Po drugiej stronie nieba- Łucja Wilewska

"Łucja zrozumiała wtedy, że jest kimś innym, niż kiedyś sądziła. Wcale nie zależy jej na 
rozkładaniu skrzydeł i ciepłych kapciach. Kocha kochać, kocha całym sercem, ponad życie, 
ponad samą siebie. Chce znów poczuć, że żyje, a to poczucie, choć trudne i momentami niebezpieczne, dawał jej dotąd tylko jeden, jedyny mężczyzna..."

Ta książka to drugi tom "Sagi Czasu Przemiany". Pierwszy tom był dość fajny, mimo kilku minusów. Jego recenzję możecie przeczytać TUTAJ. Autorka ta zyskała moją sympatię (koniecznie zobaczcie jej cudne obrazy, jakie maluje... na jej FANPAGE), co skłoniło mnie do przeczytania kontynuacji.  Jeżeli chodzi o okładkę to według mnie jest "o niebo" lepsza, niż jej poprzedniczka. Niesamowicie urzekły mnie kolory oraz sposób przedstawienia anielskiej postaci. To, co jedynie mi przeszkadza to brak spójności grzbietów książek. Na półce wygląda to po prostu słabo i nie ma żadnych cech wspólnych, które sugerowałyby, że te książki są serią. 

Narrator w książce jest wszechwiedzący. Zdarzają się jednak pojedyncze rozdziały pisane z personalnej perspektywy, które stanowią ciekawe wstawki. To, co podobało mi się najbardziej od strony "technicznej" to widoczne postępy autorki. Rozszerzone słownictwo, doprecyzowanie opisy otoczenia i o wiele bardziej ciekawe dialogi, niż w pierwszym tomie. Poprzednia część była przesycona korporacyjnymi opisami oraz wyrażeniami. Tutaj tego nie ma. Tym razem P. Łucji udało się stworzyć właśnie taki fajny, refleksyjny, lekki, powiedziałabym... anielski klimat. Akcja nie skupia się już tylko wokół pracy głównej bohaterki w korporacji, ale pokazuje nam nowe miejsca, co bardziej intryguje czytelnika. Znajdziecie tutaj również ciekawe nawiązania do postaci aniołów, kwestii filozoficznych oraz życiowych prawd. Całość książki czyta się zdecydowanie przyjemniej i szybciej. 

Fabuła skupia się wokół głównych bohaterów i ich przeżyć, problemów, rozterek. Związek Łucji z Adamem nadal jest niepewny i przeżywa trudne chwile. W dodatku w ich otoczeniu pojawia się dużo nowych osób. Kim jest Maciej i jakie skrywa sekrety? Ponadto bardzo ciekawymi i istotnymi postaciami, jakie jeszcze się pojawiają są Róża oraz Gabriel. Co zaskakujące, tak samo jak w poprzednim tomie, autorka i tym razem "kupiła mnie" żeńską postacią (świetna jest Róża!). Choć doceniam przystojniaków, jakich serwuje nam autorka, to w postaciach kobiet jest coś takiego, że je po prostu da się (i chce się) lubić. Znajdziecie tutaj mądre, wartościowe, oryginalne kobiety, które nie reprezentują schematycznych szarych myszek, zagubionych księżniczek, czy rozkapryszonych nastolatek. 

Bohaterowie w trakcie rozwiązywania codziennych (oraz niecodziennych!) problemów napotykają na wiele barier oraz nowych przeszkód. Zdarza się, że rozwiązanie jednej kwestii sprawia, że pojawia się mnóstwo trudniejszych pytań, bądź zadań. W tej książce nic nie jest oczywiste i nic nie jest przewidywalne. Podobało mi się to, że druga część wydaje się być taka spokojniejsza, lepiej poukładana i jeszcze bardziej skłaniająca do refleksji. Problemy miłosne są opisane w sposób ciekawy. Nie są przesłodzone, nie są przesadzone, ale nie są też sztuczne. Postacie i wydarzenia, jakie stworzyła autorka (mimo wątku fantasy) sprawiają wrażenie niesamowicie realnych i przyjaznych. Ta książka to dowód na to, że nawet po średniej, debiutanckiej książce warto czasami dać kolejną szansę. To niesamowicie miłe zobaczyć jak autorzy się rozwijają i poprawiają swoje umiejętności. Myślę, że z perspektywy czasu i z perspektywy drugiego tomu mogę Wam teraz śmiało polecić oba tomy do przeczytania. Jeżeli pierwszy nie zrobi na Was wrażenia "wow", to drugi zdecydowanie poprawi Waszą opinię na ten temat!

"- No co? - pyta. - W kwestii skrzydeł akurat zgadzam się z Różą. Uważam, że powinnyśmy
 częściej chodzić z rozłożonymi. I nie, nie robię tego na pokaz. Po prostu lepiej mi się myśli, 
kiedy mam je rozpostarte - tłumaczy się przed Łucją.
- Inne rzeczy też robi się lepiej, kiedy...
- Róża! - przerywają jej oboje, rzucając w nią poduszką w różowe grochy."

Za egzemplarz dziękuję:


4 komentarze:

  1. Mnie jakoś ta książka nie kusi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za cudownie anielską recenzję! Cieszę się ogromnie, że spodobała ci się powieść, jak i jedna z głównych postaci - Róża, a to dlatego, że osobiście uważam, iż spośród moich bohaterów i bohaterek, to właśnie do niej jestem najbardziej podobna :P Nie będę tego już dłużej ukrywać i tłamsić w sobie, bo i po co :P :P :P Pozdrawiam ciepło <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam mieszane uczucia po tej recenzji i bardziej skłaniam się jednak do odpuszczenia sobie jej lektury. Jakoś mnie nie porywa i nie zachęca fabuła, którą przedstawiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznaję, że nie słyszałam ani o tej książce, ani o pierwszym tomie, ani o autorce. Wstyd, bo ta część brzmi nawet całkiem nieźle (zwłaszcza ten wątek fantasy ♥). Do tego same kwestie filozoficzne i życiowe prawdy brzmią obiecująco! Muszę zwrócić większą uwagę na obie książki.

    Pozdrawiam ciepło! ♥

    bookmania46.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger