Dziecko z Auschwitz- Lily Graham

" - Tu powinno być napisane "Auschwitz".
Ale urzędnik twierdził, że to miejsce oficjalnie nie istnieje. Piekło też nie, 
ale wszyscy wiemy, gdzie się znajduje."

Z literaturą tematyki obozowej jest mi coraz częściej po drodze. Chyba dotarłam do takiego momentu w swoim życiu, kiedy bardziej rozumiem te tematy i poważniej je przeżywam. Jak tylko mam okazję do zaznajomienia się z realiami obozowej rzeczywistości, to staram się z niej korzystać. Taką właśnie okazją była propozycja od wydawnictwa Wab. Jak oceniam?

Główną postacią, której losy śledzimy jest EVA ADAMI. To młoda kobieta, która będąc w obozie przejściowym, zgłosiła się do Auschwitz dobrowolnie, aby odnaleźć swojego męża. Realia tych dwóch obozów okazują się być drastycznie odmienne. Ubóstwo, bestialstwo i tragizm tego miejsca, uderza w nią niezwykle mocno. Przybyła tam pełna nadziei, a już pierwszy dzień pokazał jej, że odnalezienie Michala może nie być takie proste, jak się to wydawało. Kontakt z mężem nawiązuje dzięki pomocy kilku więźniów, w tym swojej przyjaciółki Sofie. Po kilku miesiącach od spotkania z mężem, Eva dowiaduje się, że jest w ciąży. Jej życie od tego momentu jest o wiele trudniejsze, choć serce przepełnia jej nadzieja. 

To, co cenię w tej książce to zaznaczenie, że jest to powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Dzięki temu chociaż trochę wiedziałam, czego się mogę spodziewać. Książka skupia się na przedstawieniu życia kobiet w obozie i uczuć, jakie towarzyszyły ciąży w takim miejscu. Autorka opisuje nie tylko przeżycia głównej postaci, ale pokazuje też zachowania i reakcje innych osób. Możemy zastanowić się nad tym, jak wyglądała taka sytuacja. W niezwykle emocjonalny sposób czytamy zarówno o przyjacielskiej pomocy, jakiej doświadczyła Eva, jak i o wrogach, których spotkała na swojej drodze. Na końcu książki Lily Graham wymienia z nazwiska osoby, na których inspirowała się pisząc tę książkę, dzięki czemu wiemy, że podobna historia wydarzyła się naprawdę.

"Dziecko z Auschwitz" to niezwykle przejmująca i szokująca książka. Kolejny raz wchodzimy w obozową rzeczywistość, ale tym razem z nieco innej perspektywy. Historia Evy to przykład na to, że dzieci w obozie rodziły się również po kryjomu. Kobiety z powodu wychudzenia, często nie rozpoznawały ciąży, nie miały widocznego brzucha, rodziły wcześniaki, które były niedożywione już w brzuchu matki. Opisy codziennych zmagań i problemów sprawiają, że łzy cisną się czytelnikowi do oczu. Równie mocno zaangażowała mnie historia Sofie, kobiety wykorzystywanej seksualnie przez jednego z oficerów. Jej sytuacja była tragiczna, choć takie kontakty pozwoliły na zdobycie dodatkowego jedzenia czy informacji. Książka według mnie jest kopalnią emocji i ciekawym przeżyciem. Jestem bardzo zadowolona, że zdecydowałam się na tę lekturę.

Za egzemplarz dziękuję:

2 komentarze:

  1. Jakiś czas temu czytałam tę książkę i podobała mi się. Miałam jednak wrażenie, że autorka bardziej skupiła się na poszukiwaniach Evy niż samych dzieciach urodzonych w obozie, albo to ja oczekiwałam jeszcze więcej informacji na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poważna tematyka, do której faktycznie trzeba dojrzeć :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger