Szarak na studniówce- Michał Biarda (PRZEDPREMIEROWO)

"Wynurzyłem głowę spod wody i odetchnąłem z ulgą. Co prawda wciąż nie miałem
 bladego pojęcia, gdzie bawili się uczniowie, których miałem uratować, ale przynajmniej
 upewniłem się, że w ich poszukiwaniu nie będę musiał wyjeżdżać za miasto."

Pierwszy tom cyklu "Królika w lunaparku" bardzo mi się podobał. Chętnych na opinię zapraszam TUTAJ. Michał Biarda przekonał mnie do siebie dzięki ciekawemu stylowi pisarskiemu, trafionym żartom i pomysłowej fabule. Zadziałał tutaj element szczęśliwego trafu, czegoś, co skusiło mnie do tej książki. Nie wiem, czy w innym przypadku sięgnęłabym po taką książkę, gdyż na ogół nie jest to moja tematyka. Jednak historia spodobała mi się na tyle, żeby sięgnąć po drugi tom. No i wypadło tak, że "Szarak na studniówce" ukazuje się pod moim (całkiem dumnym!) patronatem. Zapraszam!

PATRYK jest nastolatkiem, którego dręczy pewien dzień. Zapętlające wydarzenia powodują, że odkrywa w sobie emocje, których się do tej pory po sobie nie spodziewał. Próbuje znaleźć rozwiązanie na sytuację, której nie rozumie i średnio mu z tym idzie. PAWEŁ tym razem również odgrywa bardzo ważną rolę. Wydarzenia z poprzedniego tomu odcisnęły na nim duże piętno, więc chłopak próbuje poskładać swoje życie na nowo. Chciałby zagadać do pewnej dziewczyny, ale jest dość nieśmiały. STEFAN to oznaka problemów. Zdecydowanie ma szemraną opinię, a jego postać wprowadza dużo zamieszania. KAŚKA boryka się z chorobą i wizją swojej niezbyt kolorowej przyszłości. Pewnego dnia dostaje nieoczekiwane zaproszenie na studniówkę. Ten dzień połączy bohaterów w jedną, wybuchową całość. 

Początek tej powieści już zarzuca nas nutką grozy i zaskoczenia. Wydarzenia, jakie spotykają Patryka z dnia na dzień stają się coraz poważniejsze. Uważnie śledzimy jego losy i zmieniającą się psychikę. Z czasem dochodzą do nas nowe wątki, gdzie wszystko nabiera większej tajemniczości. Paweł kolejny raz ma pewne przeczucie, które skłoni go do podjęcia pewnych ryzykownych decyzji. Śledzimy też Kaśkę, która nie ma łatwo: temat choroby nie sprzyja kontaktom towarzyskim, a przecież dziewczyna chciałaby nadal być normalną nastolatką. Zbliżająca się studniówka i brawurowe zachowanie Stefana spowodowały, że czytałam czekając na wielką, zaskakującą bombę.

Książki Michała Biardy mają w sobie coś takiego, że czytając zastanawiamy się i rozkminiamy "jak to się zakończy". Tym razem wiedziałam, czego mogę się spodziewać, więc analizowałam skrupulatnie sytuację od samego początku. Miałam kilka swoich teorii, w tym jedną, która z rozdziału na rozdział wydawała się bardzo możliwa. Niestety, Michał "zrobił mnie w bolo" i zaskoczył kolejny raz ciekawym rozwiązaniem sprawy. Naprawdę, chapeau bas, świetnie to dograłeś ze sobą! Największym zaskoczeniem jeśli chodzi o postacie w książce w sumie okazał się Stefan. Patryka też polubiłam, choć były momenty, że się go trochę obawiałam. Kolejny raz historia wielu skomplikowanych wątków układa się jak dobrze przemyślane puzzle. Czerpałam ogromną radość z lektury i zdecydowanie czekam na więcej książek od M. Biardy. Patronowanie takim powieściom to czysta przyjemność!

PREMIERA ebooka 13.05 pod patronatem Iskierka_czyta!

Za możliwość przeczytania dziękuję Autorowi.

5 komentarzy:

  1. Rzadko jakąś książka jest w stanie nie zaskoczyć, dlatego z ogromną przyjemnością sięgnę po tę i sprawdzę, czy i mnie autor nabije w butelkę :D

    Pozdrawiam,
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
  2. Na razie nie mam jej w planach - może kiedyś. ;)
    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam pierwszy tom w planach od bardzo dawna, także... no kiedyś się wezmę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie opisałaś książkę, ale to chyba nie moje klimaty, jakoś nie przyciąga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem Ci, że zaciekawiłaś mnie. Mam na nią ochotę.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Iskierka czyta , Blogger