka sie rozpętała burza. dla nikogo nie była ona miła.

    OdpowiedzUsuń
  37. Ciekawe dlaczego ktos pisze pod nickiem Anonimowy?? :) dlaczego sie nie ujawnicie, to jakis wstyd?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnosząc się do powyższego komentarza: dla mnie cała sytuacja z pewnością nie jest miła.

      Co do Anonimów to pojawili się wyżej też anonimowi krytycy i wtedy jakoś nie zwróciłaś na to uwagi. Trzeba też uszanować, że ktoś nie popiera Twojego stanowiska niezależnie od tego, z jakiego profilu pisze.

      Usuń
  38. Anonimowy. kacper nic nie odpisal, bo co ma napisac? z pewnoscia jest załamany i ZAWSTYDZONY.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, powinien być zawstydzony skoro kopiował. To jednak nie zabrania mu powiedzieć kulturalnie "przepraszam", bo jakby nie patrzeć autorka bloga została okradziona, skopiowana. Linczowanie Iskierka_czyta też nie jest zbyt MIŁE. Taki natłok Twoich komentarzy wykazuje tylko "ślepe" patrzenie w jeden punkt. Rozumiem obronę, ale niech ona ma jakieś podstawy poza argumentem "bo on jest młody".

      Usuń
    2. Zaczęłaś na nią najeżdżać, a ona TEŻ JEST OSOBĄ i też ma uczucia. I TEŻ się stara prowadzić po swojemu tego bloga. Nie dziwię się, że czuje się źle z taką sytuacją i dla niej to też nie jest miłe. O ile widzę nie kasuje negatywnych komentarzy, opisuje WAM z szacunkiem i cierpliwością.

      Ja szanuję, że jeszcze przy takim HEJCIE ona broni własnego zdania. A wnioski? Wyciąga wnioski. Jak napisała na swoim Fanpage po komentarzu "Kasi Zabłotnej" z KONSTRUKTYWNĄ krytyką zmieniła swoje nastawienie i słownictwo w poście. Usunęła słowa plagiat! Więc jak widać umie korzystać z rad, które mają sens...

      Żal mi jest tego, ile ta blogosfera ma w sobie jadu do drugiego człowieka.

      Usuń
    3. Miłośniczko ja chciałam tylko zapytać, skoro piszesz, że nie pójdziesz na priv z autorką bloga, bo nie masz na to czasu, a piszesz komentarz za komentarzem publicznie, to jednak przeczysz sama sobie, bo masz ten czas. :D

      Usuń
  39. Wait. Ktoś najechał na CIEBIE, że mogłaś urazić PLAGIATORA? OMG, dokąd ten świat zmierza. Generalnie plagiat jest przestępstwem. Ja gdybym u kogoś zobaczyła coś ściągniętego ode mnie, na tej osobie by nie została sucha nitka... Też uważam, że to trzeba nagłaśniać. I też dziwi mnie to kopiowanie zakładki "O mnie". Sama takiej nie mam, ale mam dość unikalny opis na profilu. Długo nad nim myślałam, bo nie lubię zbytnio pisać o sobie, bo nigdy nie wiem co. I rozumiem przeczytanie kilku takich zakładek, inspirację, ale nie kopię.... ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, kilka osób usilnie tutaj dyskutuje nad słowem plagiat. Ale no tak, krytyka za to, że uraziłam kogoś za kopiowanie.

      Jest to dla mnie bardzo przykre, że ludzie tak oczerniają za ukazanie moich emocji i jakieś bezpodstawne oskarżanie o reklamę. Ja podziękuję za taką reklamę, wolałabym być nieznana, ale nie kopiowana :(

      Usuń
  40. Dziwią mnie tutaj słowa krytyki skierowane w Twoją stronę. Uważam, że w 100% masz rację co do kopiowania. Rozumiem, że chłopak przeprosił, aczkolwiek sądzę, że dzięki tej aferze nie zyska popularności o jakiej pewnie marzył. Niestety nie może winić za to nikogo, prócz siebie. Zainspirowanie się czymś, a plagiat, to dwa zupełnie inne zjawiska, ale granica między nimi jest cienka. Niestety nie każdy o tym wie. Nie przejmuj się krytyką, ludzie potrafią znaleźć "ale" w każdej sytuacji. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  41. Jestem w szoku. Po pierwsze szokuje mnie hipokryzja Miłośniczki Ksiazek. Napadasz na kogoś kto w emocjach opisał sytuację dla niego bardzo trudną. Piszesz KILKANAŚCIE komentarzy w których mieszasz z błotem osobę która poczuła się okradziona i oszukana, zarzucając jej to że obraziła kogoś? A co takiego ty robisz w tym momencie? Największy hejt nie wyszedł od autorki bloga,a od ciebie. Makabra 😶

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger