Długie serie książkowe, które są dla mnie ważne!

Witajcie Moi Drodzy,

Nadszedł ten czas, kiedy właśnie spróbuję wyjść nieco ze swojej strefy komfortu. Przyzwyczaiłam się już do pisania recenzji i uwielbiam Wasze pozytywne komentarze, jak i cenię sobie konstruktywną krytykę. Nie jest to dla mnie już coś, co na samym początku (poważnie!) troszkę mnie stresowało. Wszystko co robię, robię z myślą o Was jako moich odbiorcach. I tak pewnego wolnego wieczoru wpadł mi do głowy pomysł, żeby zrobić krok dalej i zacząć tworzyć posty okołoksiążkowe!

Mam nadzieję, że pomysł przypadnie Wam do gustu. Na początek zdecydowałam się pokazać Wam serie powyżej 3 tomów, które w jakiś sposób są dla mnie ważne, albo po prostu... bardzo mi się podobały! Kolejność nie będzie miała znaczenia, bo mam mentalność matczyną... ciężko mi wybrać moje jedyne, ulubione dziecko (choć sama poza książkami dzieci nie posiadam HA!). Tu jest też moment, w którym powiem Wam, że w pierwszym zamyśle tego postu miały się pojawić moje autorskie zdjęcia tych serii. Ale niestety poległam z braku czasu oraz chwilowej niekompletności pewnych książek. Także będzie graficznie :) 

TAKŻE ZACZYNAMY!


1.Trudi Canavan- cykl o Kyralii


Trylogia Czarnego Maga
Gildia magów
Nowicjuszka
Wielki mistrz

Uczennica Maga (prequel Trylogii Czarnego Maga)

Trylogia Zdrajcy (sequel Trylogii Czarnego Maga)
Misja Ambasadora
Łotr
Królowa Zdrajców
____________________________________________________________________________

W czym fenomen? Są to pierwsze książki fantasy, jakie przeczytałam. Ponadto pierwsze książki, które pochłonęły mnie bez reszty. Uwielbiam świat, jaki stworzyła ta autorka. Mnóstwo magii, intryg oraz wielowątkowość! Całkowicie totalnie kocham historię Sonei, która jako nieliczna kobieta w literaturze naprawdę dała się polubić. Póki nie pojawiły się książki Sary J. Maas to było to autorka, która niezaprzeczalnie stała na 1 miejscu. Teraz mogę powiedzieć, że jest to ex aequo.

Łączna długość serii: 4424 strony
____________________________________________________________________________
2.Anne McCaffrey- cykl Jeźdźcy smoków z Pern


____________________________________________________________________________

Cykl opowiada o ludziach, którzy wraz ze swymi nieodłącznymi towarzyszami – smokami walczą ze śmiercionośnymi Nićmi spadającymi na Pern z Czerwonej Gwiazdy. Oprócz zmagań z Nićmi, opisane są wyklucia smoków, odkrywanie Południowego Kontynentu, a także odkrywanie na nowo utraconej wiedzy o Starożytnych ludziach, którzy przylecieli na planetę z Ziemi.

Kieeeedyś jako nastolatka złapałam w bibliotece fajną książkę o smokach (a ja kocham smoki!). Oczywiście nie byłam wtedy aż takim molem książkowym i w ogóle nie wiem jak to się stało, ale... nie zajrzałam na tył okładki. Zaczęłam czytać i wielu kwestii związanych z budową świata nie rozumiałam, ale myślałam, że to sprawa ogólnie gatunku fantastyki. Książka okazała się wspaniała, a chwilę później okazało się, że jest ona częścią bardzo dużego cyklu. Cały cykl zbieram już jakieś 1.5 roku i brakuje mi tylko dwóch tomów (2 i 3), które są gdzieś na wymarciu i bardzo trudno dostępne. Ogółem książki są stosunkowo cienkie z uzależniająca fabułą, a sama autorka nazywana jest Królową Smoków :) 

Łączna długość serii: 6754 stron
____________________________________________________________________________
3.Lara Adrian- cykl Rasa Środka Nocy

____________________________________________________________________________

Pewnie część z Was wie, że kocham wampiry. Kiedyś spotkałam jedną z książek w jakimś stosie w stylu "książki po 5zł" i opis bardzo mi się spodobał. Znowu okazało się, że jest to cykl i to dość nie tak bardzo popularny, żeby dało się go jakoś "logicznie" kupić. Finalnie po wielorazowym przeglądaniu OLX i Allegro brakuje mi tylko "Przebudzenia o północy", którą czytałam w PDF (POMOCY!!!). Cała seria opowiada inną historię, która łączy się wątkami. Jest zakon, który łączy wampirów. W każdej z części inny z przystojniaków znajduje swoja wybrankę. Nie umiem się zdecydować, ale chyba najbardziej urzekła mnie historia "Popioły północy". Kiedyś z nudów po jedną z nich sięgnęła nawet moje mama, a następnie przeczytała wszystkie!

Na lubimyczytac.pl jest jeszcze jedna książka, która u nas nie została wydana i chyba nie ma już na co liczyć. Czy Was też denerwują niedokończone serie?!

Łączna liczba stron: 3369
____________________________________________________________________________
4.Kerrelyn Sparks- cykl Miłość na kołku

____________________________________________________________________________

Skoro już jesteśmy przy wampirach... To jest seria bardzo podobna do Lary Arian. Również urban fantasy z ukochanym wątkiem krwiopijców, tyle, że tutaj nieco bardziej pikantnie. Łącznie jest ich 16 tomów, co tworzy bardzo ciekawą całość i fajnie wygląda na półce. Ja mam jeszcze jakieś nieliczne braki, ale czytałam część w PDF, bo nie mogłam się doczekać :)

Łączna liczba stron: 5728 stron
____________________________________________________________________________
4.Sara J. Maas- cykl Szklany Tron

Główna seria:
1.Szklany tron
2.Korona w mroku
3.Dziedzictwo ognia
4.Królowa cieni
5.Imperium burz

5,5.Wieża świtu (premiera 17.04.2018)

(w przygotowaniu 6 tom)

Nowelki:
Zabójczyni
____________________________________________________________________________

KOCHAM. Tak jak w przypadku T. Canavan jest tutaj wszystko co kocham, czyli masa wątków, tajemnice, intrygi, nowo wykreowany świat, mapki! No i jest Rowan, a ja kocham Rowana. Pierwszy tom serii o ile dobrze pamiętam dostałam na prezent na... chyba 16 urodziny. Opis początkowo jakoś mnie nie chwycił za serce, ale jak skończyłam czytać, to co to było! To od tej serii zapragnęłam kolekcjonować książki na półce i zaczęłam kupować je na własność. Skończyło się pożyczanie, a zaczęła się era bankructwa. Ale uwierzcie mi: nie żałuję.

Łączna liczba stron: 4633 stron
____________________________________________________________________________
5.Diana Gabaldon- cykl Obca

____________________________________________________________________________

Historia z tą serią zaczęła się od serialu. Obejrzałam pierwszy sezon i byłam zakochana. Szczególnie zakochana w postaci Jamiego. Byłam trochę rozżalona, kiedy zaczęłam czytać i później okazało się,  że w książkach jest duży przeskok czasowy, ale i tak całość trzyma się całkiem nieźle. Najgorzej było przejść przez 5 tom, gdzie akcja nieco ze względu na grubość zwolniła się (około 1400 stron). Ale jeżeli ktoś zakocha się w tej historii to nie będzie jej czytał na siłę, a zapewne tak jak ja: dawkował sobie chwilę przyjemności z ulubionymi bohaterami. W tle spotkacie wspaniałe historie z terenów Wielkiej Brytanii. Całość jest cudowna.
Ok przyznam się, choć mam wszystkie na półce to jeszcze nie przeczytałam 2 ostatnich :)

Łączna liczba stron: 8719 stron
____________________________________________________________________________
6.George R. R. Martin- cykl Gra o tron

____________________________________________________________________________

Historia bliźniaczo podobna do "Obcej". Również zaczęło się od serialu. No i jest mapka, wielowątkowość, intrygi i fantastyka! Żyć nie umierać. Osobiście z racji miłości do smoków kibicuję Daenerys. Ale kto wie kiedy my się doczekamy zakończenia? Autor non stop zmienia informacje dotyczące daty premiery "Wichrów zimy" :(

Łączna liczba stron: 5942 stron
____________________________________________________________________________
7.Patricia Briggs- cykl o Mercedes Thompson

____________________________________________________________________________

Odkąd pojawiło się wznowienie tych książek w Polsce moje życie stało się lepsze. Tak samo jak w przypadku serii o wampirach, tutaj też lubię tą długą serię urban fantasy. Ten cykl jest dla mnie o tyle świetny, że główna bohaterka jest mechanikiem samochodowym, a ja uwielbiam motoryzację. Całość jest dobrze zbudowana i trzyma w napięciu.
W Polsce nie ma jeszcze 3 tomów, ale wydawnictwo wzięło się za tą serię, więc pewnie będą!

Łączna liczba stron: 3221 stron
(tomów dostępnych w Polsce)
____________________________________________________________________________
8.Ilona Andrews- seria Kate Daniels


 ____________________________________________________________________________

Kolejna ostatnia wznawiana seria. Początkowo po mojej wielkiej miłości do Mercedes Thompson ciężko mi było się wczuć w tą serię. Jednak postać Currana niesamowicie mnie intryguje i tak już to jest, że kupuję każdą książkę po kolei :D
Coś co mnie irytuje to okładki... w poprzedniej serii laska nie jest jakoś wyjątkowo ładna, ale przynajmniej jest ta sama postać. Tutaj jest totalny misz-masz :/

Łączna liczba stron: ????
____________________________________________________________________________
9.P. C. Kast + Kristin Cast- seria Dom Nocy

____________________________________________________________________________

Na koniec myślę, że niezłe zaskoczenie. Seria, która jest krytykowana przez masę czytelników. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że miałam NAŚCIE lat jak ją czytałam i bardzo się wciągnęłam. Do końca brakło mi chyba 2 tomy i czasami się waham nad jej kupnem, ale wydaje mi się, że po latach już niestety bym się wynudziła :D

Łączna liczba stron: 5521 stron
____________________________________________________________________________

Poniżej jeszcze serie, jakie czekają na mojej półce:
1. Driven- K. Bromberg
2.Dzikie karty- George R. R. Martin
Czytał ktoś?
____________________________________________________________________________
To już koniec tego długaśnego postu, zachęcam do dyskusji!
Co z tego czytaliście?
Jakie Wy lubicie serie?

Ps. Dajcie znać, czy takie posty się Wam podobają :)

54 komentarze:

  1. Nie czytałam żadnej z tych serii, bo to nie mój gatunek, ale cieszę się,że Tobie tak bardzo się podobało. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam "Szklany tron", nowelki + dwa tomy - fabuła na plus, pomysł na plus, ale Celaena jak do tej pory to tak wielki minus, że mimo, że będę czytać dalej, to dalej tej idiotki nienawidzę :P Czytałam też "Grę o tron", ale odpadłam po pierwszym tomie i wciąż brakuje mi czasu i silnej woli, żeby do niej wrócić, chociaż bardzo mi się podobała. A cykl Anne McCaffrey też mam na półce, ale, niestety, bardzo zdekompletowany, i muszę popracować nad jego uzupełnieniem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JA tam Cealenę nawet lubię, ale no każdy ma własne gusta :D
      Co do McCaffrey to dużo tomów kupiłam w Dedalusie po około 4-5zł. Jedyny minus właśnie 2 i 3, które ogółem ciężko jest gdzieś dostać... :(

      Usuń
  3. "Trylogię Czarnego Maga" uwielbiam całym serduchem ♥_♥ "Zdrajcy" już mi się tak nie podobała, ale "Mag" był super!
    "Miłość na kołku" chcę przeczytać, bo słyszałam, że jest fajna, a ja też lubię wampiry^^. Tak samo, jak podobała mi się seria "Dom Nocy", mimo krytyki, a czytałam ją w sumie mając 20 lat xD Ale chyba nie skończyłam całości, utknęłam gdzieś bodajże na 8 tomie??? Jakoś tak.
    Bardzo fajny post i oby więcej takich^^.
    Pozdrawiam serdecznie, Niedoskonała.

    book-oaza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że "Dom Nocy" nie jest taki zły, jak go czasami w Internecie pokazują :D

      Dziękuję za odwiedziny!

      Usuń
  4. Niesamowicie chcę się zabrać za Obcą! Tak jak ty oglądnęłam pierwszy sezon i się zakochałam, ale jakoś jeszcze mi nie wyszło wziąć się za książki xd
    I Martin! Też pasowałoby dokończyć GoT...
    A Dom Nocy rozumiem doskonale! Tylko ja miłością pałam do pierwszych 3 tomów, potem zaczęło robić się średnio, ale dalej było spoko. Dopiero przy chyba 9 wymiękłam, bo to przestało już się kupy dupy trzymać XD

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No z seriami tak już bywa, że czasami jakość słabnie, albo jest po prostu zmęczenie materiałem :D
      Ja w "Obcej" utknęłam właśnie w połowie i dużo czasu minęło, aż zatęskniłam za bohaterami i dopiero wznowiłam czytanie :D

      Usuń
  5. Wow! Ale propozycji! Myślę ze coś bym dla siebie wybrała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Żadnej z tych serii nie czytałam, ale w planach mam książki pani Maas, bo mam wrażenie że wszyscy je czytali, tylko nie ja :/
    A co do tworzenia postów około książkowych, to jasne że je twórz! Uwielbiam takie czytać :D
    Pozdrawiam ciepło! :* Dolina Książek ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa i zachętę :D

      Co do MAAS... no cóż, czasami to co zbyt popularne zniechęca, ale w tym przypadku całe to uwielbienie jest po prostu uzasadnione :D

      Usuń
  7. nie czytałam żadnej z tej serii. jedynie slyszałam o dom nocy i gra o tron .

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam ani jednej tej serii :D ale chętnie zainteresuje się bliżej niektórymi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam zamiar wróci do serii Dom Nocy i cyklu Mercedes Thompson.
    Zapraszam stelladj.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Z tego wszystkiego to Trudi i Maas jedynie u mnie. Akkarin to moja miłość <3
    Swoją drogą muszę coś takiego u siebie zrobic. Pewnie zaraz mi napsizesz ze NIE MOGE!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. EE nie możesz!
      No dobra, musiałam to napisać dla zasady. W sumie to możesz, bo zobaczyłabym chętnie Twoje odpowiedzi!

      No i Akkarin <3

      Usuń
  11. Czytałam ,,Dom Nocy". Pamiętam, jak nie mogłam się oderwać ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy tom Domu Nocy dostałam w 6 klasie podstawówki i jakoś do 2 gimnazjum miałam "fazę" - po ok. roku niby uznałam, że to jest złe, ale jakoś tak słabość pozostała xD Nie pamiętam na której części skończyłam.
    Z serii Canavan znam pierwszy tom - czytany w 2 gimnazjum, irytował mnie czymś, nawet nie pamiętam czym.
    Maas nie trawię jak na razie w żadnej postaci.
    Martin to geniusz, tylko pytanie, czy się leni, czy ma bloka, czy po prostu nie ogarnia już pisania :c A "Obej" nie znam, ale skoro tak... to podejrzewam, że technicznie Martinowi podskoczyć nie może, zwłaszcza biorąc pod uwagę iż "Miłość silniejsza niż czas", jak mówi pierwsze zdanie z opisu pierwszej części XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ale rozbieżne opinie! No cóż, dzięki za komentarz, z pewnością jakoś nie trafiłam w Twoje gusta, ale każdy ma prawo do innej oceny danych książek :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  13. Z długich serii, nie wspomnianych tutaj polecam cykl Honor Harrington (David Weber), Schronienie(David Weber), Zaginiona Flota (Jack Campbell) oraz Foreigner (C.J. Cherryh). Gwarantowana rozrywka na długie chwile czytania. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za podrzucenie nowych tytułów, zapoznam się z opisem i zobaczę, czy to moje klimaty :D
      Większość komentarzy to odnośnik to "moich" serii, więc fajnie zobaczyć jakieś propozycje :)

      Usuń
  14. Uwielbiam "Jeźdźców smoków z Pern" i mam wrażenie, że mało kto o nich mówi. Osobiście planuję za niedługo zacząć czytać cykl od początku, bo nie dokończyłam go za pierwszym razem, a chcę wiedzieć co tam się dokładnie działo :) "Dom Nocy" uwielbiałam, teraz jakoś entuzjazm opadł, jednak sentyment został. Utknęłam w bodajże 10 tomie, ale mam zamiar go skończyć, choćby nie wiem co. Przyjemnie się czyta takie posty, z chęcią poczytałabym więcej :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo tak ... Jeźdźcy smoków mają świetny klimat i super są napisane, zdecydowanie to wciąga! Też niestety uważam, że ta seria nie jest jakoś szczególnie popularna, a szkoda!

      Usuń
  15. Z tego co wymieniłaś to znam tylko Maga, ale słyszałem o tamtych seriach. Ze swojej strony chciałbym zwrócić Twoją uwagę na serię "Zwiadowcy" Johna Flanagana oraz serię "Jutro" Johna Marsdena. Powiedziałbym Tobie o Panu Lodowego Ogrodu ale czytałem tylko pierwszy tom [tak jak Achaję], jednak kiedyś je przeczytam ;)

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne propozycje! Też czytałam "Pana Lodowego Ogrodu" i zamierzam dokończyć serię. Co do "Zwiadowców" mam na nich chrapkę od dawna, ale nie wiem jak odnajdę się z tak młodym wiekiem bohaterów :D

      "Jutra" nie znam, więc chętnie sobie o tej serii coś przeczytam :)

      Usuń
  16. Tak jak Ty uwielbiam Trudi i jej dzieła były jednymi z pierwszych fantastycznych, które przeczytałam i mi się spodobały ^^ no i Sarah J. Maas ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie! Ja osobiście mam jej książki już tak "sfatygowane", że wahałam się nad kupnem nowych ale nie... te mają swoją historię!

      Usuń
  17. Z Twojej listy czytałam tylko Grę o tron, którą kocham�� wiele dobrego słyszałam o cyklu o Kyralii i Szklanym Tronie, mam zamiar się za niego zabrać ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie polecam!
      Kyralia to bardziej klimaty mocno fantasy, jak GoT. Mianowicie Szklany Tron już lekko bardziej baśniowo-młodzieżowy :)

      Usuń
  18. Czytałam tylko "Dom Nocy", ale stanęłam na "Osaczonej" i już nie mam zamiaru iść dalej.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam szans poznać żadnej z tych serii, ale nieszczególnie lubię fantastykę, więc raczej sobie daruję. Zresztą za seriami też nie do końca przepadam, wolę książki jednotomowe.

    OdpowiedzUsuń
  20. Och! To post zdecydowanie dla mnie :D Jestem fanatyczką serii, i kilka z wymienionych przez Ciebie pokrywa się z moimi ulubieńcami. Bardzo lubię cykl Trudi Canavan i Dom Nocy (rety, jak ja wyczekiwałam kolejnych tomów!). Szaleńczą wręcz miłością darzę Maas i Pieśń lodu i ognia. Pozostałe cykle są mi obce.
    Dzikich kart mam pierwszą część - od kilku lat leży nietknięta...

    Ja za to bardzo polecam (zawsze w przypadku takich postów;)) Symfonię wieków Elizabeth Haydon - mistrzowsko przedstawiony świat i niesamowici bohaterowie. Poza tym oczywiście jestem wielką fanką Tolkiena (Śródziemie), Alex Kavy i jej Maggie O'Dell i oczywiście Harrego Pottera.

    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo nie słyszałam o "Symfonii", dzięki za polecenie, z pewnością zerknę :)
      Tolkien? Klasyka, też uwielbiam!
      Co do "Dzikich kart" też mam na półce już z pół roku i czekają... czekają :D

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że uda Ci się "dopaść" Symfonię i przypadnie Ci do gustu ;)
      Niestety - lub stety - te książki często rozrzucone są w koszykach na różnych kiermaszach i wyprzedażach.

      Usuń
  21. O wielu z tych serii nie słyszałam, ale mniejsza z tym :) Sarę J Maas uwielbiam, mimo że Aelin bardzo denerwuje mnie ostatnimi czasy :D Mam zamiar również zabrać się kiedyś za "Obcą", chociaż muszę przyznać, że objętość nieco mnie przeraża. "Grę o tron" z kolei czytałam w zeszłym roku, ale zostały mi jeszcze dwa wydane już tomy i się poddałam :))
    Czytałaś może "Eragona"? Jeśli lubisz serie o smokach, to może ta przypadłaby Ci do gustu ;)
    Pozdrawiam serdecznie ♥
    https://ogrodliteracki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, ja nie mam nic do Aelin, lubię tą postać :D
      "Eragona" nie czytałam choć słyszałam o tej serii, może kiedyś się przekonam :)

      Usuń
  22. Skorzystam z podpowiedzi :)
    Sama czytałam Pana Lodowego Ogrodu i Wiedźmina, a jestem w trakcie "Gry o tron". Ale szczególnie "połykam" serię Petera V. Bretta, która rozpoczyna się "Malowanym człowiekiem" - 5 części po dwa tomy. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie cieszy, że mogłam coś polecić!
      Brett??? Lecę już sprawdzać, bo coś mi się o "uszy obiło", ale chyba musiałam nie czytać opisu książki skoro jeszcze tego nie mam!

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger