Rysunkowy chłopak- K. N. Haner (PRZEDPREMIEROWO)

"Za wiele razy próbowałam pojąć, dlaczego moją rodzinę spotkał taki los.
 Snułam teorie, zadawałam pytania i szukałam odpowiedzi, których nie było".

Sięgając po tę książkę znałam jedynie tytuł i okładkę. Nie było opisu, nie czytałam wrzucanych wcześniej fragmentów na facebooku, więc całość zaczęłam z totalnie czystą kartą. Z książkami Kasi znam się na tyle dobrze, że nie ma sensu tutaj analizować jej stylu pisarskiego, bo ja go po prostu bardzo lubię. Tym razem kreacja głównej bohaterki spowodowała, że bardzo szybko wczułam się w książkę. Diana to studentka, która trzyma się raczej na uboczu: jest spokojna i mało się wyróżnia z tłumu. Miałam wrażenie, jakby moja dusza została prześwietlona przez autorkę, a życiorys spisany z pamiętnika. Ten sam model pierwszego samochodu, te same ulubione kwiaty, te same ulubione kolory, gust muzyczny, przeżycia na studiach, strata bliskiej osoby... o tym samym imieniu. Proste chwile, w których bohaterka miała gorsze dni były dla mnie pretekstem do wzruszeń i płaczu. "Rysunkowy chłopak" stał się moją miłością od pierwszej strony, aż do samego końca.

DIANA straciła brata i próbowała żyć dalej z uśmiechem na twarzy. Ma niewielkie wsparcie u rodziców, a znajomi oczekują od niej, że "to już czas zapomnieć". Nie rozumieją tego, co dziewczyna przeżywa w środku. Wydaje im się to proste do wykonania, podczas gdy ona jeszcze nie zaakceptowała swojej straty. Kiedy wydaje jej się, że sama nie da rady poradzić sobie z tymi emocjami spotyka pewnego mężczyznę. Jest przystojny, kulturalny i uroczy. Dla Diany to więź od pierwszego spotkania, nadzieja na lepsze jutro. Pechowy dzień, w którym spotyka się ze swoimi koszmarami zmienia się w coś pełnego przygód i emocji. RYAN nie jest idealny i nie jest bezkonfliktowy. Oferuje dziewczynie wsparcie w takim zakresie, na jaki jest na to gotowa. Słucha, rozumie i nie wciska nic na siłę. Ich relacja od samego początku jest nietypowa, a całość komplikuje się, gdy na horyzoncie pojawia się kolejny mężczyzna. Diana musi podjąć kilka ważnych decyzji, które diametralnie wpłyną na jej życie. Koniec tej batalii okaże się niezwykle istotny dla jej psychiki oraz przyszłości. Miłość zaskoczy ją na kilka sposobów...

Fabuła "Rysunkowego chłopaka" trzyma w napięciu i nie odpuszcza. Pozornie lekkie życie studentki okazuje się być usłane wieloma przeszkodami i przeciwnościami losu. Młoda kobieta musi zmierzyć się ze swoją żałobą, problemami szkolnymi, relacjami z rodzicami oraz relacjami z rówieśnikami. W jej głowie krążą myśli, które czasem są niepokojące, a czasem pełne nadziei na poprawę sytuacji. Otoczenie Diany życzy jej dobrze, choć nikt tak naprawdę nie oferuje jej realnej pomocy. Ta książka pokazuje ogrom emocji, jaki towarzyszy utracie najbliższej, pokrewnej duszy. Więź dziewczyny z Davidem była ogromna, pełna szacunku i wzajemnej miłości. Po wypadku samochodowym, w którym zginął, Diana nie wie jak funkcjonować, nie wie jak iść dalej. Jako czytelnicy możemy obserwować przemianę jej sposobu myślenia, tego jak reaguje na otoczenie oraz na własne przemyślenia.

Znajdziecie tutaj dużo mądrych przesłań oraz ogromną ilość momentów wyciskających łzy z oczu. To książka przemyślana, napisana z pomysłem w każdym detalu. Do tej pory moim faworytem wśród książek tej autorki była zdecydowanie książka "Zapomnij o mnie" i myślę, że te dwa tytułu walczą u mnie o miano pierwszego miejsca. Jedno jest pewne: to jedna z najlepszych książek Kasi Haner. Historia jest bardzo dojrzała i potrzebna na polskim rynku w kategorii new adult. Zdecydowanie bardzo mało można by znaleźć tak dobrych przykładów, które uczą, bawią oraz skłaniają do refleksji. Zakończenie jest mocno zaskakujące i wywołuje szok. Gdybym miała je do czegoś porównać to zdecydowanie do bomby, jaką zaserwowała nam autorka w przypadku "Nieczystych więzów". Nie wiem, czy czegoś takiego można było się tutaj spodziewać! Cała historia jest dość mocno rozbudowana, posiada wiele wątków. Jak na ten gatunek autorka porusza bardzo trudne tematy i nie oszczędza swoich bohaterów. Czytałam z wybałuszonymi oczami i szalejącym sercem. Zakochałam się, płakałam, rozmyślałam, i czułam... czułam każde zdanie tej powieści.

PREMIERA : 16 października
Książka ze szczerą radością ukaże się pod moim patronatem!

"- Jedni mają szczęście, inni go nie mają - stwierdziłam. 
- Dla każdego szczęście to co innego, Diano."

Za książkę dziękuję Autorce oraz:

11 komentarzy:

  1. Jestem nią totalnie zachwycona! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesująca okładka, która wygląda naprawdę ładnie. :) Jednak treść do mnie nie przemawia kompletnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już się nie mogę doczekać, aż w końcu książkę dorwę w swoje ręce i będę mogła przeczytać <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio dość często ta książka przewija mi się przed oczami. Myślę,że za jakiś czas i ja po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyjemnie, kiedy trafimy na książkę, która wzbudzi w nas wiele emocji, a przy tym jest skarbnicą życiowych przesłań. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam, że jest to pierwsza książka tej autorki, po którą bez wahania bym sięgnęła. Już sam opis wskazywał, że historia wydaje się dojrzalsza, a to u mnie na plus.

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka, która zaraz wyskoczy mi z lodówki ;) Być może za dwa tygodnie będę mieć u siebie dwie książki tej autorki, więc zobaczę, czy się polubię z jej piórem ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dosyć że okładka jest totalnie obłędna, to jest to chyba najlepsze powieść Kasi do tej pory :) Kinga

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka jest dość w moim stylu. Nie miałam jeszcze okazji czytać książek tej autorki, ale mam to w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Autorka idzie jak burza i miota książkami na prawo i lewo. Prawie jak Mróz 🙃 ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  11. Z reguły nie czytam takich książek, ale tak zainteresowałaś mnie fabułą, że poszukam tej powieści w mojej bibliotece. Długie wieczory sprzyjają czytaniu, a może dla odmiany ten tytuł mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger