Powiedz, że zostaniesz- Corinne Michaels

"Oboje byliśmy naiwni sądząc, że możemy mieć wszystko i w żaden sposób
 za to nie zapłacić. Życie nie patrzy na to, czy jesteś zakochany. Szczęście
 zawsze ma swoją cenę, a my nie chcieliśmy jej zapłacić."

Fani Corinne Michaels z pewnością czekali na jej kolejną książkę w Polsce. "Consolation" i "Conviction" na większości z czytelników zrobiły wrażenie, na mnie również. Jak tylko zobaczyłam zapowiedź tego tytułu, to nie mogłam się doczekać. No i jeszcze ta okładka! Cudowna, klimatyczna, błyszcząca i romantyczna. Według mnie o niebo lepsza, niż zagraniczna. Choć na moim blogu dominują erotyki i fantastyka, to z wielką przyjemnością sięgam też po takie książki, które opowiadają o wielkich uczuciach, życiowych problemach, czy złamanych sercach. Po opisie tej książki miałam jednak minimalne obawy... bohaterowie spotykają się ponownie po 17-stu latach, a to oznaczało, że ich wiek będzie dość mocno odbiegał od mojego. Jak więc wypadła u mnie ta książka?

Autorka z pewnością zachowała swój lekki, klimatyczny, emocjonalny i barwny styl językowy. W moim przypadku jest to takie pióro, które wciąga mnie już po kilku stronach i od razu przekazuje mi ten "klimat" w jakim znajdują się bohaterowie. Tym razem większość wydarzeń opisana jest z punktu widzenia głównej bohaterki, ale później znajdziemy również kilka wstawek z punktu widzenia mężczyzny. Na początku miałam wątpliwości co do tego zabiegu, ale okazało się, że całość była napisana w przemyślany sposób tak, aby ukazać nam różnice w rozumowaniu poszczególnych bohaterów. Rozdziały z punktu widzenia mężczyzny nie są wprowadzone sztucznie i na siłę. Jest ich kilka i to akurat w takich miejscach, w jakich jest to przydatne. Tempo akcji początkowo rozwija się powoli, by po kilkudziesięciu stronach wciągnąć nas totalnie. Nie spodziewajcie się jednak fajerwerków, imprez, czy szaleństwa: to książka o złamanych sercach, które próbują się uleczyć, więc całość ma raczej delikatny klimat. 

"Nie przestajesz kogoś kochać tylko dlatego, że już go nie widujesz."

PRESLEY jest matką dwójki nastoletnich chłopców i żoną w szczęśliwym związku. Pewnego dnia jednak jej życie się załamuje, kiedy niespodziewanie i brutalnie porzuca ją mąż. Kobieta zostaje bez środków do życia i jest zmuszona wrócić do rodzinnego domu na wsi, czego za wszelką cenę chciała w życiu uniknąć. Miejsce to kojarzy jej się z miłością jej życia, która zraniła ją 17 lat temu. Ale on mieszka w innym mieście, tak jej się przynajmniej wydawało. Na miejscu okazuje się, że jego życiowe plany również nie wypadły najlepiej i bohaterowie spotykają się ponownie. Dziewczyna przeżywa stratę męża, jest zła z powodu niechcianego spotkania po latach oraz walczy ze swoimi uczuciami, które napływają na nowo. W tym wszystkim jest kobietą rozsądną. Nie poddaje się nastoletnim uczuciom, myśli o swoich synach i zachowuje się odpowiedzialnie. ZACH to mężczyzna, który jako student i ambitny sportowiec podjął decyzję wyjazdu na kontrakt. Nie przewidział jednak tego, że jego ówczesna dziewczyna nie będzie chętna jeździć za nim po całym kraju. Ich związek rozpada się, a on nigdy się z tym nie pogodził. Życie jednak rusza dalej, a on również nie spodziewał się ponownego spotkania. Kiedy jednak życie rzuca mu taką niespodziankę ten udowadnia, że z chłopaka myślącego o sobie stał się odpowiedzialnym mężczyzną. To dorosły facet, który szanuje kobiety, jest pracowity i odnajdzie się w wielu trudnych sytuacjach. Czy to jednak wystarczy, aby odzyskać straconą kiedyś kobietę?

Książka zaimponowała mi najbardziej swoją dojrzałością, zarówno poruszanej tematyki, jak i zachowaniem/myślami bohaterów. Okazało się to być cudowną odmianą od historii 20-kilkulatków napalonych na seks i szalone przygody. Relacja Presley i Zacha dostarcza nam dużej ilości emocji:  urazy chowane od wczesnej młodości, sekrety, które piętrzą napięcie oraz niespodziewane, ponowne spotkanie dostarczają zarówno smutku, łez jak i uśmiechu i radości. Książka jednak nie jest idealna. Momentami dialogi głównych bohaterów ocierają się o wypowiedzi kilkunastolatków. Ponadto dla tych, którzy lubią być niesamowicie zaskakiwani muszę też powiedzieć, że niestety historia jest momentami dość przewidywalna. Jednak czytając opis o ponownym spotkaniu po latach mogliśmy się tego spodziewać... plusem w tym wszystkim jest pasja, z jaką opisana jest ta relacja. Nic nie dzieje się za szybko, nic nie jest na siłę, a całość naprawdę wkrada się w nasze serca. Jest to książka, która porusza tematykę rodziny, realiów panujących w małych, ścisłych społecznościach oraz poznawaniu drugiej osoby po wielu latach na nowo. To wszystko ze wspaniale wykreowanymi postaciami, które posiadają zarówno zalety, jak i wady, które sprawiają, że wyglądają oni na realne, żywe osoby. 

Powiedz, że zostaniesz” jest przede wszystkim książką wywołującą mnóstwo emocji, ale jak na Corinne Michales przystało, znajdziecie tutaj też kilka wartościowych przekazów i elementów skłaniających do refleksji. Na ile możemy ślepo ufać naszym małżonkom? Jak oceniać decyzje drugiego człowieka nie tylko z własnej perspektywy? Jak wybaczać? Jak radzić sobie ze stratą bliskiej osoby i jak wytłumaczyć ją dzieciom? To wszystko w pięknej, a co najważniejsze: romantycznej powieści. Historia Presley i Zacha nie jest usłana różami., oboje wiele musieli przejść, żeby odnaleźć na nowo swoje szczęście. To propozycja zdecydowanie dla romantyków, którzy oczekują realistycznej, miłosnej, pasjonującej historii. Czyta się ją szybko i z przyjemnością, w sam raz na wieczory z kocykiem i herbatą lub lampką wina. Fani autorki zdecydowanie nie będą zawiedzeni, a jeżeli ktoś jeszcze nic jej nie czytał, to zapewne się przekona! Ja mam nadzieję, że u nas w Polsce pojawi się więcej takich książek i to jak najszybciej :) 

"- Słuchaj, życie to hazard. Grałaś kartami, które ci się trafiły i przegrałaś. 
To nie znaczy, że jesteś przegrana. To znaczy, że musisz znaleźć nowego krupiera."

Za egzemplarz dziękuję:

5 komentarzy:

  1. Znam nazwisko, ale jeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki :v Ale to raczej pozycja nie dla mnie ;) Przynajmniej nie na ten okres czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że oryginalna okładka lepsza. :D
    Kiedyś może się skuszę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakbym przeczytała ja dziś, zalalabym sie łzami. Dopisze do listy. Schemat znany ale bardzo go lubię ❤️
    Kasikowykurz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest kolejna pozytywna recenzja tej książki :) Chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele słyszałam o tej książce i z chęcią ją przeczytam :) Pozdrawiam :) http://wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger