Piosenki o miłości oraz inne kłamstwa- Jessica Pennington

"Zaczęłam nucić melodię i chwyciłam notatnik. Melodia pojawia się w mojej głowie jak 
gorączka - nagle i nieoczekiwanie. W jednej chwili jest cisza, a w następnej pojawiają się
 słowa, nuty i magia, która mnie otacza."

Młodzieżówki! Jak ja kocham młodzieżówki. To znaczy się dokładniej mówiąc: uwielbiam dobre młodzieżówki, które niosą ciekawy przekaz i nie są napisane jakimś łamanym językiem. Ostatnio byłam kilka razy zniechęcona do tego gatunku, aż Wydawnictwo Jaguar dało mi na nowo nadzieję. Książka, o której Wam zaraz napiszę jest niesamowicie podobnym klimatem do "Słów w ciemnym błękicie", które były genialną lekturą! Choć ta książka jest o wiele lżejsza pod względem poruszanej problematyki to również myślę, że skradnie Wasze serca!

Moją uwagę przyciągnął dość długi, ale intrygujący tytuł. Wiedziałam, że niedługo będę czytać romans z wątkiem piosenek ("Lick"), to stwierdziłam, że będę miała ciekawe porównanie między gatunkami pod kątem tego wątku. Okładka jest bardzo klimatyczna i ma fajne, delikatne kolory. W sumie nie wiem co sądzić o zagranicznej. Nasza jest piękna, ale tamta bardziej oddaje młodzieżowy klimat powieści. Byłam podwójnie zaskoczona, kiedy okazało się, że jest to autorski debiut. Wyobraźcie sobie, że to naprawdę powinna być książka godna uwagi, skoro ktoś decyduje się na tłumaczenie w innych państwach pierwszej książki danego autora. 

W całej książce narracja odbywa się z perspektywy obu postaci oraz dodatkowo w czasie "wtedy" oraz "teraz". O dziwo wszystko jest perfekcyjnie  poprowadzone i z sensem tak, że w trakcie lektury nie gubimy się w wydarzeniach i czasie. Te odmienne perspektywy fajnie się uzupełniają i pokazują nam różne punkty widzenia danych postaci. Bałam się, że tak porozdzielane fragmenty będą się na siebie nakładać i wałkować te same tematy, ale spokojnie... niczym się tutaj nie zanudzicie. Co prawda słownictwo, czy styl myślenia damski/męski nie różnią się jakoś szczególnie, ale nie przeszkadza to w ogólnym odbiorze emocji, czy cech charakteru bohaterów. Byłam zaskoczona jak autorka w interesujący sposób umie mówić o uczuciach, nastoletnich rozterkach, poważnych problemach oraz pasji, jaką jest muzyka. Choć nigdy nie byłam wielką fanką koncertów i kapel muzycznych, to całość opisana jest tak dobrze, że naprawdę się wciągnęłam.

„Gdybym chciała słuchać kłamstw, znalazłabym je w piosenkach o miłości.”

Virginia do dziewczyna, która nie jest "typową", książkową nastolatką. Nie pije, nie pali, nie jest duszą towarzystwa. Stara się nie sprawiać problemów zapracowanej mamie. Z powodu rozwodu rodziców, którzy poznali się w szkole jest sceptyczna wobec młodzieńczych miłości. Znając ten jeden negatywny przykład jest przekonana, że takie  uczucie nie może być podstawą do związku na całe życie. Cam to młodzieniec, który przeprowadził się do miasta Virginii z powodu swojej przeszłości. Stracił rodziców w pożarze i pragnął uwolnić się od łatki "biednego dziecka", jaką miał w rodzimym mieście. Jest zamknięty w sobie i stroni od towarzystwa. Co łączy obie te postacie? Gdzie krzyżują się ich drogi? Virginia tak często, jak może odwiedza swoją babcię w domu starców. Przeprowadzka Cama również nie była przypadkowa. Mimo chęci uwolnienia się od rodziny wybrał miasto, gdzie w domu starców przebywa również jego babcia. Pewnego dnia chłopak siedząc za kotarą w pokoju słyszy piękny śpiew młodej kobiety. Nie wie jeszcze, gdzie i jak pozna Virginię...

Cała książka zawiera mnóstwo ciekawych wątków, kilka bardziej rozbudowanych, kilka mniej. Akcja cały czas ma dość szybkie tempo i zdecydowanie wzbudza w czytelniku ciekawość. Znajdziecie tutaj takie problemy jak: kwestia przebaczenia, opieka nad osobami starszymi, rozwój własnych pasji, stawianie czoła własnym lękom, przyjaźń pokonująca różne bariery oraz wiele innych. Zakończenie zaskakuje nas kilkoma twist plotami, które sprawiają, że nie wiemy do końca, czego się spodziewać. Fabuła jest dobrze przemyślana, a bohaterowie posiadają podłoże psychologiczne (nie jakieś same ogólniki, gdzie bohaterowie to tylko wygląd postaci). Myślę, że takie książki młodzieżowe powinny znaleźć się w każdej bibliotece szkolnej oraz domowych zbiorach. To taki typ książki, przy której dobrze będą się bawić nie tylko nastolatkowie, ale również każdy dorosły. Uniwersalna tematyka, klasyczne problemy, ciekawa i nietuzinkowa historia miłosna. Wydaje mi się, że mogę z czystym sercem Wam ją polecić! 

Kto z Was się przekonał i będzie czytać? :)

"- O czym rozmawiacie? - spytałem.
- O różnych rzeczach. Czasami gram jej piosenki. Tylko ona słyszy, jak gram. I lubi 
dawać życiowe rady.
- Jakie?
- No wiesz, żeby wyjść ze skorupy. Nie bać się życia. Znaleźć sobie ater ego i zaszaleć. 
- Wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się. - Tego typu rady."

Za egzemplarz dziękuję:

4 komentarze:

  1. Jeśli tylko wpadnie w moje ręce, na pewno przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam młodzieżówki z przesłaniem, a o tej książce nie słyszałam,a bardzo mnie zachęciłaś! Będę jej szukała, bo bardzo chciałabym tę książkę przeczytać. :)
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi jak książka nie tylko warte uwagi, ale i całkowicie wpasowująca się mój gust. Jeśli będę miała okazję z pewnością przeczytam. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja przeczytam! Ale okladka zagraniczna zdecydowanie lepsza niż ta polska!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger