Odkupienie- Tillie Cole

"Czułem, że wypełnia mnie zło. I ten jeden raz nie próbowałem mu się oprzeć.
 Prorok Kain umarł, a jego miejsce zajął diabeł."

Do tej książki podeszłam z ogromną dawką niepewności. Postać głównego bohatera, Ridera w poprzednich tomach wywarła na mnie zdecydowanie negatywne wrażenie. Trudno mi było przekonać się do jego odkupienia oraz zmiany. Wydawało mi się, że zainteresowanie mnie jego historią jest niemalże niemożliwe, ale bardzo lubię Tillie Cole, więc oczywiście dałam szansę. Szczególnie, że pierwsze 3 tomy były wprost cudowne, a ja chciałam dać dalsze szczegóły tej serii. Jak wypadło?

To, co podobało mi się z punktu widzenia technicznego to ciekawy podział narracji. Większa część skupia się wokół Ridera oraz Harmony, ale nie jesteśmy całkowicie odcięci od znanego nam świata klubu motocyklowego. Cieszyło mnie, że znalazło się tutaj kilka wstawek z punktu widzenia innych bohaterów, które pokazały nam życie z różnych perspektyw. Było to czasami bardzo pomocne i wiele wnosiło do odbioru całej fabuły. 

"- Kiedyś myślałam, że jesteście tacy sami. 
Ale teraz (...) Ale teraz widzę, że tak nie jest. 
Macie inne serca i inne dusze - jedna jest czysta, a druga mroczna.
 Szkoda tylko, 
że na tym świecie zawsze wygrywa ciemność."

HARMONY to tak jak poprzednie bohaterki, kobieta uznana w sekcie religijnej za "przeklętą". O ile lubiłam każdą z nich, to ta postać wydaje mi się najlepsza. Ma najsilniejszy charakter, buntuje się przeciwko niesprawiedliwości, małymi krokami walczy o swoje i jest niesamowicie odważna. W społeczności, gdzie żyje została niemalże sama. Straciła siostry, bliskich, znajome otoczenie. Pewnego dnia zostaje wezwana do Nowego Syjonu, głównej siedziby sekty, gdzie ma poślubić Proroka. W oczekiwaniu na ten dzień trafia do celi więziennej, gdzie obok poznaje torturowanego Kaina. Ich wspólne rozmowy dodają im sił i zmieniają pewne poglądy... KAIN (bądź też Rider) wyrządził wiele krzywd. Zaślepiony wiarą wrócił do rodzinnej społeczności i zobaczył, że życie tam nie jest takie jak myślał. Sprzeciwia się brutalności i okrutnym praktykom, przez co jego brat stawia się przeciwko niemu. Jest bity, poniżany, głodzony w celu nawrócenia, jednak nie poddaje się i nie kłania nowemu przywódcy. Kiedy chce już umrzeć, aby odpokutować wyrządzone innym krzywdy, słyszy cichy płacz zza ściany. Kobieta, którą poznaje daje mu nadzieję i cel, aby przetrwać i dokonać zemsty. Czy uda mi się odkupić swoje winy?

Naprawdę przez jakieś 1/3 książki starałam się nienawidzić głównego bohatera. Od razu się Wam przyznam, że nie udało mi się dotrwać do końca. Tilli Cole jest mistrzynią. Doskonale wie, jak kupić serduszka swoich czytelników, jak wywołać łzy, współczucie, radość i mnóstwo innych emocji. Byłam w szoku, w wielkim szoku. Nie spodziewałam się, że w tej serii może mnie spotkać tak duże zaskoczenie i tak duża, kolejna bomba emocjonalna. Autorka porusza kwestie zemsty, przebaczenia, odkupienia win oraz zmiany poglądów życiowych. Ukochani bohaterowie przeżywają trudne chwile oraz odnajdują namiastkę szczęścia. Tak jak w poprzednich częściach, znajdziecie tutaj dobrze skonstruowaną fabułę, uzupełnioną ciekawymi wątkami pobocznymi oraz postacie z dobrze objaśnionym tłem psychologicznym. Każda kolejna książka to skarbnica uczuć, wspaniałych wątków oraz cudownych bohaterów. Po przeczytaniu miałam tak ogromnego kaca książkowego, że aż trudno mi było zebrać myśli do opinii o tej książce. Jedno jest pewne: zdecydowanie polecam!

"Musiałem być w swoim życiu dwiema różnymi osobami. Zaczynało do mnie docierać, 
że żadna z nich nie była prawdziwa. Obydwie były tylko pozorantami. Rider udawał Kata, 
ale zawsze trzymał się na zewnątrz. Kain udawał proroka, na zewnątrz okazując siłę, 
lecz w środku paraliżował go strach. Jeśli obydwaj byli oszustami, to kim ja, 
do cholery byłem? Kim byłem naprawdę?"

Za egzemplarz dziękuję:


12 komentarzy:

  1. Tillie Cole to kolejna autorka, którą mam w planach :) liczę na mega emocjonującą lekturę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ci mówiłam że polubisz Ridera, to nie chciałaś mi wierzyć. Miałam rację!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze Cole, wciąż w planach. Chociaż pewnie tych emocji nie odczuje, bo z reguły mnie to nie rusza :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger